Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Władisław Sokurienko
‹Resztka nadziei›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułResztka nadziei
Tytuł oryginalnyВ остатке надежды
ReżyseriaWładisław Sokurienko
ZdjęciaOleg Djakonow
Scenariusz
ObsadaAleksandr Gyrniec, Marin Micheria, Tatiana Dimitrowa, Nadieżda Lepadatu, Timur Gogidze, Oleg Mereare, Klim Surżykow, Wadim Puszniak, Władimir Morozow, Dmitrij Waskan, Jegor Buławin
MuzykaWładisław Sokurienko
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiMołdawia
Czas trwania39 min
Gatunekromans, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Co się stało z piękną Katią?
[Władisław Sokurienko „Resztka nadziei” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kino niezależne najczęściej robione jest przez ludzi z autentyczną pasją. Nierzadko nie posiadają oni odpowiedniej wiedzy ani umiejętności, ale za to nie brakuje im chęci. Bywa, że niektórzy z nich z biegiem czasu stają się profesjonalistami. Czy taki los spotka autorów mołdawskiego obrazu „Resztka nadziei”? Jego reżyser Władisław Sokurienko udowodnił bowiem, że pojęcie o robieniu filmów ma całkiem spore.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Co się stało z piękną Katią?
[Władisław Sokurienko „Resztka nadziei” - recenzja]

Kino niezależne najczęściej robione jest przez ludzi z autentyczną pasją. Nierzadko nie posiadają oni odpowiedniej wiedzy ani umiejętności, ale za to nie brakuje im chęci. Bywa, że niektórzy z nich z biegiem czasu stają się profesjonalistami. Czy taki los spotka autorów mołdawskiego obrazu „Resztka nadziei”? Jego reżyser Władisław Sokurienko udowodnił bowiem, że pojęcie o robieniu filmów ma całkiem spore.

