Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aleksiej Szykin
‹Wyspa Wilcza›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyspa Wilcza
Tytuł oryginalnyВолчий остров
ReżyseriaAleksiej Szykin
ZdjęciaIwan Bagajew
Scenariusz
ObsadaMichaił Truchin, Aleksandr Połowcew, Kirył Waraksa, Oleg Mietieliew, Aleksiej Mitin, Aleksandr Kabanow, Jewgienij Anisimow, Janis Safonow, Siergiej Drużko
MuzykaPiotr Rozłomnij
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania92 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Na zapomnianej przez Boga wyspie
[Aleksiej Szykin „Wyspa Wilcza” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Takie filmy zazwyczaj sprawiają krytykom radość. Dlaczego? Ponieważ od niskobudżetowych obrazów telewizyjnych nie oczekuje się zbyt wiele. Wszak pojawiają się w nich aktorzy z drugiej bądź trzeciej ligi, a i reżyserzy nie są dużego formatu. Czasami jednak zdarza się, że któraś z podobnych produkcji zaskakuje wykonaniem. Tak jest w przypadku „Wyspy Wilczej” Aleksieja Szykina, która pod paroma względami bardzo przypomina amerykański „Atak na posterunek 13”.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Na zapomnianej przez Boga wyspie
[Aleksiej Szykin „Wyspa Wilcza” - recenzja]

Takie filmy zazwyczaj sprawiają krytykom radość. Dlaczego? Ponieważ od niskobudżetowych obrazów telewizyjnych nie oczekuje się zbyt wiele. Wszak pojawiają się w nich aktorzy z drugiej bądź trzeciej ligi, a i reżyserzy nie są dużego formatu. Czasami jednak zdarza się, że któraś z podobnych produkcji zaskakuje wykonaniem. Tak jest w przypadku „Wyspy Wilczej” Aleksieja Szykina, która pod paroma względami bardzo przypomina amerykański „Atak na posterunek 13”.

Aleksiej Szykin
‹Wyspa Wilcza›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyspa Wilcza
Tytuł oryginalnyВолчий остров
ReżyseriaAleksiej Szykin
ZdjęciaIwan Bagajew
Scenariusz
ObsadaMichaił Truchin, Aleksandr Połowcew, Kirył Waraksa, Oleg Mietieliew, Aleksiej Mitin, Aleksandr Kabanow, Jewgienij Anisimow, Janis Safonow, Siergiej Drużko
MuzykaPiotr Rozłomnij
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania92 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
O Aleksieju Szykinie nie mieliśmy do tej pory okazji pisać. Bo też nie było ku temu specjalnej potrzeby. Ten urodzony w 1967 roku w Mineralnych Wodach na przedgórzu Wielkiego Kaukazu (w Kraju Stawropolskim), reżyser – od początku kariery artystycznej związany z Petersburgiem – nie wyróżnił się dotychczas niczym szczególnym. Na koncie ma przede wszystkim pracę przy czterech serialach kryminalnych: „Obrona Krasina” (2006, 2011), „Ulice rozbitych latarni” (2009-2012), „Morskie diabły 4” oraz „Grupa operacyjna 2” (oba z 2011 roku). „Wyspa Wilcza” jest jego debiutem pełnometrażowym. Wciąż jednak jest to produkcja telewizyjna, a co za tym idzie – niskobudżetowa. Prawdziwe wyzwanie Szykin ma więc jeszcze przed sobą. Ale to nie oznacza, że wspomniany powyżej obraz można deprecjonować. Wręcz przeciwnie – dzieło czterdziestosześciolatka to zaskakująco udany thriller, który nie tylko trzyma w dużym napięciu, ale na dodatek charakteryzuje się niepowtarzalnym, ponurym klimatem. Wielka w tym zasługa pary scenarzystów: Maksima Esaułowa („Pułapka na zabójcę”), który tym razem ukrył się pod pseudonimem Aleksandr Rejting, oraz Dmitrija Tierskiego (właściwie Kiriuchina). Obaj panowie to nie tylko doświadczeni twórcy tekstów filmowych (każdy z nich pracował już przy co najmniej kilku serialach detektywistycznych i sensacyjnych), ale przede wszystkim – byli współpracownicy milicji. Esaułow był przez wiele lat oficerem wydziału zabójstw, na emeryturę odszedł w stopniu podpułkownika. Tierski z kolei pracował jako konsultant naukowy Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych, a mówiąc precyzyjniej – był profilerem; dzięki jego wskazówkom udało się złapać kilku seryjnych zabójców.
