Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

SOK
‹Der grüne Vogel›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDer grüne Vogel
Wykonawca / KompozytorSOK
Data wydania2014
Wydawca Black Pearl Records
NośnikWinyl
Czas trwania50:04
Gatunekjazz, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Ulrich Gumpert, Barbara „Bärbel” Folz, Hermann Anders, Joachim Graswurm, Rainer Gäbler, Konrad Körner, Jochen Gleichmann, Helmut Forsthoff, Robert Tornev, Rainer Paschy, Günter Dobrowolski, Gerd Lübke, Günter Sommer
Utwory
Winyl1
1) SOK-Rock05:04
2) Modifikation03:21
3) Du lebst in einer großen Stadt04:38
4) Bruder John04:58
5) Impossible06:45
6) SOK-Oriental03:13
7) Fenster auf05:13
8) Geh’ vorbei02:49
9) Der grüne Vogel06:09
10) Strandgut07:44
Wyszukaj / Kup

Non omnis moriar: Zmodyfikowany zielony ptak

Esensja.pl
Esensja.pl
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wschodnioniemiecki jazzrockowy big band SOK.

Sebastian Chosiński

Non omnis moriar: Zmodyfikowany zielony ptak

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wschodnioniemiecki jazzrockowy big band SOK.

SOK
‹Der grüne Vogel›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDer grüne Vogel
Wykonawca / KompozytorSOK
Data wydania2014
Wydawca Black Pearl Records
NośnikWinyl
Czas trwania50:04
Gatunekjazz, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Ulrich Gumpert, Barbara „Bärbel” Folz, Hermann Anders, Joachim Graswurm, Rainer Gäbler, Konrad Körner, Jochen Gleichmann, Helmut Forsthoff, Robert Tornev, Rainer Paschy, Günter Dobrowolski, Gerd Lübke, Günter Sommer
Utwory
Winyl1
1) SOK-Rock05:04
2) Modifikation03:21
3) Du lebst in einer großen Stadt04:38
4) Bruder John04:58
5) Impossible06:45
6) SOK-Oriental03:13
7) Fenster auf05:13
8) Geh’ vorbei02:49
9) Der grüne Vogel06:09
10) Strandgut07:44
Wyszukaj / Kup
Choć zespół ten funkcjonował blisko pięć lat, w epoce – czyli w pierwszej połowie lat 70. ubiegłego wieku – nie doczekał się płyty. Mimo że tworzyli go uznani muzycy, przez lata związani z różnymi zespołami prowadzonymi przez dobrze już znanego czytelnikom „Esensji” Klausa Lenza. Dlaczego? Prawdopodobnie z tego powodu, że traktowali SOK, włącznie z jego liderem, cenionym pianistą Ulrichem Gumpertem, jako projekt poboczny, do studia radiowego wchodząc jedynie z doskoku, aby rejestrować pojedyncze kompozycje. Większość energii i czasu poświęcali zaś swym macierzystym grupom. Dopiero po dwóch dekadach od rozpadu formacji ukazał się album dokumentujący jej działalność – był to wydany w 1994 roku kompakt zatytułowany po prostu „SOK”. Dwie dekady później ten sam materiał, okrojony o jeden utwór, ujrzał światło dzienne na winylowym krążku „Der grüne Vogel”, którego wydawcą była berlińska wytwórnia Black Pearl Records.
Na płytę tę trafiło dziesięć utworów, które zarejestrowane zostały podczas… sześciu sesji, jakie miały miejsce we wschodnioberlińskim radiu pomiędzy lutym 1971 a wrześniem 1973 roku. W tym czasie znacząco zmieniał się skład grupy, zwłaszcza jeśli chodzi o sekcję dętą. Trzon zespołu od początku do końca jego istnienia stanowili: grający na fortepianach (akustycznym i elektrycznym) oraz organach Ulrich Gumpert (własne Trio), puzonista Hermann Anders (Klaus Lenz – Modern Soul – Big Band), gitarzysta Günter Dobrowolski (współpracujący między innymi z Lenzem i Manfredem Krugiem), basista Gerd Lübke (jak wyżej) oraz perkusista Günter Sommer (Synopsis, Trio Gumperta). W najwcześniejszych nagraniach – z lutego i marca 1971 roku – towarzyszyli im: trębacz Joachim Graswurm, saksofonista altowy i flecista Rainer Gäbler oraz saksofonista tenorowy Konrad Körner.
Później (od maja 1971 roku) miejsce Graswurma zajęli Jochen Gleichmann i nieżyjący już Robert Tornev, a Körnera – Helmut Forsthoff; w jednej z tych sesji udział wzięła również wokalistka Barbara Folz, czego skutkiem stały się dwie ambitne jazzowe piosenki. Podczas dwóch ostatnich wizyt w studiu, jakie miały miejsce w styczniu i wrześniu 1973 roku, dodatkowo pojawił się jeszcze świętej pamięci saksofonista altowy Rainer Paschy, a Tornev w jednym numerze („Impossible”) zagrał na skrzypcach. Niestety, wydawca „Der grüne Vogel” z jakiegoś powodu nie zachował chronologicznej kolejności powstania nagrań; są one wymieszane, w efekcie nie pozwalają prześledzić naturalnej ewolucji grupy. Czy to przeszkadza? Niespecjalnie. Wszystkie utwory zamykają się przecież w niespełna trzech latach, co nie jest dużą przestrzenią czasową; poza tym Gumpert i Anders traktowali SOK raczej jako ujście swych osobistych ambicji, nie był on więc od początku do końca zwartym i przemyślanym projektem.