Władisław Sokurienko
‹Resztka nadziei›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułResztka nadziei
Tytuł oryginalnyВ остатке надежды
ReżyseriaWładisław Sokurienko
ZdjęciaOleg Djakonow
Scenariusz
ObsadaAleksandr Gyrniec, Marin Micheria, Tatiana Dimitrowa, Nadieżda Lepadatu, Timur Gogidze, Oleg Mereare, Klim Surżykow, Wadim Puszniak, Władimir Morozow, Dmitrij Waskan, Jegor Buławin
MuzykaWładisław Sokurienko
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiMołdawia
Czas trwania39 min
Gatunekromans, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kinematografia mołdawska nie za bardzo ma się czym chwalić i nie ma tu wielkiego znaczenia fakt, że kraj ten wyrwał się spod panowania Związku Radzieckiego dopiero dwadzieścia jeden lat temu. Mimo przynależności do Kraju Rad, wiele państw, które utraciły niezależność i stały się sowieckimi republikami, rozwinęło przemysł filmowy i dało światu wybitnych twórców. Jak chociażby Ukraina, Gruzja, Litwa, Białoruś czy Kazachstan. Mołdawia zawsze znajdowała się na peryferiach, z dala od centrum. Dopiero w 1947 roku powołano do życia wytwórnię filmową w Kiszyniowie, która przez pięć lat, czyli do ukonstytuowania się przedsiębiorstwa państwowego „Mołdowa-Film”, nie była jednak samodzielną jednostką, ale filią studia kijowskiego. Spośród reżyserów rodem znad Dniestru i Prutu najbardziej znany poza granicami kraju jest Emil Lotianu (czy też, z rumuńska, Loteanu), autor głośnego dramatu „Tabor wędruje do nieba” (1975); znawcy tematu mogą kojarzyć jeszcze Igora Talpę, Vasilego Pascaru, Valeriu Jereghiego, względnie Valeriu Gagiu. Warto też wspomnieć o twórcach, którym, choć nie byli Mołdawianami, dane było pracować w Kiszyniowie, jak na przykład Ormianin Siergiej Paradżanow („Mołdawska bajka”, 1952; „Andrijesz”, 1954), Rosjanin Wadim Dierbieniow („Kobieta w bieli”, 1981) czy też rosyjscy Żydzi Michaił Kalik („Człowiek idzie za słońcem”, 1961) i Michaił Izrailew (antyreligijny „Armageddon”, 1962). Niestety, na początku lat 90. ubiegłego wieku „Mołdowa-Film”, czyli największa w kraju wytwórnia, upadła z przyczyn finansowych, co zapoczątkowało trwający w zasadzie po dziś dzień kryzys kinematografii mołdawskiej. To jednak nie oznacza, że nad Dniestrem w ogóle się nie kręci. Ba! bywa, że zabierają się za to nawet amatorzy.
O dziełach niezależnych piszemy w „Esensji” – a więc również w „East Side Story” – rzadko, bardziej z ciekawości niż z obowiązku, by dać czytelnikowi sygnał, że nie tylko w Polsce istnieją pasjonaci, którzy parają się produkcją filmową dla czystej satysfakcji, nie licząc na wysokie honoraria i laury na festiwalach. Do tej pory przyjrzeliśmy się amatorskim twórcom z Tomska („Marzyciele”) oraz Nowosybirska („Zdążyć powiedzieć”), teraz nadeszła kolej na Mołdawię, a mówiąc precyzyjniej – na grupę zapaleńców z prowincjonalnego, położonego w południowej części kraju, w dolinie rzeki Prut, tuż przy granicy z Rumunią, miasta Kaguł. Powołali oni do życia firmę Cahul Film (pierwszy człon oznacza rumuńską nazwę miejscowości) i we współpracy ze stowarzyszeniem „New Moldova” zdecydowali się zrealizować pierwszy fabularny obraz w swoim mieście. Za kamerą w roli reżysera stanął prezes stowarzyszenia Władisław Sokurienko, który na co dzień zajmuje się koordynacją międzynarodowego projektu tanecznego dance4life. Główne role powierzył on swoim znajomym oraz młodym mieszkańcom Kagułu, którzy prześlizgnęli się przez sito eliminacji. Premiera „Resztki nadziei” odbyła się w miejscowym Pałacu Kultury dwudziestego siódmego lutego 2012 roku, następnie dziełko wydano na DVD oraz umieszczono na stronie internetowej sygnowanej przez firmę, która obraz wyprodukowała.
