EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa |
Tytuł oryginalny | The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch & the Wardrobe |
Dystrybutor | Forum Film |
Data premiery | 6 stycznia 2006 |
Reżyseria | Andrew Adamson |
Zdjęcia | Donald McAlpine |
Scenariusz | Andrew Adamson, Christopher Markus, Stephen McFeely, Ann Peacock |
Obsada | Georgie Henley, William Moseley, Skandar Keynes, Anna Popplewell, Tilda Swinton, James Cosmo, Jim Broadbent, Liam Neeson, Ray Winstone, Rupert Everett |
Muzyka | Harry Gregson-Williams |
Rok produkcji | 2005 |
Kraj produkcji | USA |
Cykl | Opowieści z Narnii |
Czas trwania | 140 min |
WWW | Strona |
Gatunek | familijny, fantasy, przygodowy |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Halo, chciałbym nawiązać dialog: Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafaPiotr Dobry, Bartosz Sztybor
Piotr Dobry, Bartosz SztyborHalo, chciałbym nawiązać dialog: Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafaBS: Jeśli mówisz, że stworzenie bobra nie jest żadnym problemem i tak niby łatwo go zrobić, to pokaż mi innego tak dobrze zrobionego bobra. Pewnie zaraz mi napiszesz, że inne filmy nie musiały się posiłkować bobrami. Ja Ci wtedy przyznam rację, ale powiem, że w takim razie jest to jednak jakaś sztuka, bo nikt tego wcześniej nie zrobił albo nie zrobił tak dobrze. A wracając do tekstów… znowu się wywyższasz. Fakt, że do Ciebie trafiły, zgadzałby się z moją teorią, że Ty i Anderson przywdzialiście skórę dziesięciolatka zamiast nim być. To jest tylko marny substytut i mi się to nie podobało. Jeżeli jednak trafiły do dzieciaków, to przeproszę i posypię głowę popiołem. A ja oglądałem „Narnię” z pozycji zwykłego widza, bo ten świat nie dał mi możliwości wcielenia się w dzieciaka. Dlatego będę się spierał, bo nie uważam, by te teksty były pisane pod dzieci. …uwodzenie nieletnich… PD: A pod kogo? BS: W tym problem, że pod nikogo. PD: Nie można pisać pod nikogo. BS: To pogratuluj scenarzystom geniuszu, bo właśnie tego dokonali. PD: „Pod nikogo” czy „dla nikogo” to najczęstszy argument tych, co nie potrafią wymyślić najprostszego argumentu za lub przeciw. O „Charliem i fabryce czekolady” też pisano, że to film dla nikogo. A dla mnie jednak był, choć nie jestem nikim. Nikim to był taki undegroundowy producent hiphopowy. BS: I co? Popłakałeś się? PD: Kiedy? BS: Jak były Szwedy… Ale głupie pytanie. PD: Całkiem normalne pytanie w odpowiedzi na głupie pytanie. BS: To nie było głupie pytanie, tylko wskaźnik, że walnąłeś tekst-użalacza. PD: Nie walnąłem żadnego użalacza, tylko zasugerowałem Ci delikatnie, że z braku argumentów walisz na prawo i lewo jakimiś durnymi formułkami. Powtórzę pytanie: pod kogo, jeśli nie pod dzieci był pisany scenariusz „Narnii”? BS: Pod nikogo. PD: W swoim zadufaniu stajesz się przewidywalny. Wiedziałem, że tak właśnie odpowiesz. Cóż, Mistrzem Ciętej Riposty to Ty nie jesteś… BS: To po co zadawać pytanie, jeśli się zna odpowiedź? Czy było to pytanie retoryczne, próbny eksperyment czy może inteligentnie przemyślana akcja, by mi ubliżyć? PD: Eksperyment. Jakiś niewielki procent mnie jednak miał nadzieję, że na chwilę porzucisz swoje narcystyczne skłonności do przekomarzania się i odpowiesz inteligentnie. BS: Przekomarzanie się i narcyzm wykluczają się. PD: Dlaczego? BS: Bo przekomarzanie się angażuje drugą osobę i to w sposób emocjonalny. PD: No i? Nadal nie widzę tu wykluczenia narcyzmu. Przekomarzasz się narcystycznie, bo czerpiesz z tego radość, po zripostowaniu czegoś Twoja twarz przybiera wyraz typu „ale go zażyłem, ale jestem mądry” i obrastasz w pawie piórka. BS: Nie mierz mnie, proszę, swoją miarką. …i dziecięca prostytucja. PD: Nie mierzę. To nie ja usiłuję Cię zbyć półsłówkami, to nie ja migam się od sensownych odpowiedzi. BS: Ale to Ty mi ubliżasz. PD: Od kiedy to się zrobiłeś taki wrażliwy… BS: Zaraz po Tobie. PD: Kolejny popis błyskotliwości. Od „Narnii” odeszliśmy już spory kawał. Nie bardzo mam ochotę ciągnąć ten bezproduktywny dialog, bo jak Ty już się uprzesz, to nie ma chuja we wsi. Masz coś jeszcze do dodania odnośnie filmu? BS: Chyba tak. Po prostu zawiodłem się trochę na „Narnii”, bo nie dał mi właśnie tego ważnego poczucia dzieciństwa, które miałem nawet w bardzo słabym „Kurczaku Małym”. Oprócz tego to, o czym już wspominaliśmy. Kompletnie beznadziejny dubbing i prostackie dialogi, w których mówi się np. o wyjściu na dwór dziesięć razy zanim się na ten dwór wyjdzie. Jakoś nie mogłem też „Narnii” przeżywać, nawet jako filmu dla dorosłych. Brakowało takiego ładnego patosu. Irytacja jest dobrym słowem na