Klasyka kina radzieckiego: Stalinizm, ale bez… Stalina [Jurij Jegorow „Ochotnicy” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Nakręcony krótko po przełomie politycznym w Związku Radzieckim dramat Jurija Jegorowa „Ochotnicy” przedstawia dzieje tego państwa w ciągu dwudziestu lat szczególnego stalinowskiego wzmożenia. Co ciekawe, ani razu nie pada w nim nazwisko samego generalissimusa, jakby autorzy nie chcieli prowokować jego ewentualnego politycznego zmartwychwstania.
Klasyka kina radzieckiego: Stalinizm, ale bez… Stalina [Jurij Jegorow „Ochotnicy” - recenzja]Nakręcony krótko po przełomie politycznym w Związku Radzieckim dramat Jurija Jegorowa „Ochotnicy” przedstawia dzieje tego państwa w ciągu dwudziestu lat szczególnego stalinowskiego wzmożenia. Co ciekawe, ani razu nie pada w nim nazwisko samego generalissimusa, jakby autorzy nie chcieli prowokować jego ewentualnego politycznego zmartwychwstania.
Jurij Jegorow ‹Ochotnicy›EKSTRAKT: | 70% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Ochotnicy | Tytuł oryginalny | Добровольцы | Reżyseria | Jurij Jegorow | Zdjęcia | Igor Szatrow | Scenariusz | Jewgienij Dołmatowski, Jurij Jegorow | Obsada | Michaił Uljanow, Piotr Szczerbakow, Leonid Bykow, Elina Bystricka, Ludmiła Kryłowa, Mikaela Drozdowska, Siergiej Płotnikow, Wiktor Czekmariow, Nikifor Kołofidin, Aleksandr Saszyn-Nikolski, Maria Winogradowa, Paweł Winnik, Iwan Moczałow, Jurij Kiriejew, Nonna Mordiukowa | Muzyka | Mark Fradkin | Rok produkcji | 1958 | Kraj produkcji | ZSRR | Czas trwania | 91 min | Gatunek | melodramat, wojenny | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
To dziwny film. Zrealizowany w taki sposób, aby zgrabnie ominąć wszystkie miny polityczne, na jakie mogliby nadepnąć jego twórcy. Być może wyszli oni z założenia, że chociaż stalinizm został oficjalnie potępiony, to jednak stalinowcy, którzy tworzyli i wspierali przez dekady ten system (jak chociażby Wiaczesław Mołotow, Łazar Kaganowicz, Siemion Timoszenko, Anastas Mikojan, Siemion Budionny, a nawet sam sekretarz generalny KPZR Nikita Chruszczow), wciąż żyją i mają się całkiem dobrze, mogą więc kiedyś odzyskać wpływy – lepiej zatem jakoś szczególnie się nie wychylać. Z drugiej strony, licząc na sukces frekwencyjny, nie mogli nie dostrzec faktu, że zmieniła się wokół nich rzeczywistość społeczno-polityczna. W efekcie „Ochotnicy” stali się obrazem, jaki powstał w artystycznym „rozkroku” między dwiema epokami: totalitarną i – ze wszystkimi typowymi dla Kraju Rad ograniczeniami – liberalną (w miarę). Głównym autorem filmu jest Jurij Pawłowicz Jegorow, urodzony w Soczi w 1920 roku. Jako trzydziestolatek ukończył wydział reżyserski moskiewskiego Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii, gdzie uczył się pod okiem wyjątkowo wymagającej pary małżeńskiej Siergiej Gierasimow i Tatiana Makarowa. Przez całą swoją karierę, która trwała trzy dekady związany był z jednym miejscem pracy – mającą swoją siedzibę w stolicy Wytwórnią Filmów Dziecięcych i Młodzieżowych imienia Maksima Gorkiego (która, wbrew nazwie, realizowała nie tylko dzieła dla młodszych i starszych dzieci). Jegorow zadebiutował, zrealizowaną do spółki z Jurijem Pobiedonoscewem, przygodową – nomen omen – „Przygodą w tajdze” (1953). Rok później, już na własne konto, nakręcił dramat historyczny „Na bezludnej wyspie”, a po dwóch kolejnych – wojenno-rewolucyjne „W drodze na front”. Potem przyszła kolej na „Ochotników” – film w bogatym dorobku Jurija Pawłowicza oceniany najwyżej. Zaskoczeniem mógł być fakt, że za podstawę scenariusza posłużyła Jegorowowi wydana w 1956 roku wierszowana powieść Jewgienija Dołmatowskiego (1915-1994), w Związku Radzieckim znanego przede wszystkim jako autor tekstów piosenek, ale od czasu do czasu piszącego również na potrzeby kinematografii (jego pieśni znalazły się chociażby w wojenno-szpiegowskim „ Spotkaniu na Łabie” Grigorija Aleksandrowa). Premierowy pokaz „Ochotników” miał miejsce 20 października 1958 roku; do końca następnego roku film obejrzało w całym Kraju Rad 26,6 milionów widzów, co należy uznać za wynik spełniający oczekiwania wytwórni, która nie mogła się przecież równać z takimi potęgami, jak „Mosfilm” czy „Lenfilm”. Jak więc widać, widzom raczej nie przeszkadzało to fabularne i stylistyczne rozchwianie, polegające głównie na połączeniu w jednym dziele elementów obrazu socrealistycznego z rozliczeniowym. Jegorow doczekał się też uznania ze strony