Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Zgryźliwi prorocy: Edycja 2, styczeń 2006

Esensja.pl
Esensja.pl
Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski
1 2 »
Urozmaicając nasz znany i lubiany serwis „Zgryźliwi tetrycy”, przewidujemy przyszłość – najodważniejsi tetrycy typują jakie oceny wystawią zbliżającym się premierom i uzasadniają, czego się po ocenianych na wyrost filmach spodziewają. W drugiej edycji „Tajemnice Brokeback Mountain”, „Wyznania gejszy”, „Good night and good luck”, „Capote”, „Ja wam pokażę!” i „Różowa pantera”.

Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Zgryźliwi prorocy: Edycja 2, styczeń 2006

Urozmaicając nasz znany i lubiany serwis „Zgryźliwi tetrycy”, przewidujemy przyszłość – najodważniejsi tetrycy typują jakie oceny wystawią zbliżającym się premierom i uzasadniają, czego się po ocenianych na wyrost filmach spodziewają. W drugiej edycji „Tajemnice Brokeback Mountain”, „Wyznania gejszy”, „Good night and good luck”, „Capote”, „Ja wam pokażę!” i „Różowa pantera”.

Raz w miesiącu tetrycy typują oceny filmów, które nie dotarły jeszcze do polskich kin, ale o których już jest głośno. Próbujemy odgadnąć, czy film spodoba nam się czy też nie i przedstawiamy przesłanki dla naszej oceny. Na początku następnego miesiąca, oprócz nowych typów, porównamy też nasze wcześniejsze oczekiwania z rzeczywistością.

