Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Martin Campbell
‹Casino Royale›

WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCasino Royale
Dystrybutor UIP
Data premiery17 listopada 2006
ReżyseriaMartin Campbell
ZdjęciaPhil Meheux
Scenariusz
ObsadaDaniel Craig, Eva Green, Mads Mikkelsen, Judi Dench, Caterina Murino, Jeffrey Wright, Giancarlo Giannini, Ivana Milicevic, Isaach De Bankolé, Claudio Santamaria
MuzykaDavid Arnold
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiCzechy, USA, Wielka Brytania
CyklJames Bond
WWW
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zdolność regeneracji po degeneracji

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 3 4 5

Esensja

Zdolność regeneracji po degeneracji

Le Chiffre zawsze lubił działać zakulisowo.
Le Chiffre zawsze lubił działać zakulisowo.
ED: Racja. Wszyscy byli zbyt ułożeni i dżentelmeńscy. A o ukrytym afekcie Michała do DiCaprio to i tak wszyscy wiedzą…
MRW: Nieprawda. Jakby był moim psem, to bym go nazwał „Idźstąd”.
KW: A na koniec wymieńcie proszę swoje ulubione filmy, ulubionych bedgajów, ulubione dziewczyny, i otwarcia dotychczasowych Bondów (pokażcie, że jesteście specami). Ulubione piosenki wam daruję.
ED: Dlaczego nie ulubione piosenki? Dlaczego?! „GoldenEye” i Tina wymiatają, przecież wiadomo. Najlepszy bedgaj to oczywiście słynny Jaws – ten uroczy uśmiech, facet nie do zdarcia. Dziewczyny jakoś nigdy mi w pamięci nie zapadały… może Ursula Andress? A może psychodeliczna Famke Janssen? Na pewno nie przereklamowana Halle Berry, ale z chęcią przywitałabym w gronie najlepszych Evę Green z najnowszego odcinka.
MRW: Oczywiście razem z Piotrkiem jestem członkiem fanklubu Diany Rigg.
MCh: Mmmm, Diana Rigg. Powinna była przejąć Bonda po Lazenbym :) Nawiasem mówiąc, zamieniłem ostatnio parę zdań o Bondzie z Januszem Zaorskim, rzucam hasło o afekcie do Diany Rigg, a Zaorski jak gdyby nigdy nic mówi do mnie: „Pracowałem na studiach w Anglii przy ekipie kręcącej „The Avengers”. Tak, rzeczywiście ciekawa kobieta”. Chciałem się rzucić i zjeść mu mózg, żeby przejąć wspomnienia.
MRW: Ursula się tylko wyłania, mecyje. Bad guy – ciężko. Goldfinger? Zorin? LeChifre? Argh, A bardziej kochasz tatusia czy mamusię?
ED: Ty jeden mecyj jesteś. Jak się wyłania to już coś. Czasem jednym wyłonieniem się można zrobić karierę i zapaść w pamięć. Tak jak w Casino klata Craiga. Patrz, tylko raz się wyłoniła, ale zapamiętałam, mimo że skupiałam się na filmie, a nie walorach fizycznych aktorów (patrz wyżej). A co do bedgajów: niektórzy byli bez ikry. Może i wybór trudny, ale nie taki niemożliwy. Le Chiffre ostatnio – klasa.
UL: Ursula nie tylko się wyłaniała, ale także – mniej więcej do czasów Waszej Diany Rigg – była jedyną charakterną dziewczyną Bonda. Wszystkie laski 007 od „Pozdrowień z Rosji” do „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości” były właściwie jednakowe. Wiem, że w tym temacie nie chodzi o inteligencję, szczególną bystrość czy zaradność kobiet, ale grono takich irytujących idiotek jak Britt Ekland czy Gloria Hendry to nie mniejszy obciach niż samochodo-łodzie.