W jaki sposób scenarzyści zawiązali akcję? Otóż pewnego wieczoru para młodych kochanków Anton Patrikiejew i Jekatierina Szczerbakowa wybierają się na imprezę; odbywa się ona w specjalnie do tego celu przystosowanym autobusie, który objeżdża najbardziej atrakcyjne regiony Petersburga. W pewnym momencie podpity chłopak wdaje się w bójkę z innymi mężczyznami; najbardziej agresywnym wobec niego jest Igor Mitrochin. Nie mogąc znieść faktu, że ktoś mu się przeciwstawia, Igor wyjmuje pistolet, który w czasie szarpaniny z Antonem wypala. Mitrochin zostaje poważnie ranny, a sprawca jego nieszczęścia wraz z dziewczyną uciekają. Katia postanawia pomóc swojemu ukochanemu i kieruje go na zapomnianą przez ludzi i Boga wyspę – a raczej wysepkę – Wilczą na Zatoce Fińskiej; tam znajduje się, pusty o tej porze roku, drewniany domek jej babci. Ktokolwiek będzie szukał Antona, nie powinien tam za nim trafić. Tymczasem na miejscu zdarzenia pojawia się policja; grupą operacyjną kieruje major Wiaczesław (Sława) Wołkow, pomaga mu zaś młody oficer Krasawcew. Uporać muszą się nie tylko z podpitymi pozostałymi uczestnikami draki, ale również z wygrażającym wszystkim, także stróżom prawa, ojcem rannego Igora – Władimirem Mitrochinem, bogatym biznesmenem i przyjacielem samego gubernatora. Stary Mitrochin publicznie składa obietnicę, że każdemu, kto pomoże mu wytropić bandytę, który postrzelił jego syna, zapłaci godziwą sumkę. Na Wołkowie nie robi to szczególnego wrażenia, ale młody Krasawcew łapie haczyk.
Przesłuchując przyjaciółkę Katii, Wołkow dowiaduje się o domku jej babci; dodaje dwa do dwóch i wychodzi mu, że Patrikiejew prawdopodobnie tam poszuka schronienia na najbliższe tygodnie, a przynajmniej do czasu, aż sprawa przycichnie. Tego samego zdania jest pułkownik Sołowiec, przełożony Sławy, który każe mu ruszyć na Wilczą jak najszybciej i jeszcze tego samego dnia wieczorem przywieźć Antona do Petersburga. Krasawcew, podsłuchawszy rozmowę, informuje o wszystkim Władimira Mitrochina. W tym samym czasie zdezelowaną motorówką w towarzystwie dwóch, dość podejrzanie wyglądających typów, podających się za myśliwych, major dociera do miejsca przeznaczenia. Ku zaskoczeniu, na wyspie znajduje się posterunek policji, którego komendantem jest niemłody już Iwan Tyrnycz – trochę Rosjanin, a trochę Fin – który do pomocy ma dwóch żółtodziobów, Waśkę i Pietię. Tyrnycz jest kompletnie zaskoczony wizytą kolegi z Petersburga, do tej pory na Wilczej nie działo się nic, co wymagałoby interwencji funkcjonariuszy z samej metropolii. Jedynym kłopotem, z jakim musieli i wciąż jeszcze muszą się borykać, jest Fritz, wielbiciel militariów, całe dnie grzebiący w ziemi i wyszukujący pozostawione przez wojska radzieckie i niemieckie granaty, miny, broń palną. Wołkowowi szybko udaje się namierzyć Antona i doprowadzić na posterunek; od tego momentu jednak sytuacja zaczyna powoli wymykać się spod kontroli. Pierwszego psikusa sprawia pogoda. Nad Zatoką Fińską zbierają się chmury burzowe, nadciąga też sztorm. Właściciel motorówki oznajmia majorowi, że w takich warunkach na pewno nie wypłynie, a poza tym ktoś przerwał kable i łódź jest niesprawna.
