Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Dmitrij Makiejew, Witalij Kuzniecow
‹Przeprawa›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzeprawa
Tytuł oryginalnyПереправа
ReżyseriaDmitrij Makiejew, Witalij Kuzniecow
ZdjęciaDmitrij Jermakow, Paweł Trubnikow
Scenariusz
ObsadaAleksander Czmieliew, Siergiej Muchin, Jurij Kuzniecow, Andriej Mierzlikin, Wiktor Rakow, Anastazja Niemoliajewa, Aleksander Altomirianos, Tobias Hamann, Wiktor Sołowjew, Siergiej Gurjew, Anton Aleksiejew
MuzykaBoris Kiner
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania90 min
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Bilet w jedną stronę – na front!
[Dmitrij Makiejew, Witalij Kuzniecow „Przeprawa” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
„Przeprawa” Dmitrija Makiejewa i Witalija Kuzniecowa, mimo telewizyjnego formatu i wynikającego z tego małego budżetu, mogła jednak okazać się filmem ważnym. Gdyby tylko autorzy mieli odpowiedni pomysł na pokierowanie losami głównego bohatera, chłopskiego żołnierza Waśki Iwanowa – tchórza i złodzieja. Kiedy jednak okazało się, że ta nietypowa dla rosyjskiego kina wojennego postać staje się zbyt samodzielna, odsunięto ją na dalszy plan, zastępując gierojami znacznie bardziej przewidywalnymi i, niestety, sztampowymi.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Bilet w jedną stronę – na front!
[Dmitrij Makiejew, Witalij Kuzniecow „Przeprawa” - recenzja]

„Przeprawa” Dmitrija Makiejewa i Witalija Kuzniecowa, mimo telewizyjnego formatu i wynikającego z tego małego budżetu, mogła jednak okazać się filmem ważnym. Gdyby tylko autorzy mieli odpowiedni pomysł na pokierowanie losami głównego bohatera, chłopskiego żołnierza Waśki Iwanowa – tchórza i złodzieja. Kiedy jednak okazało się, że ta nietypowa dla rosyjskiego kina wojennego postać staje się zbyt samodzielna, odsunięto ją na dalszy plan, zastępując gierojami znacznie bardziej przewidywalnymi i, niestety, sztampowymi.

Dmitrij Makiejew, Witalij Kuzniecow
‹Przeprawa›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzeprawa
Tytuł oryginalnyПереправа
ReżyseriaDmitrij Makiejew, Witalij Kuzniecow
ZdjęciaDmitrij Jermakow, Paweł Trubnikow
Scenariusz
ObsadaAleksander Czmieliew, Siergiej Muchin, Jurij Kuzniecow, Andriej Mierzlikin, Wiktor Rakow, Anastazja Niemoliajewa, Aleksander Altomirianos, Tobias Hamann, Wiktor Sołowjew, Siergiej Gurjew, Anton Aleksiejew
MuzykaBoris Kiner
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania90 min
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Temat Wielkiej Wojny Ojczyźnianej obecny jest w kinematografii rosyjskiej już od kilku dziesięcioleci. Pierwsze obrazy fabularne opowiadające o hitlerowskiej agresji na Związek Radziecki powstały zaledwie kilka miesięcy po pamiętnym czerwcu 1941 roku. I raczej nie zanosi się na to, aby w najbliższych latach wojna miała przestać cieszyć się wzmożonym zainteresowaniem twórców naszego (dawnego) wschodniego sąsiada. Świadczą o tym chociażby niemal taśmowo produkowane seriale telewizyjne, w powstawaniu których – poza Rosjanami – chętnie partycypują również Białorusini i Ukraińcy (wystarczy wspomnieć o nakręconych jedynie w ostatnich latach „Smiert’ szpionam!” i „Dywersancie”, „Likwidacji” i „W ijunie 1941-go”, czy też tegorocznych „1941” i „Ochota na Werwolf”). O ile jednak w czasach sowieckich produkowano głównie monumentalne epopeje, skupiające się na wielkich operacjach batalistycznych1), z których słynęli między innymi Jurij Ozierow i Wiktor Turow, współcześni reżyserzy i scenarzyści, dysponujący znacznie mniejszymi środkami finansowymi i brakiem odpowiedniego wsparcia materiałowego ze strony rosyjskiego ministerstwa obrony narodowej, chcąc nie chcąc, muszą skupiać się na mniej znaczących epizodach wojennych. Czasami wychodzi im to na dobre, jak chociażby w przypadku Olgi Żuliny, która na podstawie mikropowieści Wasila Bykaua „Pójść i nie wrócić” zrealizowała interesujący wojenno-psychologiczny melodramat „Zaginieni na wojnie” (2008). Znacznie częściej jednak ten niedostatek budżetu odbija się negatywnie zarówno na stronie wizualnej, jak i fabularnej filmu, o czym dobitnie przekonują telewizyjne produkcje Aleksieja Kozłowa (vide „Potyczka o lokalnym znaczeniu”, „Uciekając przed wojną” i „Lejtnant Suworow”) oraz Witalija Worobjowa („Tajna broń”, „Ani kroku w tył!”), które choć ogląda się bezboleśnie, a nawet z niejakim zainteresowaniem, to jednak nie oddziałują na emocje do tego stopnia, by na dłużej zagościły w pamięci widzów.