PD: Mniejszy. Fajnie, że Eva Green to taka szczwana babka, ale ja broń Boże nie jestem za tym, żeby w następnych Bondach pojawiały się klony Kazimiery Szczuki. Britt Ekland to jedna z najseksowniejszych gwiazd ekranu lat 70., więc mnie osobiście w „Człowieku ze złotym pistoletem” irytowała mniej niż Roger Moore. Tak, uważam, że nawet w słabych bondziakach przeciwnicy, laski czy piosenki stały prawie zawsze na pierwszorzędnym poziomie – w przeciwieństwie do sprawcy całego zamieszania. Dlatego dziewczyna numer jeden to oczywiście Diana Rigg, ale nie widzę powodu, dla którego nie miałbym się zachwycać na przykład Sophie Marceau w całościowo przeciętnym „Świat to za mało”, skoro Marceau zachwyca mnie zawsze i wszędzie.
MRW: Dobrze, że wspomniałeś Sophie – ta kserówka Lary Croft, która robiła jej za tło, zajmuje dla mnie pierwsze miejsce jako najgorsza dziewczyna Bonda.
ED: Jakoś mnie nie biorą gwiazdy jako dziewczyny Bonda (ale to chyba dobrze). Sophie lubię, ale w „Annie Kareninie”, a nie w „Świat to za mało”. Nawiasem mówiąc: dlaczego kserówka Lary Croft? Wydaje mi się, że Angelina nosiła stanik C.
MRW: Mówię o Larze generalnie, nie o Angelinie. Styl miała skserowany.
KW: Im bardziej się robię starszy, tym bardziej cenię Ursulę Andress. Fajna była Diana Rigg (szkoda, że z tak fatalnym facetem) i Barbara Bach. Nie mogę nie wspomnieć młodzieńczej fascynacji Carole Bouquet (z żalem, że tylko dla oczu Moore’a). A z bedgajów z sentymentem myślę o Christopherze Lee. Potem Goldfinger, ale czemu nie wspomnieć Maxa Zorina?
UL: Barbarę wymieniasz chyba dlatego, żebyśmy nie pomyśleli, że wolisz agenta xXx w wykonaniu Vina Diesla…
KW: No i nie pogadaliśmy sobie, bo jednak wszystkim nam film się spodobał, a nic tak nie zarzyna dyskusji jak zgoda. Chyba powinienem zaprosić jakiegoś weterana forów internetowych, głoszącego, „że to rzaden Bond, bo nie ma manypeny i wynalasków…”. Mógłby ożywić naszą dyskusję. Zapraszam więc za miesiąc na naszą kolejną debatę. Miało być filmowe podsumowanie roku, ale myślę, że dla ożywienia pogadamy też o kryptohomoseksualizmie Wojciecha Wierzejskiego. Bye, bye.
koniec
« 1 3 4 5
7 grudnia 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Powie ktoś, że oparta na prozie słowackiego pisarza Juraja Váha „Noc w Klostertal” byłaby ciekawsza, gdyby nie pojawiający się na finał wątek propagandowy. Tyle że nie pobrzmiewa on wcale fałszywą nutą. Gdyby przyjąć założenie, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę, byłby nawet całkiem realistyczny. W każdym razie nie zmienia to faktu, że spektakl Tadeusza Aleksandrowicza ogląda się znakomicie nawet pięćdziesiąt pięć lat po premierze.

więcej »

Z filmu wyjęte: Latająca rybka
Jarosław Loretz

6 V 2024

W chińskich filmach nawet latające ryby są trochę… duże.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja

James Bond: Ranking filmów z Jamesem Bondem
— Sebastian Chosiński, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna, Krystian Fred, Jakub Gałka, Łukasz Gręda, Gabriel Krawczyk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

100 najlepszych filmów dekady
— Esensja

Esensja czyta: IV kwartał 2008
— Artur Chruściel, Ewa Drab, Jakub Gałka, Daniel Gizicki, Anna Kańtoch, Paweł Sasko, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

007: Wielki Ranking Filmów z Jamesem Bondem
— Konrad Wągrowski

„Babel” i „Casino Royale” najlepszymi filmami IV kwartału w polskich kinach
— Esensja

Porażki i sukcesy A.D. 2006
— Esensja

As w rękawie
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.