Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tatiana Firsowa
‹Stan wrzenia›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStan wrzenia
Tytuł oryginalnyКипяток
ReżyseriaTatiana Firsowa
ZdjęciaWiktor Szestopiorow
Scenariusz
ObsadaSwietłana Lebiediewa, Siergiej Łaktiunkin, Irina Sienotowa, Konstantin Miłowanow, Aleksander Wasilewski, Łarisa Korszunowa, Swietłana Gorczinska, Tatiana Konowałowa, Andriej Tubielis, Anastazja Mielniczuk, Artur Chabarow, Liza Jermakowa, Masza Wołoszyna, Paweł Szmariow, Siergiej Diemczenko, Igor Korszunow
MuzykaWładimir Majdaniuk, Andriej Komissarow
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania100 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Kobieta zza lady – święta czy dziwka?
[Tatiana Firsowa „Stan wrzenia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Telewizyjny melodramat Tatiany Firsowej „Stan wrzenia” na pierwszy rzut oka przypomina połączenie czechosłowackiego serialu „Kobieta za ladą” z „Pianistką”. Pokazano w nim bowiem niezdrową miłość kobiety w średnim wieku, kasjerki w supermarkecie, do młodziutkiego i niedoświadczonego studenta. Kończy się to tragedią – i to nie jedną, ale całym ich pasmem. Skomplikowanie sytuacji jest zaś tak duże, że do samego końca trudno orzec, kto jest tu katem, a kto ofiarą…

Sebastian Chosiński

East Side Story: Kobieta zza lady – święta czy dziwka?
[Tatiana Firsowa „Stan wrzenia” - recenzja]

Telewizyjny melodramat Tatiany Firsowej „Stan wrzenia” na pierwszy rzut oka przypomina połączenie czechosłowackiego serialu „Kobieta za ladą” z „Pianistką”. Pokazano w nim bowiem niezdrową miłość kobiety w średnim wieku, kasjerki w supermarkecie, do młodziutkiego i niedoświadczonego studenta. Kończy się to tragedią – i to nie jedną, ale całym ich pasmem. Skomplikowanie sytuacji jest zaś tak duże, że do samego końca trudno orzec, kto jest tu katem, a kto ofiarą…

Tatiana Firsowa
‹Stan wrzenia›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStan wrzenia
Tytuł oryginalnyКипяток
ReżyseriaTatiana Firsowa
ZdjęciaWiktor Szestopiorow
Scenariusz
ObsadaSwietłana Lebiediewa, Siergiej Łaktiunkin, Irina Sienotowa, Konstantin Miłowanow, Aleksander Wasilewski, Łarisa Korszunowa, Swietłana Gorczinska, Tatiana Konowałowa, Andriej Tubielis, Anastazja Mielniczuk, Artur Chabarow, Liza Jermakowa, Masza Wołoszyna, Paweł Szmariow, Siergiej Diemczenko, Igor Korszunow
MuzykaWładimir Majdaniuk, Andriej Komissarow
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania100 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nic tak nie służy zdradzie, jak wynikająca z prozy życia nuda. To ona najczęściej pcha, dotychczas dogadujących się bez większych problemów współmałżonków, do poszukiwania przygód poza oficjalnym związkiem. Doświadczyła tego również bohaterka „Stanu wrzenia” Tatiany Firsowej – przykładna żona i matka, która pewnego dnia, zauroczona młodym i niedoświadczonym życiowo studentem, postawiła pod znakiem zapytania całe swoje spokojne i ustabilizowane życie. Autorka filmu, absolwentka moskiewskich Wyższych Kursów Scenariuszopisarstwa i Reżyserii (WKSR), do tej pory dała się poznać jedynie jako współtwórczyni obrazów telewizyjnych i to raczej tych z niższej półki. W 2000 roku dla Olega Fomina napisała scenariusz pilota serialu sensacyjnego „Spasatieli” (z podtytułem „Zatmienije”), natomiast pięć lat temu sama zadebiutowała jako reżyserka dramatem obyczajowym „Pticy niebiesnyje”. Rok później zaliczyła z kolei epizod aktorski, pojawiając się w niewielkiej rólce w psychologicznym dramacie Aleksandra Wieledinskiego „Żywoj”, którego bohater, młody żołnierz, weteran drugiej wojny czeczeńskiej, próbuje sobie ułożyć życie w cywilu. Co, jak można się domyślać, okazuje się niezwykle trudne… Po zejściu z jednego planu filmowego Firsowa przeniosła się od razu na drugi – tym razem już własnego obrazu. W „Stanie wrzenia” wykorzystała przede wszystkim swoje telewizyjne doświadczenie (vide aktorzy, sposób narracji), choć powstał on także z myślą o dystrybucji kinowej. W sierpniu 2008 roku dzieło zostało zaprezentowane na XVII Otwartym Festiwalu Filmowym Krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, Łotwy, Litwy i Estonii „Kinoszok”, gdzie jedną z nagród zgarnął operator Wiktor Szestopiorow. Scenariusz oparty został, jak przyznała w wywiadzie udzielonym „Rossijskoj Gazietie” autorka, na autentycznych wydarzeniach. Opowiedziana przez nią historia rozegrała się w latach 90. ubiegłego wieku i wtedy też powstała jej pierwsza pisemna wersja. Tekst powędrował jednak do szuflady, z której Firsowa wyjęła go dopiero przed trzema laty, po czym gruntownie przerobiła i przedstawiła do akceptacji producentom z kompanii „Nowella”. Ci zapalili dlań zielone światło, wyrażając tym samym zgodę na realizację pierwszego pełnometrażowego dzieła w dziesięcioletniej historii wytwórni.
