EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Electric Tepee |
Wykonawca / Kompozytor | Hawkwind |
Data wydania | 11 maja 1992 |
Wydawca | Essential Records |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 74:27 |
Gatunek | rock |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Dave Brock, Alan Davey, Richard Chadwick |
Utwory | |
CD1 | |
1) L.S.D. | 08:17 |
2) Blue Shift | 04:17 |
3) Death of War | 04:45 |
4) The Secret Agent | 08:10 |
5) Garden Pests | 02:08 |
6) Space Dust | 05:19 |
7) Snake Dance | 03:51 |
8) Mask of the Morning | 08:50 |
9) Rites of Netherworld | 00:37 |
10) Don’t Understand | 07:02 |
11) Sadness Runs Deep | 05:57 |
12) Right to Decide | 04:25 |
13) Going to Hawaii | 07:31 |
14) Electric Tepee | 03:08 |
Non omnis moriar: W trio też da się odpalić petardęMuzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj siedemnasty studyjny album Hawkwind, który nagrany został w składzie (zaledwie) trzyosobowym.
Sebastian ChosińskiNon omnis moriar: W trio też da się odpalić petardęMuzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj siedemnasty studyjny album Hawkwind, który nagrany został w składzie (zaledwie) trzyosobowym. Hawkwind |
EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Electric Tepee |
Wykonawca / Kompozytor | Hawkwind |
Data wydania | 11 maja 1992 |
Wydawca | Essential Records |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 74:27 |
Gatunek | rock |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Dave Brock, Alan Davey, Richard Chadwick |
Utwory | |
CD1 | |
1) L.S.D. | 08:17 |
2) Blue Shift | 04:17 |
3) Death of War | 04:45 |
4) The Secret Agent | 08:10 |
5) Garden Pests | 02:08 |
6) Space Dust | 05:19 |
7) Snake Dance | 03:51 |
8) Mask of the Morning | 08:50 |
9) Rites of Netherworld | 00:37 |
10) Don’t Understand | 07:02 |
11) Sadness Runs Deep | 05:57 |
12) Right to Decide | 04:25 |
13) Going to Hawaii | 07:31 |
14) Electric Tepee | 03:08 |
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.
więcej »Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Brom w wersji fusion
— Sebastian Chosiński
Praga pachnąca kanadyjską żywicą
— Sebastian Chosiński
Znad Rubikonu do Aszchabadu
— Sebastian Chosiński
Gustav, Praga, Brno i Jerzy
— Sebastian Chosiński
Jazzowa „missa solemnis”
— Sebastian Chosiński
Prośba o zmiłowanie
— Sebastian Chosiński
Strzeż się jazzowej policji!
— Sebastian Chosiński
Fusion w wersji nordic
— Sebastian Chosiński
Van Gogh, słoneczniki i dyskotekowy funk
— Sebastian Chosiński
Surrealizm podlany rockiem, bluesem i jazzem
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Co tam, panie, w innym świecie?!
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Człowiek z innego świata
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: (Bez)senność we trzech
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Pięćdziesiąt lat minęło jak jeden dzień…
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Jastrzębie wciąż w locie
— Sebastian Chosiński
Esensja słucha: Czerwiec 2012 (2)
— Sebastian Chosiński, Michał Perzyna
PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
— Sebastian Chosiński
Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński
Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
— Sebastian Chosiński
„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Mityczna rzeka w jaskini lwa
— Sebastian Chosiński
Nie taki krautrock straszny: Czas (smutnych) rozstań
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
— Sebastian Chosiński
PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
— Sebastian Chosiński