Głównym bohaterem dramatu jest Aleksandr (Sasza), mniej więcej osiemnasto-, względnie dziewiętnastoletni mężczyzna, który pewnego dnia wcześnie rano budzi się – czy też raczej: odzyskuje przytomność – na poboczu wiejskiej drogi. Jest obolały i niewiele pamięta z wydarzeń poprzedniej nocy. Gdzieś w tle głowy kołacze mu się, że został przez kogoś napadnięty, siłą wyciągnięty z samochodu, którym kierował, i pobity. Problem w tym, że wozu nigdzie nie ma, a więc musiał mu zostać skradziony. Sasza wraca pieszo do miasta, kiedy pojawia się w domu, odzywa się jego komórka – to Andriej, najbliższy przyjaciel, który informuje Aleksandra, że Katia nie wróciła na noc, a jej babcia dosłownie odchodzi od zmysłów. A przecież dziewczyna tego wieczora była z nim! Obaj mężczyźni, wraz z narzeczoną Andrieja, Alioną, spotykają się w barze, by omówić zaistniałą sytuację. Aliona wyjawia im, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni ktoś bardzo często dzwonił do Katii, namawiał ją na spotkanie, ale kto to był – nie potrafi powiedzieć. Tak samo nie sposób stwierdzić, czy fakt ów miał jakiś wpływ na nagłe zniknięcie dziewczyny. Andriej, który uzmysławia sobie najszybciej, że sprawa jest nadzwyczaj poważna, oferuje, że poprosi o pomoc śledczego policjanta. Liczyć może się przecież każda godzina.
W tle tych, wyjętych niemal żywcem z thrillera psychologicznego, wydarzeń obserwujemy – w formie retrospekcji (będących wspomnieniami Aleksandra) – pełną zaskakujących zwrotów historię miłości Saszy i Katii. Od chwili gdy poznali się na dachu wieżowca, w bardzo zresztą dramatycznych okolicznościach, aż po odkrycie nieobecności dziewczyny. Dzięki temu, poznając bliżej charakter i osobowość bohaterów, możemy odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytania, które ostatecznie doprowadzą nas do rozwiązania zagadki. Można mieć zastrzeżenia do tego, w jaki sposób Sokurienko pokierował aktorami, do schematycznego zawiązania akcji, ale nie sposób odebrać mu – również autorowi scenariusza – że pomysł miał całkiem niezły. Uproszczenia w fabule były, jak to często bywa w przypadku produkcji niezależnych, efektem bardzo niskiego budżetu i konieczności zmieszczenia się z całą opowieścią w niezbyt obszernych ramach czasowych. Biorąc pod uwagę wszystkie te ograniczenia, należy docenić starania mołdawskich twórców. Wbrew powiedzeniu, że dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło, ich dobre chęci przełożyły się na rzecz może i artystycznie nie najwyższych lotów, ale za to na pewno skłaniającą do myślenia.
Nie da się bowiem pominąć aspektu dydaktycznego „Resztki nadziei”. Trudno byłoby się nawet dziwić, gdyby dotarła wiadomość, że film Sokurienki prezentowany jest młodzieży szkolnej w Kagule podczas lekcji wychowawczych. Świetnie się do tego nadaje. W sposób przejrzysty i wyrazisty mówi o zagrożeniach, jakie czyhają na nastolatków, wskazuje też – może nawet z pewną przesadą – ich dramatyczne konsekwencje. Wszystkie role zagrali aktorzy niezawodowi. Jedni poradzili sobie z tym zadaniem całkiem przyzwoicie (jak na przykład wcielający się w Saszę Aleksandr Gyrniec), inni w stopniu co najwyżej zadowalającym (chociażby Tatiana Dimitriowa jako Aliona i Nadieżda Lepadatu jako Katia, których największym atutem jest naturalna uroda), ale byli też tacy, którzy nigdy więcej nie powinni stawać przed kamerą (vide Marin Micheria, który podarował swą twarz Andriejowi). Pochwalić należy operatora Olega Djakonowa, który nie będąc zawodowcem, swoje zadanie wykonał poprawnie. W ścieżce dźwiękowej wykorzystano fragmenty różnych piosenek i utworów instrumentalnych, na deser natomiast – czyli w trakcie napisów końcowych – ofiarowano widzom przebojowe „Proszczanije”, rockową balladę wykonaną z prawdziwym zacięciem przez zespół Nightroad (prawda, że nie znacie?) z towarzyszeniem… rapera Davinciego.
koniec
8 kwietnia 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble!
Sebastian Chosiński

15 V 2024

Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.

więcej »

Fallout: Odc. 8. Optymizm też bywa zabójczy
Marcin Mroziuk

13 V 2024

Z zainteresowaniem obserwujemy, jak rodzeństwo MacLeanów niezależnie od siebie poznaje prawdę o Krypcie 31. A choć obecna sytuacja Lucy i Norma wygląda zupełnie inaczej, to każde z nich staje przed trudną decyzją. Kolejnych cennych wyjaśnień dotyczących działalności Vault-Tec dostarczają zaś widzom wspomnienia Coopera Howarda.

więcej »

East Side Story: Zeus = Zero. Wielki Zero!
Sebastian Chosiński

12 V 2024

Gdy rozpoczęły się prace nad „Numerami”, autor literackiego pierwowzoru i jeden z dwóch reżyserów filmu (obok Achtema Seitabłajewa) siedział jeszcze w rosyjskim więzieniu. Kiedy wreszcie udało się doprowadzić do jego uwolnienia, Ukrainiec Ołeh Sencow dokończył pracę nad filmem, będącym wielkim oskarżeniem systemu totalitarnego i – osobiście – Władimira Putina.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.