Główną postacią „Stanu wrzenia” jest trzydziestodwuletnia Gala Tupoliewa, kobieta prowadząca uporządkowane i nudne życie u boku ciężko pracującego męża Koli. Radość z wychowywania dwóch córeczek, Oli i Maszy, psuje jej wtrącająca się prawie we wszystko teściowa Kławdia, u której zresztą wszyscy mieszkają. Jedynym oddechem dla Galiny są wypady za miasto, na daczę, chociaż i tam o wypoczynku raczej nie ma mowy, trzeba bowiem przez cały czas doglądać kwiatów, których uprawa zasila niewielki domowy budżet. Na co dzień Tupoliewa jest kasjerką w supermarkecie; ta praca też nie sprawia jej szczególnej satysfakcji, tym bardziej że narażona jest w niej na ciągłe zaczepki dyrektora sklepu, który różnymi sposobami stara się skłonić kobietę do uległości. Latem, korzystając z kilku wolnych dni, Nikołaj chce odnowić mieszkanie w bloku; uzgadnia więc ze swoją matką, że ta zaopiekuje się w mieście wnuczkami, natomiast Gala ma zostać na daczy i zająć się kwiatami. Kiedy mąż idzie spać, a ona zostaje sama na dworze, jest świadkiem tragikomicznego zdarzenia. Na sąsiednią posesję zjeżdżają studenci; w nocy urządzają zabawę, podczas której jeden z chłopaków próbuje namówić koleżankę do seksu. Ta wyraża zgodę, ale prosi, by on rozebrał się pierwszy; kiedy to robi, z krzaków wyskakują jej przyjaciółki i wyśmiewają pechowego adoratora. Następnego dnia, gdy Galina żegna na przystanku swoich bliskich, zauważa nieszczęśnika, który – jakby mało mu było niefartu – spóźnia się jeszcze na autobus. Wieczorem kobieta wpada na niego ponownie. Lusik Stiekłow nie bawi się jak inni, stoi z boku, przyglądając się jedynie pląsającym parkom. Tupoliewa prosi go więc do tańca, który jednak szybko zostaje przerwany nawoływaniem znajomych. Rano Gala widzi studentów szykujących się do odjazdu; podświadomie wypatruje Lusika – ale nie ma go wśród nich. Gdy z tego powodu ogarnia ją smutek, chłopak nagle pojawia się za jej plecami. Ta chwila, jak się okaże, zmieni życie obojga.
Romantyczny spacer nad brzegiem morza przypomina Galinie czasy, które już dawno i bezpowrotnie minęły. Przed laty zapewne tak samo spacerowała z Nikołajem. Lecz od tamtej pory zmieniło się tak wiele – wygasł w nich płomień, a codzienne problemy pozbawiły ich związek poetyckości. Dlatego też kobieta z wielkim zainteresowaniem i rosnącą fascynacją chłonie wszystko, co mówi jej młodszy o dwanaście lat chłopak – inteligent o aparycji Harry’ego Pottera. Lusik żali się zaś na niezrozumienie otoczenia; narzeka, że znajomi śmieją się z niego, bo nie ma ojca oligarchy i musi liczyć się z każdym groszem. Czas mija im tak szybko, że Stiekłow przegapia ostatni autobus do domu. Kiedy wyznaje, że nie ma gdzie spać, Gala przygotowuje mu posłanie w altance. Ale w nocy student przychodzi do jej pokoju, prosi, by go nie wyganiała; zdradza, że jeszcze nigdy nie był z nikim tak blisko, najbliżej. Tupoliewa pozwala mu zostać, co następnego dnia przypłaca wielkimi wyrzutami sumienia. Pragnie zerwać tę znajomość, ale chłopak – zafascynowany starszą od siebie i bardzo atrakcyjną kobietą – robi wszystko, by ją od tego odwieść. Romans nabiera rozpędu, a Galina coraz bardziej zatraca się w uczuciu do młodzieńca. Traci z oczu rodzinę, przestają ją interesować córki, pieniądze wydaje na prezenty dla Lusika; w końcu zaczyna oszukiwać w sklepie, nie kasując od kochanka za najdroższe towary. Kiedy ten pewnego dnia, nie wytrzymując napięcia, ucieka przed strażnikiem i zostaje złapany, wszystko się wydaje. Dyrektor, którego amory wcześniej Tupoliewa odrzucała, nie okazuje ani zrozumienia, ani tym bardziej litości – zwalnia ją z pracy, a sprawa znajduje swój epilog w sądzie. Jak teraz zachowa się chłopak? Czy stanie, jak na mężczyznę przystało, na wysokości zadania i weźmie przynajmniej część winy na siebie?
