Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Helmut „Joe” Sachse, Hannes Zerbe
‹Helmut Sachse – Hannes Zerbe›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHelmut Sachse – Hannes Zerbe
Wykonawca / KompozytorHelmut „Joe” Sachse, Hannes Zerbe
Data wydania1981
Wydawca Amiga
NośnikWinyl
Czas trwania42:39
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Helmut „Joe” Sachse, Manfred Hering, Heiner Reinhardt, Johannes Bauer, Christoph Winckel, Wolfram Dix, Hannes Zerbe, Dietrich Unkrodt, Manfred Schulze, Peter Gröning
Utwory
Winyl1
1) Weber / Parkweg 109:50
2) Dispersion05:39
3) ~ ⊿ unis. ↷ ∞06:39
4) Für Sven06:21
5) Calvados14:13
Wyszukaj / Kup

Non omnis moriar: Klasyczne ornamenty współczesnego jazzu

Esensja.pl
Esensja.pl
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj dwa solowe projekty jazzmanów wschodnioniemieckich: gitarzysty Helmuta Sachsego i pianisty Hannesa Zerbego.

Sebastian Chosiński

Non omnis moriar: Klasyczne ornamenty współczesnego jazzu

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj dwa solowe projekty jazzmanów wschodnioniemieckich: gitarzysty Helmuta Sachsego i pianisty Hannesa Zerbego.