Podobnie ma się rzecz z „Przeprawą” Dmitrija Makiejewa i wspomagającego go Witalija Kuzniecowa, będącego jednocześnie głównym scenarzystą filmu. Obraz ten dla obu twórców jest w zasadzie debiutem, bo choć w światku artystycznym działają od lat – pierwszy z nich został absolwentem Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) w 1998 roku, a drugi przed pięcioma laty uzyskał dyplom ukończenia Wyższych Kursów Scenariuszopisarstwa i Reżyserii w Moskwie – do tej pory pracowali głównie przy krótkometrażówkach („Suprugi” Makiejewa oraz „Błażen, kto wierujet” i „Diewiatogo maja…” Kuzniecowa). Nie ma się więc co dziwić, że mimo pewnego doświadczenia popełnili jednak typowe dla debiutantów wpadki, polegające przede wszystkim na zastosowaniu nieco rozwlekłej, nieprzystającej do opowiadanej historii, narracji. Negatywnym zaskoczeniem może być również fakt, że postać, której od samego początku filmu autorzy poświęcają najwięcej uwagi i na której zasadza się cała dramaturgia opowieści, z biegiem czasu – nie wiedzieć czemu – schodzi na dalszy plan. Jest to klasyczny błąd konstrukcyjny, prowadzący do zupełnie niepotrzebnego stępienia artystycznego przesłania. Bohaterem tym jest niemłody już rosyjski chłop Waśka (Wasilij) Iwanow. Kiedy wybucha wojna, czuje się – jak wielu innych mężczyzn z jego wsi – zobowiązany ruszyć na front. Nie przejawia jednak ku temu zbyt wielkiej ochoty. Gdy żona Marfa pakuje mu do torby najpotrzebniejsze rzeczy, on – jak gdyby nigdy nic – rozmawia z synem i uczy go posługiwania się nożem. Na koniec niechętnie narzuca na siebie wojskowy szynel, zdawkowo żegna się z najbliższymi (dwiema córkami i synem), bierze do ręki tobołek i wychodzi z domu. Nie ma w nim ani krzty hurrapatriotyzmu, nie pragnie wcale chwycić za karabin, aby zabijać znienawidzonych wrogów; nic zresztą o nich nie wie. Jedyne, o czym marzy, to rodzinne ciepło i domowy spokój. Przechodząc przez las, czuje narastający strach, jakby nagle wszystko, cała natura, sprzysięgło się przeciwko niemu. Przerażony tym, co może się wydarzyć, podejmuje niezwykle haniebną dla każdego bolszewika decyzję – wraca do domu.