„Stan wrzenia” to wiwisekcja psychiczno-erotycznej fascynacji, która prostą drogą wiedzie do zguby. Autorka nie staje po żadnej ze stron; więcej nawet – na tyle umiejętnie rozkłada akcenty, że do samego końca pozostają wątpliwości, kto ponosi rzeczywistą odpowiedzialność za to, co się stało. Czy to Galina wykorzystywała chłopaka, w specyficzny sposób odwdzięczając mu się za seks? Czy też młody Stiekłow traktował zafascynowaną jego niewinnością kobietę jako źródło – nie tylko materialnych – korzyści? Postępowanie bohaterów wymyka się jednoznacznym ocenom. Co jednak nie zmienia faktu, że znacznie poważniejsze konsekwencje mają decyzję podejmowane przez Galinę, prowadzą bowiem do rozbicia rodziny. Mąż Tupoliewej to zresztą chyba jedyna w obrazie Firsowej postać bez skazy (choć nie bez winy). Kiedy Gala wychodzi z więzienia, mimo uprzedzeń i bólu, jaki sprawiła mu żona, Kola wyciąga do niej rękę, przyjmuje pod swój dach, by podjąć jeszcze jedną próbę ułożenia sobie z nią życia. Jak się okaże, po raz kolejny zapłaci za to bardzo wysoką cenę. Scenarzystka i reżyserka w jednym nie szczędzi swojej bohaterce upokorzeń; stawiając przed nią kolejne wyzwania, zmusza ją niejako do przekraczania granicy, za którą jest już tylko to, co nieodwracalne. Mimo swej niejednoznaczności, Gala długo wydaje się postacią jakby nie z tego świata, plastikową i nierealną. Świętą, która dla ratowania ukochanego gotowa jest rzucić się w piekielną otchłań. Dopiero ostatnie minuty filmu każą widzowi spojrzeć na nią z trochę innej perspektywy. Bo może to jednak wcale nie świętość kieruje kobietą, ale szaleństwo, obłęd, erotyczne opętanie?
Nieszczęśliwą w małżeństwie i z tego powodu pogrążającą się w fatalnym uczuciu Galinę zagrała, urodzona w 1978 roku w Leningradzie, Swietłana Lebiediewa. Po ukończeniu, pod okiem Igora Gorbaczowa, Petersburskiego Instytutu Teatralnego aktorka zadebiutowała niewielką rolą w pierwszym sezonie serialu sensacyjnego „Ubojnaja siła” (2000). Później pojawiła się między innymi w opartym na powieści Fiodora Dostojewskiego „Idiocie” (2003) Władimira Bortki, dramacie wojennym Wasilijia Cziginskiego „Pierwszy po Bogu” (2005) oraz szpiegowsko-wojennym serialu „Dywersant. Koniec wojny” (2007) Igora Zajcewa. W jej młodego kochanka wcielił się Siergiej Łaktiunkin (rocznik 1980), rodowity moskwianin, absolwent Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) sprzed czterech lat. Jego pierwszym filmem, w którym wystąpił jeszcze jako student, była romantyczna komedia Raddy Nowikowej i Jurija Muzyki „Istorija wiesienniego prizywa” (2003). Rok później przewinął się przez plan „Kierowcy dla Wiery” (2004) Pawła Czuchraja, by następnie trafić pod skrzydła Andrieja Maliukowa, który zatrudnił go przy realizacji sensacyjnego miniserialu „Grozowyje worota” (2006). Łaktiunkin bardzo często pojawia się w serialach telewizyjnych; w tym roku na przykład będzie jedną z głównych postaci czekającej jeszcze na premierę szesnastej serii „Sołdatów”. Zdradzany mąż Galiny, Nikołaj Tupoliew, zawdzięcza swoją twarz trzydziestoczteroletniemu dzisiaj Aleksandrowi Wasilewskiemu, którego czytelnicy „Esensji” poznali już przy okazji omawiania „Pułapki na zabójcę” (2008) Samweła Gasparowa.