Wołkowowi nie pozostaje więc nic innego, jak przeczekać do rana na posterunku. Problem w tym, że do ataku na budynek szykują się mężczyźni, którzy wraz z majorem przypłynęli na Wilczą. Czy chodzi im o Antona? A może działają w zupełnie innej sprawie? W każdym razie, jakby kłopotów było mało, prywatną łodzią do wyspy dopływa również Mitrochin ze swoimi ludźmi. A to zapowiada wyjątkowo ciężką noc dla policjantów, którzy właśnie zasiadają do kolacji na cześć obchodzącego tego dnia urodziny Tyrnycza. To, co dzieje się dalej, pod wieloma względami przypomina oryginalną wersję „Ataku na posterunek 13” (1976) Johna Carpentera. Oczywiście, zupełnie inne są „okoliczności przyrody”, inna przyczyna całego zamieszania, ale też trudno orzec, na czyją wpływa to korzyść bądź niekorzyść. Co prawda, na jakości obrazu Szykina odbija się niski budżet, który nie pozwolił na atrakcyjniejsze sfilmowanie scen walki czy strzelaniny, lecz jednocześnie film ma kilka niezaprzeczalnych plusów. Podstawowym są nieźle przedstawione i odpowiednio wygrane, z pożytkiem dla fabuły, relacje pomiędzy gliniarzami – nie tylko Wołkowem i Krasawcewem, ale również Wołkowem i Tyrnyczem. Tak się bowiem składa, że w miarę rozwoju akcji scenarzyści stawiają obu funkcjonariuszy przed bardzo poważnym dylematem moralnym. Z którego nie ma dobrego wyjścia. Kolejną zaletą „Wyspy Wilczej” jest pięknie sfilmowana przyroda – dzika i niepokojąca, ponura i złowróżbna. Ostatnim zaś – fakt, że w dziele Szykina nic nie jest takie oczywiste, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Jak w dobrym kinie akcji – choć gdyby określić ten film współczesnym westernem, nie byłoby to wcale nadużycie – z solidną podbudową psychologiczną.
Jak to często w podobnych produkcjach bywa, główne role obsadzono aktorami, których rzadko można obejrzeć na dużym, za to bardzo często na małym ekranie. Niektórzy z nich mają na koncie nawet po kilkadziesiąt ról, co oznacza oczywiście, że muszą cieszyć się w Rosji niemałą popularnością. Wszyscy przewinęli się przez najpopularniejsze, produkowane w Petersburgu od lat, seriale kryminalne, jak na przykład „Ulice rozbitych latarni”, „Policyjne wojny”, „Grupa operacyjna”, „Agent szczególnego znaczenia” czy „Litiejnyj”. W majora Wiaczesława Wołkowa wcielił się czterdziestojednoletni Michaił Truchin („Dziadek Mróz zawsze dzwoni trzy razy”), w jego przełożonego, pułkownika Sołowca – Aleksandr Połowcew („Nasi”), natomiast w zdradzieckiego Krasawcewa – Aleksiej Mitin („Służę Ojczyźnie!”). Poszukiwanego przez policję Antona zagrał Kirył Waraksa („Chłopcy”), a polującego nań oligarchę Władimira Mitrochina – Oleg Mietieliew. Komendant posterunku na wyspie, Iwan Tyrnycz, zawdzięcza swoją charakterystyczną twarz, pochodzącemu z dalekowschodniego Magadanu, pięćdziesięciosześcioletniemu Aleksandrowi Kabanowowi (który wbrew swemu emploi przez prawie dwie dekady występował w leningradzkim, a następnie petersburskim Teatrze Młodego Widza), a młodziutki funkcjonariusz Waśka – Jewgienijowi Anisimowowi („18/14”). Żadnymi spektakularnymi osiągnięciami nie mogą też poszczycić się ani kompozytor Piotr Rozłomnij (będący dopiero na początku drogi twórczej), ani autor zdjęć Iwan Bagajew. Choć ten drugi – w zawodzie od 1978 roku, kiedy to ukończył wydział operatorski Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) i podjął pracę w „Lenfilmie” – pracował już przy kilkudziesięciu projektach. Inna sprawa, że swój niepowtarzalny klimat „Wyspa Wilcza” w dużej mierze zawdzięcza właśnie jego talentowi do filmowania groźnej, ale i fascynującej północnej przyrody.
koniec
12 maja 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.