Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Rusłan Gawriłow
‹Listy do jesiennego nieba›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułListy do jesiennego nieba
Tytuł oryginalnyПисьма в осеннее небо
ReżyseriaRusłan Gawriłow
ZdjęciaRusłan Gawriłow
Scenariusz
ObsadaIrina Czernyszowa, Anton Jaszkin, Anastazja Jermak, Maria Twieritniewa, Marat Rudnicki, Natalia Koczetowa
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania47 min
Gatunekmelodramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Mon amour
[Rusłan Gawriłow „Listy do jesiennego nieba” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Ludzi, którzy pragną pisać (i piszą) książki, choć nie mają ku temu większych predyspozycji, określa się mianem grafomanów. A jak nazywa się takie osoby w świecie kinematografii? Które z miłości do sztuki kręcą filmy, choć ich wiedza na ten temat i możliwości techniczne są mizerne? W każdym razie takim właśnie człowiekiem jest moskwianin Rusłan Gawriłow. „Listy do jesiennego nieba” to jego piąty obraz i trzeci, który miał premierę w 2013 roku.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Mon amour
[Rusłan Gawriłow „Listy do jesiennego nieba” - recenzja]

Ludzi, którzy pragną pisać (i piszą) książki, choć nie mają ku temu większych predyspozycji, określa się mianem grafomanów. A jak nazywa się takie osoby w świecie kinematografii? Które z miłości do sztuki kręcą filmy, choć ich wiedza na ten temat i możliwości techniczne są mizerne? W każdym razie takim właśnie człowiekiem jest moskwianin Rusłan Gawriłow. „Listy do jesiennego nieba” to jego piąty obraz i trzeci, który miał premierę w 2013 roku.