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Tajemnica Brokeback Mountain
Piotr Dobry (7)
Bartek Bełc z Kino Świat zarzekał się podczas jakiegoś pokazu prasowego, że wbrew różnym plotkom „Brokeback Mountain” na pewno wejdzie do kin pod swym oryginalnym tytułem. A jednak dystrybutor dorzucił tę „tajemnicę”. Po co? Chyba tylko po to, by jeszcze bardziej rozsierdzić bojówkarzy Radia Maryja. Pikiety przed kinami oczywiście będą, ale mnie bardziej niż temat homoseksualnej miłości kowbojów interesuje aktorski pojedynek dwóch młodych, utalentowanych gwiazdorów. Stawiam na Gyllenhaala.
Bartek Sztybor (6)
Z Piotrkiem śmialiśmy się niedawno z polskiego dystrybutora, który zarzekał się, że za żadne skarby nie zmieni oryginalnego tytułu. Skarb musiał być pokaźny, bo doszła tajemnicza „tajemnica”. Widocznie historia dwóch homoseksualnych kowbojów (w skrócie: gejbojów) nie jest wystarczająco zachęcająca. Na Anga Lee oczywiście nie liczę, bo „Burza lodowcowa” była jego jedynym dobrym filmem. „Tajemnica Brokeback Mountain”, to nic innego tylko historyjka z cyklu: teatr dwóch aktorów na tle ładnych plenerów. Za film pewnie nie podziękuję, ale nie będę na niego gonił z wywalonym ozorem.
Konrad Wągrowski (7)
U nas wejdzie ten film pod nie najbardziej zachęcającą dla przeciętnego polskiego widza etykietką „gejowski western”. Z jednej strony może to sugerować, że kampania promocyjna będzie oparta na protestach i pikietach, z drugiej stroni rodzi podejrzenie, że karierę na zachodzie film, jak niegdyś słaba „Filadelfia”, robi na samym temacie. Ale jednak film zgarnął już tyle nagród zróżnicowanych gremiów, że jestem raczej dobrej myśli.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Good night and good luck
Piotr Dobry (8)
Clooney po „Niebezpiecznym umyśle” znacznie urósł w moich oczach. Teraz ma szanse osiągnąć rozmiary King Konga. Już teraz ma u mnie plusy za obsadzenie w głównych rolach, zamiast swoich utytułowanych kolegów z gangu Oceana, aktorów raczej lekceważonych – Davida Strathairna, Jeffa Danielsa czy Ray’a Wise’a – oraz za realizację w czerni i bieli. Wyczuwam w tym projekcie jeden z niewielu jak do tej pory dobrych filmów o mediach, a że temat jest mi, rzecz jasna, dość bliski, już nie mogę się doczekać premiery.
Bartek Sztybor (7)
No i znowu muszę się odnieść do „Niebezpiecznego umysłu”, tym razem w kontekście reżyserskich zdolności George’a Clooneya. „Good Night, And Good Luck” będzie na pewno mniej oryginalne niż jego debiut twórczy, ale z pewnością bardziej spójne. Miło będzie popatrzeć na walkę między dwiema największymi siłami współczesnego świata – polityką i mediami. Czuję tylko, że troszeczkę się wynudzę, bo w takich historiach ciężko uniknąć monotonii.
Konrad Wągrowski (8)
Dawno już nie było solidnego dramatu politycznego, naprawdę trzymającego w napięciu i odsłaniającego kulisy. Od czasu niezapomianego „Insidera” nie było też naprawdę dobrego filmu o mediach. Wierzę, że George Clooney to niegłupi facet i wierzę w naprawdę dobry film.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Ja wam pokażę!
Piotr Dobry (1)
„Nigdy w życiu!” to dla mnie jedna z najbardziej żenujących polskich komedii (a jest w czym wybierać, oj jest). Ten film realizuje niby inna ekipa, ale że sequele z natury są gorsze, a w dodatku wymieniono Stenkę na słabszą i brzydszą aktorkę, czego się tu spodziewać?
Bartek Sztybor (1)
Cios poniżej pasa. Prorokować o filmie, którego nieudolność była oczywista już na etapie pisania scenariusza? Do kina nie pójdę, na DVD nie zobaczę, a i Walentynkowy seans w telewizji jakoś mi się nie widzi. A dlaczego? Bo inaczej z takimi „dziełami” nie potrafię.
Konrad Wągrowski (3)
Są tacy, którzy twierdzą, że „Nigdy w życiu” było dla polskiego kina rozrywkowego krokiem w słusznym kierunku. Jeśli ma nim być kręcenie niewiarygodnej i schematycznej komedii romantycznej, opartej na kiczowatym pierwowzorze literackim, to ja dziękuję za takie kroki. A sequel po prostu musi być gorszy. Po pierwsze – dobrych aktorów zastąpili aktorzy kartonowi. Po drugie – „Nigdy w życiu” było takim sukcesem kasowym, że przy drugiej części na pewno wygra przeświadczenie, że starać się w ogóle nie trzeba, a pieniążki i tak spłyną do kieszeni.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Różowa pantera
Piotr Dobry (5)
Po zapowiedziach widać, że 2006 będzie rokiem remake’ów, sequeli i ekranizacji literatury. W większości oczywiście niepotrzebnych, a „Różowa Pantera” nie jest w tym względzie wyjątkiem. Steve Martin najlepsze lata ma już za sobą, a nawet w swych najlepszych latach trudno mu było się równać vis comicą z Peterem Sellersem. Niemniej trailer zawiera kilka nawet przyzwoitych slapstickowych gagów i jeśli tylko nie okaże się, że to były wszystkie przyzwoite gagi z zanadrza twórców, da się nową „Różową Panterę” obejrzeć bez bólu. No a z pewnością – mając świeżo w pamięci „Transportera 2” – miło będzie zobaczyć, jak Jason Statham ginie tutaj już w pierwszych minutach.
