Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Szaripa Urazbajewa
‹Mariam›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMariam
Tytuł oryginalnyМариам
ReżyseriaSzaripa Urazbajewa
ZdjęciaSamat Szaripow
Scenariusz
ObsadaMeruert Sabbusinowa, Ałmas Bektibajew, Chamza Koksebek, Damir Baktybajuły, Edige Achmet, Ajżurek Baktybajkyzy, Nurisłam Baktybajkyzy, Nurbołat Żapakow, Madina Żakibajewa, Daniił Sierotin
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania76 min
Gatunekdramat, psychologiczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Pewnego dnia na początku zimy…
[Szaripa Urazbajewa „Mariam” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kazachska reżyserka Szaripa Urazbajewa na swój kinowy debiut wybrała historię, która naprawdę miała miejsce. Na dodatek do jej odegrania na planie filmowym namówiła Meruert Sabbusinową – kobietę, która była prawdziwą bohaterką wydarzeń. Efektem okazał się przejmujący dramat psychologiczny „Mariam”, który można odczytywać jako opowieść o wyzwalaniu się z tradycyjnych więzów społecznych.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Pewnego dnia na początku zimy…
[Szaripa Urazbajewa „Mariam” - recenzja]

Kazachska reżyserka Szaripa Urazbajewa na swój kinowy debiut wybrała historię, która naprawdę miała miejsce. Na dodatek do jej odegrania na planie filmowym namówiła Meruert Sabbusinową – kobietę, która była prawdziwą bohaterką wydarzeń. Efektem okazał się przejmujący dramat psychologiczny „Mariam”, który można odczytywać jako opowieść o wyzwalaniu się z tradycyjnych więzów społecznych.

Szaripa Urazbajewa
‹Mariam›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMariam
Tytuł oryginalnyМариам
ReżyseriaSzaripa Urazbajewa
ZdjęciaSamat Szaripow
Scenariusz
ObsadaMeruert Sabbusinowa, Ałmas Bektibajew, Chamza Koksebek, Damir Baktybajuły, Edige Achmet, Ajżurek Baktybajkyzy, Nurisłam Baktybajkyzy, Nurbołat Żapakow, Madina Żakibajewa, Daniił Sierotin
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania76 min
Gatunekdramat, psychologiczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jest taka kategoria filmów, które określa się mianem „festiwalowych”. Ich tematyka, forma artystyczna, swoista niszowość – sprawiają, że raczej nie mają one co liczyć na wielką popularność w tradycyjnej dystrybucji kinowej, za to mogą przypaść do gustu jurorom przeglądów. Do takich właśnie obrazów zalicza się kazachska „Mariam” – pełnometrażowy debiut Szaripy Urazbajewej, który w latach 2019-2020 pokazano na wielu festiwalowych ekranach na całym świecie: od południowokoreańskiego Pusan, poprzez szwajcarskie Locarno, po kanadyjskie Toronto. Nie obyło się też bez nagród: we francuskim Vesoul, gdzie prezentowane są produkcje azjatyckie, „Mariam” wywalczyła Złote Koło dla najlepszego filmu; w Dhace, stolicy Bangladeszu, w sekcji kina azjatyckiego najlepszą aktorką okrzyknięto zatrudnioną przez Urazbajewą do zagrania głównej roli Meruert Sabbusinową. Wyróżnienie jest tym cenniejsze, że spotkało artystkę niezawodową.
Więcej nawet! Sabbusinowa to także osoba, której w rzeczywistości przydarzyła się historia opowiedziana w filmie. Szaripa Urazbajewa przekuła ją następnie w scenariusz, a kiedy przystąpiła do zdjęć, zaproponowała wcielenie się w Mariam bohaterce wydarzeń. Kim jest twórczyni filmu? W 2010 roku została ona absolwentką mieszczącej się w Ałmatach Kazachstańskiej Narodowej Akademii Sztuki imienia Temirbeka Żurgenowa; trzy lata później uzupełniła tam wykształcenie, zaliczając prowadzone przez Iraklija Kwirikadzego kursy reżyserii i scenariopisarstwa. Do 2019 roku kręciła jedynie krótkometrażówki: dyplomowego „Nieoczekiwanego gościa” (2010), „Źródło” (2012), „Mimi” (2013), będący efektem stażu odbytego w Portugalii „Bumerang” (2013), „Ego” (2014), wreszcie „Zjadaczy ziemniaków” (2016). Jak widać, długo musiała czekać na swą szansę, ale kiedy trafiła się już, wykorzystała ją właściwie.
Żanasz to zagubiona w stepie wieś, położona około czterystu kilometrów od Ałmatów, dawnej stolicy Kazachstanu. Tam mieszka tytułowa Mariam wraz z mężem Serikbajem Karżaubajewem i czworgiem dzieci (gwoli ścisłości to trojgiem, ponieważ najstarszy syn przebywa w mieście w szkole z internatem i w filmie nie pojawia się wcale). Zajmują się wypasaniem państwowego (a może spółdzielczego?) stada krów, co oprócz własnych zwierząt w gospodarstwie jest podstawą ich utrzymania. Żyją biednie, ale na pewno nie głodują. Choć do ich domu nie podciągnięto elektryczności, radzą sobie i z tym, codziennie wystawiając przed dom panele słoneczne. Prądu wystarczy wówczas do wieczora, a kiedy baterie się wyczerpią, zawsze pozostają lampy naftowe. Ten spokój kończy się pewnego dnia na początku kazachskiej zimy (czyli pod koniec października), kiedy to zupełnie nieoczekiwanie dla Mariam znika jej mąż.