Rusłan Gawriłow
‹Listy do jesiennego nieba›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułListy do jesiennego nieba
Tytuł oryginalnyПисьма в осеннее небо
ReżyseriaRusłan Gawriłow
ZdjęciaRusłan Gawriłow
Scenariusz
ObsadaIrina Czernyszowa, Anton Jaszkin, Anastazja Jermak, Maria Twieritniewa, Marat Rudnicki, Natalia Koczetowa
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania47 min
Gatunekmelodramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ma dopiero dwadzieścia dwa lata. Urodził się w Moskwie; jako piętnastolatek zdobył wykształcenie średnie licealne, trzy lata później natomiast otrzymał dyplom menedżera. Zdobytą w tej dziedzinie wiedzę postanowił wykorzystać, kręcąc filmy. Jak wielu filmowców-amatorów, wziął na swoje barki nie tylko obowiązki reżysera, ale także scenarzysty, montażysty, operatora (niekiedy do spółki z innymi) oraz aktora (bywa, że głównego). Co ciekawe, od samego początku swojej drogi twórczej Rusłan Gawriłow, bo o nim cały czas mowa, podejmuje – mimo młodego wieku – tematy bardzo poważne; unika zgrywy i zabawy formą, nie wymyśla fantastycznych fabuł, których nie dałoby się później przenieść na ekran w sposób zadowalający od strony technicznej.
Zadebiutował w 2009 roku melodramatem psychologicznym „Drogi naszego życia”; przedstawił w nim historię dziennikarza Michaiła Gradskiego (w tej roli Gawriłow), który po latach przyjeżdża do Moskwy, aby zebrać materiał do nowego artykułu. Wizyta w stolicy wywołuje w nim wspomnienia – tak silne, że postanawia odszukać swą byłą dziewczynę, pierwszą wielką miłość. Bohaterką „Różanego października” (2012) jest z kolei studentka, której przyjaciółka umiera na raka; w wyniku traumatycznego przeżycia ona sama decyduje się poddać badaniom profilaktycznym. W styczniu tego roku odbyła się natomiast premiera obrazu „Fortnight” (w języku angielskim słowo to oznacza okres czternastu dni), na który składają się trzy niezależne od siebie opowieści miłosne. W zupełnie innej tonacji utrzymany jest za to „Bennet” (po raz pierwszy pokazany publicznie 12 czerwca) – czarny kryminał o prywatnym detektywie Aleksandrze Bennecie (wcielił się w niego sam reżyser), który prowadzi śledztwo w sprawie samobójstwa ojca swojej klientki.
Najbardziej zaskakujące może być to, że zaledwie dziesięć dni po premierze „Benneta” Gawriłow przedstawił swoje kolejne dzieło – średniometrażowy melodramat „Listy do jesiennego nieba”. Jak widać, autor musi pracowicie spędzać chyba nie tylko dnie, ale i noce. Fabuła „Listów…” nie jest zbytnio skomplikowana. Rano młoda kobieta, Tania, wybiera się do salonu piękności, w którym pracuje Masza, jej znajoma. Przychodzi jednak zbyt wcześnie; do pojawienia się kosmetyczki jest jeszcze prawie godzina. Panie ucinają więc sobie pogawędkę na typowo damskie tematy. Co to oznacza? – że rozmawiają o facetach. Jak się okazuje, Tania nie tak dawno rozstała się z chłopakiem. Teraz wspomina tę niecodzienną znajomość. Poznała go w parku, gdy siedziała na ławce, a on przysiadł obok niej i podjął rozmowę. Ujęła ją zwłaszcza jego romantyczna natura i przemożna chęć zostania w przyszłości pisarzem, na wzór Antona Czechowa. Z biegiem czasu do ich związku wkradły się nieporozumienia. On nie potrafił zaakceptować jej stylu życia (dodajmy: rozrywkowego), ją irytowało, że wciąż pisze listy, a ona nie wie nawet do kogo. W efekcie rozstali się.
Niebawem w salonie pojawia się jeszcze jedna klientka – Ola. Zagadana przez Tanię, najpierw złości się, że nieznajoma pyta ją o sprawy osobiste, ale potem sama zaczyna opowiadać. O chłopaku, którego poznała w parku. O jego lirycznym usposobieniu. O listach, które pisał… Tylko do kogo? Obie kobiety starają się teraz rozgryźć tajemnicę Aleksa (bo tak ma na imię ten, do którego niegdyś wzdychały). Czy je zdradzał? Oszukiwał? O czym marzył? Itepe, itede. Gawriłow rozpiął fabułę pomiędzy dwiema płaszczyznami. Teraźniejszość to zamknięte pomieszczenie poczekalni salonu, w którym przebywają trzy rozmawiające ze sobą kobiety. Przeszłość – pojawiająca się w formach reminiscencji – to otwarta przestrzeń parku, ławeczka nad stawkiem, gdzie Aleks poznaje kolejne dziewczyny. Dlaczego ich szuka tak uparcie? W zasadzie można się tego domyśleć, choć akurat rozwiązanie tej zagadki sprawia Tani i Oli – a zwłaszcza tej pierwszej – pewien problem.
„Listy do jesiennego nieba” to dość błaha historyjka, oparta na jednym, niezbyt oryginalnym pomyśle. Od strony aktorskiej też nie ma żadnych rewelacji. Można odnieść wrażenie, że to filmik zrobiony „na kolanie”, będący formą odskoczni i swoistego odpoczynku po wcześniejszych – znacznie dłuższych, pełnometrażowych – produkcjach. Aleksa zagrał rówieśnik Gawriłowa, urodzony w Orsku, Anton Jaszkin, który pojawił się również w „Bennecie”. W Maszę wcieliła się jedyna zawodowa aktorka z całego grona, pochodząca z Samary, Maria Twieritniewa. Ma już ona na koncie epizod w dramacie psychologicznym „Będę przy tobie” (2012) Pawła Ruminowa, a niebawem do kin wejdzie kryminalny „Weekend” legendarnego Stanisława Goworuchina, w którym Twieritniewa pojawi się w drugoplanowej roli między innymi u boku Maksima Matwiejewa, Wiktora Suchorukowa i Aleksandra Domogarowa. Dla wszystkich pozostałych – Iriny Czernyszowej (filmowa Tania), Anastazji Jermak (Ola), Marata Rudnickiego (Igor) oraz Natalii Koczetowej (dziewczyna w żółtej sukience) – występ w „Listach…” był debiutem przed kamerą.
W ścieżce dźwiękowej reżyser wykorzystał piosenki wykonawców, o których niewielu chyba wcześniej słyszało. Prym wiedzie sentymentalna akustyczna ballada „Spanish Holiday” Amerykanina o pseudonimie Farmertan. Napisy końcowe uszlachetnia natomiast utrzymany w podobnym klimacie „Posliednij szans” rosyjskiej grupy Sens. Po premierach swoich najnowszych obrazów Rusłan Gawriłow nie spoczął na laurach. Już przygotowuje dwa kolejne filmy – kontynuację „Benneta”, która powinna być gotowa w przyszłym roku, oraz zaplanowaną na 2015 rok komedię kryminalną „Kwartet intelektualny”. Co z tych planów wyjdzie, przekonamy się, jeśli wykażemy odpowiednią dozę cierpliwości.
koniec
14 lipca 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 6. Krypta krypcie nierówna
Marcin Mroziuk

6 V 2024

Chociaż Lucy i Maximus spotykają się z przyjaznym przyjęciem w Krypcie 4, to panujące tam zwyczaje mogą napawać niepokojem zarówno parę przybyszów, jak i widzów. Obawy te są jeszcze wzmacniane przez retrospekcje ukazujące działania podejmowane przez Vault-Tec przed wybuchem wojny i rodzące się w tym okresie wątpliwości Coopera Howarda.

więcej »

East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
Sebastian Chosiński

5 V 2024

Łotewski reżyser, wykształcony w Stanach Zjednoczonych, w poprzedniej dekadzie nakręcił w Ukrainie film na podstawie powieści żydowskiego prozaika z początku XX wieku, przerobionej następnie w latach 90. na sztukę teatralną przez rosyjskiego Żyda. Tak w skrócie można opisać historię powstania historycznego komediodramatu Vladimira Lerta „Pokój wam!”, który nawiązuje do legendarnych „Dziejów Tewjego Mleczarza” Szolema Alejchema.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.