Bartek Sztybor (4)
Steve Martin tak strasznie nie pasuje do tej roli, że nawet uroda Beyonce Knowles może nie pomóc. Starą „Różową Panterę” oraz samego Petera Sellersa lubiłem bardzo. Nawet oglądana niedawno, śmieszy jak za młodu. Zazwyczaj nie jestem jakoś nadmiernie negatywnie nastawiony do remaków, tak tutaj trochę się irytuje. Jest ziarnko nadziei, że się mylę. Ale jest to raczej pragnienie szczerego śmiechu, który ostatnio tak rzadko pojawia się w naszych kinach.
Konrad Wągrowski (6)
Oczywiście, że niczego wielkiego po tym tytule nie ma sensu oczekiwać. Ale z zajawek wynika, że może być trochę absolutniego odmóżdżającej, idiotycznej, kretyńskiej zabawy i niezobowiązującego śmiechu. I tego dokładnie nam życzę.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Capote
Piotr Dobry (8)
Wygląda na to, że Amerykanie przypomnieli sobie, jak fascynującą postacią był Truman Capote (uwielbiam jego rolę Lionela Twaina w „Zabitym na śmierć” Roberta Moore’a), aż nadto – dwie kolejne filmowe biografie pisarza już w przygotowaniu. O tej wersji wiem tylko tyle, że nakręcił ją reżyser, który do tej pory w dorobku miał jedynie ciepło przyjęty dokument o Speedzie Levitchu, i że Capote’a gra Philip Seymour Hoffman, a Harper Lee (autorkę m.in. „Zabić drozda”) – Catherine Keener. Cóż, spodziewam się po prostu kolejnej solidnej biografii.
Bartek Sztybor (8)
Pewnie Philip Seymour Hoffman zgarnie Oscara, bo już w samych reklamówkach jego aktorstwo robi ogromne wrażenie. Moje obawy związane są natomiast z osobą reżysera, dla którego jest to przecież fabularny debiut. Oczekuję, że „Capote” będzie trochę takim „Niebezpiecznym umysłem”, ale z o wiele większymi emocjami. Sam Truman Capote jest postacią interesującą, gorzej z jego biografią. Dlatego przydałaby się tutaj zręczna przeplatanka między historycznym podejściem do życia pisarza, a fikcją jego tworów. Chce się dowiedzieć, kiedy w „Z zimną krwią” przeważał dokument zbrodni, a w którym momencie był to zwykły kryminał i dlaczego. Boję się cały czas o ten brak doświadczenia u Bennetta Millera, ale mocno w niego wierzę. Chcę wierzyć.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Wyznania gejszy
Piotr Dobry (6)
Japonia w hollywoodzkim wydaniu. Bliższe to będzie chyba „Ostatniemu samurajowi” niż „Domowi Latających Sztyletów”, ale zawsze chętnie popatrzę na ładne azjatyckie aktorki. Oby tylko konieczność wypowiadania przez nie kwestii po angielsku nie zmieniła tego melodramatu w farsę.
Bartek Sztybor (5)
„Chicago” było dla mnie objawieniem 2003 roku, bo odkryłem gatunek, który nawet pod skrzydłami Boba Fosse’a absolutnie mnie nie kręcił. Dzięki temu Rob Marshall ma u mnie duży zapas zaufania. Jestem jednak pewny, że zmarnuje go całkowicie „Wyznaniami gejszy”. Nawet nie rusza mnie ta, chciałoby się powiedzieć, wybitna azjatycka obsada. Lubię Kena Watanabe jako postać, chociaż nigdy nie zrobił na mnie wrażenia jako aktor. Jestem też fanem urody Michelle Yeoh, Gong Li i Zhang Ziyi, ale mógłbym zamienić je wszystkie na jedną Bai Ling. Cieszy tylko możliwość zobaczenia Mako, który od czasu „Conana Barbarzyńcy” jest dla mnie najsympatyczniejszym Japończykiem. W samą historię o stłamszonej kobiecie i świetnej gejszy chyba raczej nie uwierzę.
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Edycja 7, wakacje 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Edycja 6, maj 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Edycja 5, kwiecień 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Edycja 4, marzec 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Edycja 3, luty 2006
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Edycja 1, grudzień 2005
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Kroniki młodego Stevena Spielberga
— Konrad Wągrowski

Wojna, która zakończy wszystkie wojny
— Konrad Wągrowski

Dobrze, że piloci przykładali się bardziej
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Marzec 2018 (1)
— Piotr Dobry, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Esensja ogląda: Marzec 2016 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Styczeń 2016 (1)
— Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Jarosław Robak, Konrad Wągrowski

Najlepszego sortu Amerykanin
— Jarosław Robak

Seks, baśnie i krowa biała jak mleko
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Styczeń 2015 (1)
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Tomasz Kujawski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Co nam w kinie gra: Foxcatcher
— Marta Bałaga

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.