Co oczywiście nie oznacza, że mało ambitnym bądź zasługującym na średnią uwagę. Wręcz przeciwnie! Winyl daje pojęcie, jaki potencjał miała grupa i tym samym rodzi żal, że jej działalność wyglądała tak, a nie inaczej. Inna sprawa, że tak „szarpany” los był udziałem praktycznie wszystkich wschodnioniemieckich wykonawców z kręgu free jazzu i jazz-rocka. Ta muzyka była wprawdzie obecna w mediach, ale jej nie hołubiono; płyty ukazywały się rzadko, często zbierały one przypadkowy materiał, nagrywany w różnych studiach i różnych latach. Z drugiej strony – należy cieszyć się, że w ogóle są. Wszak „Der grüne Vogel” mogłoby nie ukazać się nigdy. A tak mamy przynajmniej pięćdziesiąt minut (a jeśli dodamy do tego jeszcze wydaną jedynie na kompakcie „Liebeslied”, to nawet godzinę) archiwalnych, ale wciąż przedstawiających dużą wartość artystyczną, nagrań z czasów, gdy w Europie Wschodniej rodziła się muzyka fusion.
Najstarsze kompozycje z repertuaru SOK umieszczono na początek; to „SOK-Rock” i „Modifikation” – pierwsza wyszła spod ręki lidera grupy, druga – jego prawej ręki, Hermanna Andersa. „SOK-Rock” to dynamiczne fusion z motoryczną partią fortepianu akustycznego i pulsującą sekcją rytmiczną, inkrustowane solowymi popisami Joachima Graswurma na trąbce oraz Graswurma na klawiszu (tu lider zahacza odważnie o stylistykę free, w czym wydatnie pomagają mu dęciaki). Z kolei „Modifikation”, choć trwa niespełna trzy i pół minuty, mieni się różnymi barwami: pojawia się tutaj i bigbandowy post-bop i modern jazz z lat 60. (vide saksofon), wreszcie folkowo-góralska wstawka nawiązująca do twórczości Skaldów, niezwykle przecież popularnych w tamtym czasie w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Niespełna dwa miesiące później ten sam skład nagrał utwór „Fenster auf”, w którym jazz-rock (z dialogiem dwóch fletów) miesza się z bluesem (za sprawą gitarowego popisu Güntera Dobrowolskiego), wszystko wieńczy zaś majestatyczny pochód sekcji dętej (trąbka plus saksofony altowy i tenorowy).
Po kolejnych dwóch miesiącach, to jest w maju 1971 roku, zespół zarejestrował trzy numery: dwie piosenki zaśpiewane przez Barbarę Folz („Du lebst in einer großen Stadt”, „Geh’ vorbei”) oraz instrumentalny „SOK-Oriental”. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z ambitnymi próbami przydania przebojowej formy jazzrockowej treści. I udaje się to całkiem zgrabnie. W „Du lebst in einer großen Stadt” pojawiają się nawiązania zarówno do współczesnej ballady, jak i muzyki dawnej, a nad całością górują patetyczne organy; w „Geh’ vorbei” głównym instrumentem akompaniującym wokalistce jest fortepian akustyczny, który w drugiej części zaprasza do wspólnego marszu sekcję dętą. Z kolei w „SOK-Oriental” zespół implementuje do swojego fusion elementy world music, ale bez sięgania po instrumenty etniczne. Pobrzmiewają w tym echa krautrockowych formacji z zachodnich Niemiec, które wówczas chętnie sięgały po inspiracje Orientem – tym niezbyt odległym (z Bliskiego Wschodu) i znacznie dalszym (Azja Środkowa, Daleki Wschód).
Kolejna sesja odbyła się na początku grudnia 1971 roku. Pamiątką po niej są dwa nagrania: „Impossible” oraz „Strandgut”. Oba prezentują zespół w jeszcze ambitniejszym wydaniu. „Impossible” opiera się na improwizacjach – głównie skrzypiec Roberta Torneva i saksofonu altowego Rainera Paschego. Ale swoje „trzy grosze” wtrąca tu także sięgający po fortepian elektryczny Gumpert. W prawie ośmiominutowym „Strandgut” ma jeszcze więcej do powiedzenia, zwłaszcza że postanawia w nim również… zaśpiewać. Co wychodzi mu słabiej niż w przypadku Barbary Folz. Muzycznie natomiast jest to spora porcja jazz-rocka, w którym organy idealnie dogadują się z puzonem i trąbką. Pod koniec stycznia 1973 roku SOK nagrał utwór „Bruder John”, który – także za sprawą harmonijki ustnej Jochena Gleichmanna – jest swoistym „skokiem w bok”, do świata blues-rocka (jak w „Fenster auf”). Natomiast chronologicznie ostatni numer tytułowy to energetyczne fusion, z ładnie zbalansowanymi dęciakami, gitarą i fortepianem elektrycznym. Gdyby taki – w znaczeniu: konsekwentny – był cały longplay „Der grüne Vogel”, mielibyśmy do czynienia z prawdziwą perłą. A tak… nie, nie ma co narzekać!
koniec
30 listopada 2019
Skład:
Ulrich Gumpert – lider, fortepian, fortepian elektryczny, organy, śpiew (10)
Barbara „Bärbel” Folz – śpiew (3,8)
Hermann Anders – puzon
Joachim Graswurm – trąbka (1,2,7)
Rainer Gäbler – saksofon altowy (1,2), flet (7)
Konrad Körner – saksofon tenorowy (1,2,7)
Jochen Gleichmann – trąbka (3-6,8-10), harmonijka ustna (4), instrumenty perkusyjne
Helmut Forsthoff – saksofon tenorowy (3-6,8-10), flet (7)
Robert Tornev – trąbka (3-6,8-10),, skrzypce (5)
Rainer Paschy – saksofon altowy (5,10)
Günter Dobrowolski – gitara elektryczna
Gerd Lübke – gitara basowa
Günter Sommer – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: I jeszcze raaaz… i jeszcze dwaaa…
Sebastian Chosiński