Po obiedzie wyjechał do miasta i nie wrócił na noc. Miał ze sobą pieniądze i telefon komórkowy, na który zrozpaczona żona nie może się dodzwonić. Dzwoni więc do mieszkających w mieście znajomych i krewnych Serikbaja, ale nikogo z nich mężczyzna nie odwiedzał, nikt go nie widział. Nie mając wyjścia, kobieta zgłasza jego zaginięcie policji. Funkcjonariusz, jak to często w takich sytuacjach bywa, sugeruje, że Serikbaj mógł za dużo wypić albo „pójść na dziewczynki”, więc w końcu gdy wytrzeźwieje albo gdy skończą mu się pieniądze – wróci do stęsknionej małżonki. Tyle że mężowi Mariam nigdy wcześniej takie zachowanie się nie zdarzało. Jeszcze bardziej przeraża ją fakt, że następnego dnia po zaginięciu do zagrody wraca koń, którym mężczyzna wyjechać z domu – zwierzę kuleje na jedną nogę, na dodatek ma mokry bok, co świadczyłoby o tym, że wpadło do wody. Może więc gospodarz wcale nie dotarł do miasta, ale miał wypadek po drodze? Równie dobrze mógł zostać napadnięty, okradziony, zabity…
Mijają kolejne dni. Kobieta nie jest w stanie poradzić sobie z codziennymi obowiązkami. Tylko dwunastoletni Ali jest w stanie pomóc matce w obejściu, młodsze dzieci do fizycznej pracy się jeszcze nie nadają i wymagają stałej opieki (zwłaszcza że córka choruje). Mariam nie jest w stanie zajmować się stadem, w efekcie komisja odbiera jej jedyne źródło utrzymania. Nie mając z czego żyć, kobieta próbuje wywrzeć presję na policji, by w końcu odszukano jej męża. Wtedy z pomocą przychodzi Muchtar Arinbajewicz, który przypadkowo spotyka Mariam na korytarzu komendy. Kiedyś chodzili do tej samej szkoły, teraz Muchtar jest oficerem. Dowiedziawszy się o nieszczęściu dawnej znajomej, która zresztą wpada mu w oko – postanawia jej pomóc. Kobieta oznajmia więc, że w mężczyźnie, którego zwłoki okazano jej przed paroma dniami, rozpoznaje Serikbaja, co otwiera drogę do uznania go za zmarłego, a w takiej sytuacji wdowie przysługiwać będzie zasiłek.
W całej sytuacji jest tylko jedno „ale”. Wciąż tak naprawdę nie wiadomo, co stało się z Serikbajem. Jeżeli więc kiedyś wróci, cudownie odnajdzie się cały i zdrów – będzie to oznaczało ogromne problemy dla Mariam, Muchtara, jak również jego kolegi z pracy Murata. Film Szaripy Urazbajewej, choć nakręcony został skromnymi środkami i w swej formie jest ascetyczno-minimalistyczny, trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Kazachska reżyserka, umiejętnie wyeksponowała ciężki los osamotnionej kobiety, która z dnia na dzień stanęła przed przerastającym ją wyzwaniem, która chcąc zapewnić swoim dzieciom egzystencję, musi naciągnąć prawo. Która jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że w życiu nie ma nic za darmo. Muchtar pomaga jej ze względu na starą znajomość, ale czy na pewno postępuje bezinteresownie?
Psychologiczny dramat Szaripy Urazbajewej, która od premiery „Mariam” nakręciła jeszcze dwa filmy pełnometrażowe – „Czerwony granat” (2021) oraz „Osobowość” (2022) – stał się portretem kobiety postawionej w sytuacji ekstremalnej. Nieprzychylność losu nie osłabia jej jednak. Przeciwnie, znajduje ona w sobie siłę, by zaopiekować się dziećmi, by przejąć kontrolę nad swoim życiem, której do tej pory nie posiadała, będąc całkowicie podległą i uległą mężowi. Ale też wyzwalanie się z patriarchatu ma wysoką cenę i niesie ze sobą wiele zagrożeń. W przeniesieniu na ekran tej niecodziennej historii pomógł Urazbajewej przede wszystkim doświadczony operator Samat Szaripow (mający na koncie takie obrazy, jak „Druga strona” czy „Odważny”). Bez jego artystycznego wkładu obraz nie miałby tej siły wyrazu, którą dają mu odpowiednio sfotografowane plenery zaśnieżonego stepu, nieprzyjaznego człowiekowi pustkowia, przez które – symbolicznie – musi przedzierać się tytułowa bohaterka, by zerwać krępujące ją więzy.
koniec
30 kwietnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.