Helmut „Joe” Sachse, Hannes Zerbe
‹Helmut Sachse – Hannes Zerbe›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHelmut Sachse – Hannes Zerbe
Wykonawca / KompozytorHelmut „Joe” Sachse, Hannes Zerbe
Data wydania1981
Wydawca Amiga
NośnikWinyl
Czas trwania42:39
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Helmut „Joe” Sachse, Manfred Hering, Heiner Reinhardt, Johannes Bauer, Christoph Winckel, Wolfram Dix, Hannes Zerbe, Dietrich Unkrodt, Manfred Schulze, Peter Gröning
Utwory
Winyl1
1) Weber / Parkweg 109:50
2) Dispersion05:39
3) ~ ⊿ unis. ↷ ∞06:39
4) Für Sven06:21
5) Calvados14:13
Wyszukaj / Kup
Wschodnioniemiecka Amiga prowadziła przez lata specyficzną politykę wydawniczą, jak na monopolistę w kraju komunistycznym przystało. Wprawdzie w latach 70. ubiegłego wieku uruchomiła prestiżową serię „Amiga Jazz”, w której ukazało się wiele interesujących płyt, ale wiele z nich to były… składanki. Zawierające zarówno utwory kilku wykonawców (zespołów), jak i będące zbiorem powstałych na przestrzeni paru lat kompozycji jednej formacji bądź jednego solisty. Tak było chociażby w przypadku albumów „Jazz” (1973) i „Jazz-Aspekte” (1975), lecz także longplaya saksofonisty Ernsta-Ludwiga Petrowskiego (który ukazał się w 1978 roku). Praktyki tej Amiga nie porzuciła również w latach 80., czego dowodem split gitarzysty Helmuta Sachsego i pianisty Hannesa Zerbego.
Helmut Sachse (posługujący się też, zwłaszcza w późniejszym czasie, imieniem Joe) urodził się w 1948 roku w saksońskim Mittweida niedaleko Chemnitz. Karierę zaczynał jako nastolatek w jazzrockowo-progresywnym Gerhard Stein Combo, potem znalazł się we freejazzowym Manfred Schulze Formation. W tym czasie podjął również studia muzyczne w Weimarze, które ukończył w 1978 roku. Jako doświadczony już muzyk wszedł w skład efemerycznego międzynarodowego projektu Osiris, w którym znaleźli się między innymi zachodnioniemiecki gitarzysta Toto Blanke i amerykański saksofonista Charlie Mariano. Na początku następnej dekady stworzył własne trio, które niekiedy rozrastało się do sekstetu. Na prośbę szefostwa Amigi wiosną (19 i 20 maja) 1981 roku wraz z towarzyszącymi mu przy różnych okazjach muzykami wszedł do należącego do wytwórni studia w Berlinie Wschodnim i zarejestrował trzy utwory z myślą o kolejnym wydawnictwie w serii „Amiga Jazz”.
Hannes Zerbe przyszedł na świat w 1941 roku w… Litzmannstadt, czyli okupowanej przez nazistowskie Niemcy Łodzi. Pod koniec lat 50. został absolwentem szkoły elektrotechnicznej, po czym zdecydował się na studia muzyczne – na wydziałach fortepianu i kompozycji. Fachu uczył się w Dreźnie i Berlinie. Nie został jednak, jak zapewne mieli nadzieję jego pedagodzy, pianistą klasycznym, lecz jazzowym – i to zarówno w kontekście fusion, jak i free jazzu. W połowie lat 70. związał się z prowadzoną przez puzonistę Konrada Bauera formacją FEZ, później wylądował – u boku Helmuta Sachsego – w Osiris; wreszcie stanął na czele własnych zespołów (między innymi freejazzowej orkiestry Blech Band), nagrywał też w duecie z grającym na tubie Dietrichem Unkrodtem. Do studia Amigi wszedł tydzień po Sachsem (26 maja 1981) i także dane mu było spędzić w nim dwa dni. Efektem tej sesji były dwa nagrania, zrealizowane w zupełnie innych składach. Wypełniły one stronę B winylowego krążka.
Strona A została zarezerwowana dla Sachsego. Dwa utwory nagrał on jedynie w duecie z saksofonistą altowym Manfredem Heringiem. To dwuczęściowy, w sumie prawie dziesięciominutowy „Weber / Parkweg 1” oraz o cztery minuty krótszy „Dispersion”. W pierwszym z nich dominuje dęciak, gitara Helmuta pojawia się jedynie w tle, na dodatek Sachse gra głównie akordowo, wykorzystując przy tym pojawiające się pogłosy. Nawet kiedy partia gitary rozkręca się, nie wybija się ona przed saksofon, który władczo dba o to, aby duet stylistycznie pozostał na freejazzowym poletku. Zmienia się to dopiero w części drugiej, kiedy to Sachse odkłada na bok gitarę i sięga po flet. Z miejsca robi się bardziej nastrojowo i delikatnie. Podobnie rzecz ma się w „Dispersion”, w którym subtelna improwizacja obu instrumentalistów na otwarcie z czasem przekształca się w szaleńczą solówkę saksofonu, któremu towarzyszy minimalistyczna gitara.
Trzecia kompozycja nosi zaskakujący tytuł „~ ⊿ unis. ↷ ∞” i nagrana została w składzie sześcioosobowym. Do Sachsego i Heringa dołączyli tutaj saksofonista tenorowy Heiner Reinhardt, puzonista Johannes Bauer oraz sekcja rytmiczna Osirisa, czyli kontrabasista Christoph Winckel i bębniarz Wolfram Dix. W ich wykonaniu słyszymy klasyczny free jazz, który po dość szybkim przesileniu stopniowo przeobraża się w awangardowy minimalizm. Niemieccy improwizatorzy jazzowi mieli inklinacje ku tak zwanemu „trzeciemu nurtowi” i ta właśnie kompozycja jest tego najlepszym przykładem. Po przełożeniu płyty na drugą stronę pozostajemy w tym samym klimacie. Ponad sześciominutowy „Für Sven” zarejestrowany został przez Hannesa Zerbego w duecie z tubistą Dietrichem Unkrodtem i z tego powodu również odważnie skręca w stronę klasyki.
Na utwór składają się dwa solowe popisy obu instrumentalistów, którzy przy okazji prowadzą ze sobą intrygujący, improwizowany dialog. Najdłuższy w całym zestawie „Calvados” ma już inny charakter. To dzieło świetnie rozumiejącego się freejazzowego tria, które – obok lidera – dopełniają saksofonista barytonowy Manfred Schulze i perkusista Peter Gröning, z którym Zerbe grał już w FEZ. Na początek głos zabierają wszyscy muzycy, w dalszej części dzielą się już jednak na grupy, proponując słuchaczom popisy w duetach: najpierw pianista z bębniarzem, później bębniarz z saksofonistą, wreszcie – po solówce Gröninga – na finał pojawia się duet grających ten sam motyw unisono pianisty i saksofonisty. W wielu fragmentach „Calvadosu” freejazzowy rozmach miesza się z minimalistycznym fortepianem, co oznacza, że nawiązania do awangardy są aż nadto słyszalne. Jak widać, klasyczne wykształcenie Sachsego i Zerbego nie poszło całkiem w las.
I znów można jedynie żałować, że na albumie Amigi otrzymaliśmy jedynie wyimki twórczości obu liderów. Przecież sekstet Helmuta i trio Hannesa zasługiwały na w pełni samodzielne krążki.
koniec
14 grudnia 2019
Skład:

ZESPÓŁ HELMUTA SACHSEGO (1-3)
Helmut Sachse – flet, gitara elektryczna
Manfred Hering – saksofon altowy (1-3)
Heiner Reinhardt – saksofon tenorowy (3)
Johannes Bauer – puzon (3)
Christoph Winckel – kontrabas (3)
Wolfram Dix – perkusja (3)

ZESPÓŁ HANNESA ZERBEGO (4-5)
Hannes Zerbe – fortepian
Dietrich Unkrodt – tuba (4)
Manfred Schulze – saksofon barytonowy (5)
Peter Gröning – perkusja (5)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf…
Sebastian Chosiński

29 IV 2024

Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.

więcej »

Non omnis moriar: Brom w wersji fusion
Sebastian Chosiński

27 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Czas (smutnych) rozstań
Sebastian Chosiński

22 IV 2024

Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.