24 VI 2024

Coś w tym musi być! Ukazujące się w serii „Can Live” angielskie koncerty Can wybijają się zdecydowanie ponad inne. Wydany trzy lata temu „Live in Brighton 1975” to prawdziwe arcydzieło, a tegoroczny „Live in Aston 1977” niewiele mu ustępuje. Ale czy może być inaczej, skoro muzycy biorą na warsztat między innymi tak wspaniały utwór, jak „Vitamin C”?

więcej »

Non omnis moriar: Narodziny legendy
Sebastian Chosiński

22 VI 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj jedyny longplay czechosłowackiej formacji Studio 5 wibrafonisty Karela Velebnego, na której gruzach powstał zespół SHQ.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Trochę Afryki, trochę Karaibów
Sebastian Chosiński

17 VI 2024

Na wydanym w 1977 roku albumie „Saw Delight” skład Can został poszerzony do sekstetu. Uzupełnili go bowiem dwaj instrumentaliści (rodem z Jamajki i Ghany), którzy nie tak dawno przewinęli się przez brytyjską formację Traffic. Nie wpłynęło to jednak na uczynienie jej muzyki progresywną czy jazzrockową, stała się za to dużo bardziej etniczna. Co w paru utworach przyniosło całkiem sympatyczny efekt.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.