Najbardziej doświadczonym aktorem, z którego usług skorzystała Tatiana Firsowa był, grający Kiryła Stiekłowa, ojca Lusika, Konstantin Miłowanow. Jako miejsce urodzenia aktor ma wpisane leżące w obwodzie saratowskim nadwołżańskie miasto Engels. Urodził się tam w 1972 roku. Mając ćwierć wieku, ukończył wydział teatralny Państwowego Konserwatorium w Saratowie, po czym znalazł zatrudnienie w miejscowym Teatrze Dramatycznym. Karierę telewizyjną zaczął od serialu obyczajowego „Moja Prieczistienka” (2003) Ludmiły Gładunko i Borisa Tokariewa. Rozgłos przyniósł mu udział w dwóch obrazach Aleksandra Arawina: poświęconym wojnie w Czeczenii „Martwym polu” (2006) oraz, będącym luźną kontynuacją „Kaliny czerwonej” (1973) Wasilija Szukszyna, obyczajowym „Pocełuj padszych angiełow” (2007). Szczególnie udany był jednak dla Miłowanowa ubiegły rok, kiedy to pojawił się w historycznym serialu Andrieja Eszpaja „Iwan Groźny”, kazachsko-rosyjskim dramacie politycznym „Pryżok Afaliny” Eldora Urazbajewa oraz (po)wojennym melodramacie „Riabinowyj wals” Aliony Siemionowej i Aleksandra Smirnowa. W żonę Kiryła Łarisę wcieliła się natomiast Irina Sienotowa (rocznik 1968), absolwentka stołecznej Wyższej Szkoły Teatralnej imienia Borisa Szczukina, związana następnie z teatrami Petersburga i – od dwunastu lat – Moskwy. Po raz pierwszy na ekranie pojawiła się w 1988 roku, grając w psychologiczno-obyczajowym dramacie Aleksieja Sałtykowa „Za wsio zapłaczeno”. Najbardziej znanym filmem z jej udziałem były natomiast, oparte na groteskowym opowiadaniu Michaiła Bułhakowa, „Fatalne jaja” (1995) Siergieja Łomkina. Później aktorka poświęciła się głównie występom w telenowelach.
Operator Wiktor Szestopiorow jest tym, który – z racji nagrody zdobytej na „Kinoszoku” – chyba najmilej wspomina pracę nad „Stanem wrzenia”. Urodził się prawie sześćdziesiąt lat temu. Fachu uczył się we WGIK-u pod okiem Borisa Wołczka. Pierwsze wyróżnienie zgarnął jeszcze jako student. W 1978 roku na festiwalu Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii otrzymał dyplom dla najlepszego operatora – w ten sposób uhonorowano jego wkład w powstanie „Eksperymentu” Konstantina Jasinskiego. W dorosłym już kinie wiodło mu się różnie. Z filmów, w powstaniu których brał udział, największą popularność w Rosji zyskały dwa melodramaty: „Liubit’ po-russki” (1995) Jewgienija Matwiejewa oraz „Gioconda na asfaltie” (2007) Władimira Naumowa. Poza zdjęciami na pochwałę zasługuje również ścieżka dźwiękowa, a przede wszystkim fortepianowe kompozycje Andrieja Komissarowa, znanego już między innymi ze współpracy z Filipem Jankowskim („Kamienny łeb”, 2008) oraz Aleksandrem Mielnikiem („Nowa Ziema”, 2008). „Stan wrzenia” na pewno nie jest arcydziełem; daleko mu do artystycznych wypowiedzi innych rosyjskich reżyserek – Wiery Storożewej („Podróż ze zwierzętami domowymi”, 2006; „Niedługo wiosna”, 2009), Mariny Lubakowej („Okrucieństwo”, 2007), Anny Mielikian („Rusałka”, 2007) czy Swietłany Proskuriny („Najlepsza pora roku”, 2007) – ale mimo to przekonuje o sporym potencjalne drzemiącym w jego autorce. Jeśli dane będzie kiedyś Tatianie Firsowej zrealizować film kinowy z prawdziwego zdarzenia, może nas ona jeszcze bardzo pozytywnie zaskoczyć.
koniec
2 maja 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.