Od tej pory Iwanow ukrywa się przed mieszkańcami wsi – nie chodzi do pracy w kołchozie, odmawia nawet żonie pomocy w przyniesieniu wody ze studni, a kiedy ktoś zbliża się do ich chałupy, chowa się jak dzikie, zalęknione zwierzę. Nie mniej wystraszona jest Marfa. Kobieta boi się jednak nie tyle o męża czy siebie, co o całą rodzinę. Doskonale przecież zdaje sobie sprawę z tego, w jakim kraju i w jakich czasach żyje. Wie, że kiedy Wasilij zostanie uznany za uciekiniera z wojska, a enkawudziści znajdą go w domu, konsekwencje poniosą wszyscy członkowie rodziny – Waśka zostanie bez sądu rozstrzelany, a jego najbliżsi krewni w najlepszym wypadku zostaną wywiezieni do łagru na dalekiej północy kraju. Chcąc uchronić dzieci przed takim losem, przez cały czas suszy mężczyźnie głowę; dopytuje go, kiedy wreszcie ruszy na front. Ale zmiana następuje dopiero, gdy pewnego dnia po powrocie ze szkoły syn Iwanowa informuje ojca, że jego znajomy Pasza Jednoręki uznał go za dezertera. Na pytanie chłopca, czy stchórzył, Wasilij nie potrafi odpowiedzieć. Plącze się, wreszcie duka: „Może tak, a może nie…”. Pewne jest już jednak, że dłużej tak być nie może. Mimo wielkiej niechęci, mężczyzna decyduje się spełnić wreszcie swój patriotyczno-obywatelski obowiązek. Udaje mu się w końcu, choć nie bez kłopotów – w drodze spotyka bowiem patrolującego tyły majora NKWD Surina – dotrzeć do oddziału, którym dowodzi młodziutki lejtnant Lebiediew. Zadanie, jakie otrzymuje on od pułkownika, jest jasne: Zaatakować działające na ich obszarze jednostki niemieckie, przy okazji niszcząc wszystko, co znajdzie się na terenie już zajętym przez wroga. Ot, zwykły przejaw taktyki „spalonej ziemi”, stosowanej zresztą – co trzeba oddać gwoli sprawiedliwości – przez obie strony konfliktu. Kilka godzin później podczas postoju drużyny Iwanow po raz pierwszy przekonuje się, czym jest wojna. Przypadkowy nalot niemieckich bombowców zabija kilku żołnierzy; on w tym czasie nie stara się jednak pomóc rannym i umierającym, ale włamuje się do namiotu z zapasami żywności i kradnie kiełbasę. Nie da się ukryć, że na frontowego bohatera Waśka na pewno się nie nadaje. Co gorsza, w swej głupocie nie zdaje sobie sprawy z tego, że może w ten sposób ściągnąć poważne kłopoty na cały oddział. Śledztwo w sprawie kradzieży zaczyna bowiem prowadzić major Surin…
Iwanow, choć trudno się z nim utożsamiać, jest mimo wszystko bohaterem z krwi i kości. Jak większość radzieckich chłopów, impregnowanych na bolszewicką indoktrynację, zachował zdrowy rozsądek. Nie chce iść na wojnę, bo nie widzi sensu w obronie władzy, z którą się nie identyfikuje, od której zapewne przez ponad dwadzieścia lat nie spotkało go nic dobrego. A kiedy już, wbrew sobie, znalazł się na froncie, myśli głównie o tym, jak przetrwać. W tym sensie – jako sprzeciw wobec komunistycznego terroru – kradzież kiełbasy można nie tylko zrozumieć, ale i usprawiedliwić. Z drugiej strony jest to jednak zdrada – nie towarzysza Stalina wprawdzie, ale towarzyszy broni, podobnie jak i on cierpiących niedostatek. Ale tu rodzi się kolejne pytanie: Czy wiktuały przechowywane w namiocie, do którego zakradł się Waśka, na pewno trafiłyby do rąk – a raczej garnków – zwykłych żołnierzy? Jest to raczej mało prawdopodobne. Postać Iwanowa została zbudowana na zasadzie kontrastów: chłopska mądrość przenika się w nim z tchórzostwem, a swoista zawadiackość ze skrajnym egoizmem. Postawa Waśki rodzi też jednak głębsze pytania, na które autorzy filmu nawet nie próbują, niestety, odpowiedzieć. Nie chce on bronić sowieckiej ojczyzny, ale czy broniłby Rosji, gdyby była innym krajem? Chętniej by szedł na wojnę, gdyby musiał toczyć ją nie za sekretarza generalnego Partii, ale cara? To klucz do oceny tej postaci. Klucz, którego brak nie pozwala stworzyć rzetelnego portretu głównego bohatera „Przeprawy”. Można odnieść wrażenie, że Makiejew i Kuzniecow, choć świetnie zarysowali postać w pierwszych trzydziestu minutach filmu, później stopniowo tracili nią zainteresowanie. W dramatycznej końcówce dzieła „osierocony” przez swoich twórców Iwanow pałęta się po planie, nie bardzo nawet wiedząc, czego się od niego oczekuje. Jego miejsce zajmuje natomiast dowódca oddziału, młodszy lejtnant Lebiediew, który jednak – ani fabularnie, ani aktorsko – nie jest w stanie przykuć uwagi widza. Udaje się to natomiast pojawiającemu się jedynie w króciutkim epizodzie kapitanowi Usowowi, ale to przede wszystkim zasługa grającego go Andrieja Mierzlikina.
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.