jurorów Wszechzwiązkowego Festiwalu Filmowego, którzy przyznali mu – w 1959 roku – trzecią nagrodę. Akcja filmu zaczyna się w latach 30. ubiegłego wieku, a kończy dwie dekady później. To czas industrializacji i walki z kułactwem, okres tak zwanej Wielkiej Czystki i Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Nad wszystkimi tymi wydarzeniami unosił się ponury cień Józefa Stalina, tym bardziej można być więc zaskoczonym faktem, że w obrazie Jegorowa jest on praktycznie nieobecny. Jakby nigdy nie istniał. Ten najdramatyczniejszy czas w dziejach Związku Radzieckiego poznajemy przez pryzmat trzech przyjaciół: Koli (Nikołaja) Kajtanowa, Sławy (Wiaczesława) Ufimcewa oraz Loszy (Aleksieja) Akiszyna. Poznali się jako młodzi mężczyźni – komsomolcy, którzy odpowiedzieli na wezwanie Partii i na ochotnika zgłosili się do budowy moskiewskiego metra. Początkowo mieszkają nawet w jednym pokoju w hotelu robotniczym; wszystko robią wspólnie. Gdy jednak zawiązują się pierwsze nici sympatii z dziewczynami, ich drogi zaczynają się rozchodzić. Sława poznaje piękną i odważną Maszę, która przechodzi szkolenie spadochroniarskie; Kola z kolei wiąże się ze stateczną i poważnie myślącą o przyszłości Lolą, w której po cichu podkochuje się także Losza. Nie chcąc doprowadzić do zerwania przyjaźni z Kajtanowem, Akiszyn decyduje się usunąć na bok i wyjeżdża do pracy na Dalekim Wschodzie. Mijają lata i nadchodzą ciężkie czasy. Ufimcew po tragedii, jaka go spotyka, postanawia zostać pilotem; zostaje wysłany do Hiszpanii na wojnę z wojskami generała Franco, gdzie ślad po nim ginie. W kraju zostaje uznany za zdrajcę, faszystę, co odbija się również na oskarżeniach pod adresem jego najbliższego druha Kajtanowa. Przypadek sprawia, że obu udaje się oczyścić z oskarżeń. By zaś dowieść ostatecznie swego oddania socjalistycznej ojczyźnie, udają się na kolejny front – tym razem na pogranicze z Mandżurią, skąd Sława wraca w glorii bohatera wojennego. To ułatwia mu poznanie młodej komsomołki Tatiany, z którą znajomość traktuje początkowo bardzo luźno, z czasem jednak – głównie z sprawą Kajtanowa – przekonuje się, że dziewczyna żywi do niego głębsze uczucie. Kolejną ciężką próbą, przez którą musi przejść trójka przyjaciół, jest wojna z Niemcami… Nie wszyscy wyjdą z niej cało. Nie wszyscy będą mieć taką samą chęć przeżycia… Dramatycznym losom Kajtanowa, Ufimcewa i Akiszyna jako motyw przewodni towarzyszy, powracająca jak mantra, napisana przez Jewgienija Dołmatowskiego (do muzyki Marka Fradkina) ballada „Комсомольцы-добровольцы”. Sława śpiewa ją w chwilach nostalgii, gdy chce wrócić pamięcią do beztroskich lat. Mimo ponurych czasów, w jakich przyszło im żyć, bohaterowie (zwłaszcza dwaj) zachowują optymizm, nie tracą entuzjazmu, wciąż pozostają tymi młodymi komsomolcami, którzy w latach 30. budowali stołeczne metro. U swego boku mają wierne towarzyszki życia – rozumiejące, kochające i wybaczające. I pewnie to właśnie – obraz zmagań z niełatwą codziennością – tak ujęło ówczesnych widzów. Do tego należy dodać zapadającą w pamięć muzykę wspomnianego już Marka Fradkina (1914-1990), który był stałym współpracownikiem reżysera do samego końca jego twórczej drogi. Za zdjęcia odpowiadał natomiast Igor Szatrow (1918-1991), absolwent wydziału operatorskiego WGIK-u, który – chociażby wzorem Piotra Todorowskiego – w połowie lat 60. postanowił zostać reżyserem. Główne role przypadły w udziale przyszłym gwiazdom kina radzieckiego. W Kajtanowa wcielił się Michaił Uljanow („ Bracia Karamazow”, „ Wezwij mnie w świetlistą dal”), w Akiszyna – Leonid Bykow (reżyser wojennych „Tylko starcy idą w bój” oraz „Szli żołnierze”), który zginął w 1979 roku w wypadku samochodowym, natomiast w Ufimcewa – Piotr Szczerbakow („ Biurowy romans”, „ Stary Nowy Rok”). Lola, żona Koli, ma twarz Eliny Bystrickiej („ Cichy Don”), a Tania – zmarłej w wyniku tragicznego pożaru w 1978 roku Mikaeli Drozdowskiej („ Był sobie dziad i baba”, „ Mimino”). Jurij Jegorow po „Ochotnikach” nakręcił jeszcze dziewięć filmów. Były to głównie dramaty: obyczajowe („Delegacja”, 1961; „Niebo nad obłokami”, 1973; „Za horyzontem”, 1975), miłosne („Jeśli masz rację…”, 1963; „Niefortunny dzień”, 1966), historyczny („Człowiek stamtąd”, 1970) i przygodowy („Wiatr wędrówek”, 1978). Dopiero pod koniec kariery zrealizował dwie komedie: „Dwadzieścia lat później” (1980) oraz „Ojcowie i dziadkowie” (1982). Zmarł z powodu zapalenia otrzewnej w lutym 1982 roku.
|