skomentowanie większości elementów produkcji. No i to truchło Aslana było niesmaczne. PD: Widok trupa przeważnie nie jest smaczny. To w końcu zirytowało Cię tu prawie wszystko? Bo pierw mówiłeś tylko o dialogach. No i dubbingu, ale to już idzie na konto polskiego dystrybutora. BS: Może nie wszystko, ale prawie we wszystkim były irytujące elementy. PD: I ani przez chwilę nie poczułeś tu klimatu starej Narnii, tej z serialu? BS: Byłbym kłamcą, gdybym tak powiedział. Poczułem, ale była to odrobina. Scena przejścia przez szafę była świetna za każdym razem. Podobnie sam Aslan miał coś w sobie ze starego lwa. Ale to chyba tyle. W ogóle już słabo pamiętam film. PD: A ja wciąż bardzo dobrze. Choć pewnie – do „Władcy Pierścieni” to się, mimo wszystko, nie umywa. Po prostu dobre kino familijne na poziomie czwartego „Pottera”. Tylko tyle i aż tyle. BS: A widzisz, „Pottera” pamiętam doskonale i mam w głowie piękne sceny, a „Narnia” bladziutko… Oj, bladziutko. PD: Przesadzasz. Gdyby było aż tak bladziutko, nie dałbyś tetrycznej szóstki. BS: Bo nie jest aż tak bladziutko, ale jest bladziutko. Jest bladziutko na tetryczną szóstkę. PD:Czyli tylko oczko niżej tego, czego oczekiwałeś. BS: Tak jest. PD: Czyli wielkiego rozczaru nie ma. BS: Wielkiego nie. PD: Czyli dyskusję można uznać za zakończoną. BS: Oczywiście. PD: To może na koniec zaserwujesz chociaż jakiś dowcip? BS: Może Alanowy? PD: Może być. BS: Ok. Żył sobie pewien facet. Miał on straszne problemy ze szczurami. Zjadały mu całe zapasy żywieniowe i obsikiwały cały dom. Mężczyzna postanowił więc wybrać się na bazar, by kupić coś, co mogłoby mu pomóc w walce z gryzoniami. Przechadzał się dłuższy czas po targu, aż usłyszał jednego ze sprzedawców. „Maść na szczura! Maść na szczura!” – krzyczał charakterystyczny sprzedawca. Desperat podszedł do niego i spytał, jak działa ta magiczna maść. Na co ten mu odpowiedział: „Najpierw trzeba złapać szczura. Później należy go posmarować maścią. W końcu należy go wypuścić i po tygodniu szczur powinien zdechnąć”. Potencjalny kupujący, trochę zdziwiony, zapytał: „No, ale nie łatwiej będzie z pułapką na szczury?”. „Można i tak, można i tak. Maść na szczura! Maść na szczura!” – zakończył sprzedawca. PD: (śmiech) BS: (zdejmuje spodnie i macha ptaszkiem) |
Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.
więcej »Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.
więcej »Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
30 najlepszych filmów fantasy wszech czasów
— Esensja
Weekendowa Bezsensja: 10 jeszcze bardziej twardzielskich wcieleń Liama Neesona
— Jakub Gałka
W baśniowym tyglu
— Ewa Drab
Zgryźliwi prorocy: Edycja 2, styczeń 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski
Zgryźliwi prorocy: Edycja 1, grudzień 2005
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski
Wszystko zostaje w rodzinie
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Kobieta w błękitnej wodzie
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
16 przecznic
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Skok przez płot
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Kult
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Kumple na zabój
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Omen
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Tsotsi
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Sky High
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Wszystko gra
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Mieczem i myszą
— Ewa Drab
Zielony urok kontra pokolenie popcornu
— Ewa Drab
Czy kiedykolwiek zakochałeś się w niewłaściwej osobie?
— Michał R. Wiśniewski
Zamęt w Królestwie Baśni
— Konrad Wągrowski
Dobry i Niebrzydki: Zemsta Dragów, czyli bokserska nostalgia
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Polska nie musi wstawać z kolan, za to może wstać z kanapy
— Piotr Dobry
Dobry i Niebrzydki: Norwegia już nigdy nie będzie taka jak przedtem
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Dobry i Niebrzydki: Duchy, diabły, wilkołaki i steampunkowe mechaniczne skrzaty
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Człowiek z rozgoryczenia
— Piotr Dobry
Oscary 2018: Ranking filmów oscarowych
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Esensja ogląda: Marzec 2018 (1)
— Piotr Dobry, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Esensja przyznaje Oscary
— Piotr Dobry, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Najlepsze filmy
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Najlepsi aktorzy
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski