Książki kwartału: Zima 2010Pierwszy kwartał tego roku był wyjatkowo udany – wśród nowości wydanych w tym czasie znaleźliśmy aż 21 pozycji wartych polecenia.
EsensjaKsiążki kwartału: Zima 2010Pierwszy kwartał tego roku był wyjatkowo udany – wśród nowości wydanych w tym czasie znaleźliśmy aż 21 pozycji wartych polecenia. Zestawienie najlepszych książek minionego kwartału podzieliliśmy na trzy części. Książki kwartału, czyli swego rodzaju podium – trzy absolutnie znakomite pozycje, których wstyd nie znać. Warto przeczytać – pozostali finaliści, pięć bardzo dobrych książek, które również polecamy. Zobacz też to, jak sama nazwa wskazuje, pozycje nie bez wad, ale również wysoko przez nas ocenione, a tym samym warte zainteresowania i po przeczytaniu recenzji wyciągnięcia samodzielnych wniosków. W naszym rankingu braliśmy oczywiście pod uwagę wyłącznie nowości (zestawienia najciekawszych wznowień znajdziecie w comiesięcznym przeglądzie zapowiedzi wydawniczych „Do księgarni marsz…”). KSIĄŻKI KWARTAŁU
Wyszukaj / Kup Indiana Jones istniał naprawdę! Oczywiście nie w takiej formie jak stworzyli go George Lucas i Steven Spielberg (którzy zresztą wzorowali się na wielu śmiałkach), ale nie mniej fascynującej niż to filmowe wcielenie. Zresztą nie oszukujmy się – David Grann ma tak doskonałe pióro, tak idealnie potrafi komponować opowieść, że potrafiłby zainteresować czytelnika nawet biografią kloszarda zbierającego przez całe życie butelki w jednej i tej samej dzielnicy. A tutaj temat jest sam w sobie wdzięczny: Percy Harrison Fawcett był jednym z największych i najbardziej pobudzających wyobraźnię podróżników w historii zachodniej cywilizacji, tym popularniejszym, że będącym jednym z ostatnich, którzy symbolizowali romantyczne, XIX-wieczne podróże mające na celu wypełnienie białych plam na mapach świata. Jest tu więc i duch wiktoriańskiej epoki, i wzmianki o działalności słynnego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego, i erudycyjna wyliczanka osobistości w jakiś sposób wpisujących się w nurt popularyzacji eksploracji świata – od „znalazcy” Livingstone’a Henry’ego Stanleya, przez wspomagające podróżników kontaktujące się z duchami media, po literatów zafascynowanych zaginionymi krainami w rodzaju Arthura Conan Doyle’a czy Henry’ego Ridera Haggarda. Wraz z wyjątkowo plastycznymi opisami wciąż dzikiej i dziewiczej dżungli amazońskiej (przeplatanymi z historią jej eksploracji) i iście detektywistyczną rekonstrukcją losów Fawcetta tworzy to wyjątkowo fascynującą lekturę. Jakub Gałka Ian McDonald jest bez wątpienia pisarzem rozrzutnym. „Rzeka bogów” napakowana jest imponującą liczbą nowatorskich pomysłów, które wielu innym twórcom z pewnością wystarczyłyby na dziesiątki utworów. Kreacja bogatego i niezwykle oryginalnego świata idzie w parze z równie skomplikowaną konstrukcją fabularną powieści, dzielącą się na szereg równolegle prowadzonych wątków. Grupa pierwszoplanowych postaci przedstawia przekrój nie tylko przez niejednorodne społeczeństwo Indii przyszłości, ale też ukazuje odmienność postaw wobec społeczno-technologicznego rozwoju. Przede wszystkim „Rzeka bogów” urzeka egzotycznym klimatem, czerpaniem przez autora z bogatego rezerwuaru indyjskiej mitologii, języka hindi, czy wreszcie odmiennej mentalności, wpływającej na kształt zaprezentowanego świata wcale nie tak odległej, a pod wieloma względami prawdopodobnej przyszłości. Chociaż książka bywa miejscami przytłaczająca, jest satysfakcjonującą lekturą; zrywa z wieloma utartymi przekonaniami i kliszami fantastyki, wyznacza jeszcze jedną, nie mniej inspirującą ścieżkę, którą podążają współcześni twórcy gatunku. Po „Accelerando” Strossa i „Ślepowidzeniu” Wattsa kolejna wybitna pozycja najnowszej fali fantastyki, którą sukcesywnie przybliża nam seria Uczta Wyobraźni. Sebastian Chosiński • • • WARTO PRZECZYTAĆ Wydaną w 2002 roku „Księżniczką z lodu”, swoją debiutancką powieścią, Szwedka Camilla Läckberg przebojem wdarła się na salony przeznaczone dla najlepszych skandynawskich autorów kryminałów. Tym trudniej przychodzi uwierzenie, że druga odsłona mrocznych przygód Eriki Falck i jej partnera Patrika Hedströma – „Kaznodzieja” – prezentuje się jeszcze lepiej. Chcecie opowieści tak mrocznej, że od czytania aż zęby zgrzytają? No to macie! Wzorem Henninga Mankella, Thomas Kanger nadał swej powieści spory rozmach, objawiający się przede wszystkim eksportem akcji poza granice Szwecji. W szybkim tempie – wrażenia tego nie zmienia nawet fakt, że w tym czasie mijają ponad dwa lata – przenosi się ona ze Skandynawii do Włoch i Chorwacji, przy okazji niejako zahaczając również o Niemcy i Danię. Punktem wyjścia do konstrukcji intrygi kryminalnej stała się wojna na terenie byłej Jugosławii; to właśnie w wydarzeniach z pierwszej połowy lat 90. ubiegłego wieku tkwi bowiem praprzyczyna zbrodni popełnionej dziesięć lat później na Aleksie Niro vel Alexandrze Kupalo. Znać, że pisarz sumiennie odrobił zadanie domowe, sporo zapewne czytając na temat tego konfliktu. Idealnie trafił, umieszczając w centrum sekwencji bałkańskich miasto Knin, będące w latach 1991-1995 stolicą samozwańczej separatystycznej Republiki Serbskiej Krajiny. To na tym obszarze dochodziło do najpotworniejszych zbrodni – niekiedy enigmatycznie nazywanych czystkami etnicznymi – w czasie walk pomiędzy Serbami a Chorwatami. (…) „Pogranicze” okaże się znakomitym kryminałem. Z jednej strony dzieło Szweda trzyma bowiem przez cały czas w napięciu, z drugiej – podejmuje bardzo istotny problem waśni etnicznych i wciąż jeszcze nierozliczonego ludobójstwa, które dokonało się na Bałkanach w okresie rozpadu Jugosławii. Tym, co urzeka czytelnika podczas lektury „Świętokradców”, jest przemyślana fabuła. Nie ma tu miejsca na pisarską improwizację, dzięki czemu książka pozbawiona jest niepotrzebnego chaosu. Wraz z rozwojem akcji autor zagęszcza atmosferę i nie rozładowuje napięcia aż do samego końca. Konia z rzędem temu, kto po przebrnięciu kilkunastu pierwszych stron będzie potrafił ze stuprocentową pewnością wskazać wśród bohaterów mordercę odpowiedzialnego za wspomniane zbrodnie. (…) Trudno orzec, czy Ryan, rodowity Irlandczyk, umiejscawiając akcję swojego kryminału u naszych wschodnich sąsiadów, liczy na powtórzenie sukcesu Borisa Akunina. Widoki na przyszłość ma jednak świetlane. Jeśli kolejne części przygód Korolewa okażą się przynajmniej tak dobre jak „Świętokradcy” (pierwsza książka serii), sukces wydawniczy gwarantowany. Pisarz z dużą precyzją kreśli obraz islandzkiej społeczności połowy ubiegłego wieku, z jej ugruntowanym tradycją patriarchatem i pozbawieniem kobiet prawa do samorealizacji. Nawiązania w tych fragmentach powieści do „Szkarłatnej litery” Nathaniela Hawthorne’a są zbyt oczywiste, aby były przypadkowe. (…) Fakt, że wątek kryminalny przez większą część książki znajduje się na dalszym planie, w niczym nie umniejsza jej atrakcyjności. Można by nawet zaryzykować twierdzenie, że jest wręcz przeciwnie. Przeżywający wewnętrzne rozterki bohaterowie zyskują tym samym bardziej ludzki wymiar. Wciągnięty w ich prywatne problemy czytelnik nawiązuje tym sposobem swoistą więź z nimi. Ona zaś sprawia, że staje się nie tylko biernym odbiorcą dzieła, z mniejszym lub większym zainteresowaniem śledzącym postępy dochodzenia, ale i poniekąd osobiście zaangażowanym uczestnikiem opowiadanej historii. Jeśli na tym właśnie zależało Arnaldurowi Indriđasonowi, cel swój osiągnął – stworzył świat, który zostaje w nas także po odłożeniu powieści na półkę. I niepokoi. „W stylu Valentine” polecam wszystkim, którzy lubią pozytywne historie (póki co – bo nie wiem jeszcze, jak ta trylogia się skończy) i chcą odreagować ponurą zimę oraz polskie dramaty puszczane na okrągło na szklanym ekranie. Jako początkująca bizneswoman czekam już na kolejne części, by sprawdzić, czy Valentine uda się ostatecznie wyprowadzić swoją firmę na prostą. Jako kobieta jestem ciekawa nowych projektów butów i – no dobra, przyznaję się – tego, z którym mężczyzną bohaterka podąży ku zachodzącemu słońcu. Jak widać, jest na co czekać.
Wyszukaj / Kup Po latach ciszy wreszcie doczekaliśmy się pierwszej opartej na faktach biografii najsłynniejszego detektywa. „Sherlock Holmes. Biografia nieautoryzowana” dostarcza wyczerpujących wiadomości na temat życia i dokonań mistrza dedukcji z Baker Street. A poza tym książka Nicka Rennisona to dawka kapitalnej rozrywki. Spore partie książki czyta się jak najklasyczniejszą opowieść grozy spod znaku Edgara Allana Poego i jego następców. Motyw „nawiedzonego domu” powraca u Szweda w bardzo stylowej formie, co należy potraktować chyba jako w pełni świadomie oddany hołd jego literackim protoplastom, w tym i wielkiemu Amerykaninowi. Pierwiastek nadprzyrodzony nie przesłania jednak innych walorów dzieła, które – podobnie jak kryminały Henninga Mankella, Karin Fossum, Karin Alvtegen, Camilli Läckberg czy Gunnara Staalesena – przyciąga uwagę również świetnie odmalowanym tłem obyczajowym i obrazem skandynawskiej prowincji. Mniej tu na pewno zacietrzewienia społeczno-politycznego niż w książkach duetu Maj Sjöwall i Per Wahlöö, ale uważny czytelnik także w „Nocnej zamieci” odnajdzie pewne elementy krytyki szwedzkiego systemu państwa opiekuńczego, choć zdecydowanie nie wysuwają się one na plan pierwszy. Swoją drugą powieścią Theorin udowadnia, że jest wyśmienitym beletrystą, a tworzenie skomplikowanych, wielopłaszczyznowych fabuł nie sprawia mu większych problemów. A to z kolei świetnie wróży kolejnym częściom „kwartetu olandzkiego”… Nie ma tu miejsca na intuicyjne wróżenie z fusów i uwagi typu „wszyscy pamiętamy”. Domosławski stawia fundamentalne założenie o racjonalności wyborów i wpływu ‘ducha czasu’ na człowieka, a następnie buduje misterną konstrukcję pełną dowodów i ciągów przyczynowo-skutkowych. Efekt końcowy jest zaskakujący: kompletny, a zarazem modyfikowalny według własnego widzimisię. Jednak bez względu na doniosłość merytoryczną, napisana drewnianym językiem 600-stronicowa cegła byłaby nie do przeczytania. Tak się jednak szczęśliwie składa, że Domosławski ma lekkie pióro i choć pisze bez fajerwerków, to potrafi sprawnie przekazać swoją wiedzę. Jak w „Śmierci na Nilu” dominowały opowiadania humorystyczne, tak w „Niebieskim księżycu” przeważają teksty poważniejsze, całość zaś, włącznie z poprzednim tomem, daje dobre pojęcie o twórczości amerykańskiej pisarki. „Roseanna” nie jest książką dla osób wychowanych na prozie Frederika Forsytha, Roberta Ludluma czy dziesiątek ich, mniej lub bardziej zdolnych, epigonów zza Oceanu. Nieśpieszna narracja, swoista nieatrakcyjność (czy też raczej niekomercyjność) głównych bohaterów, z którymi czytelnikowi trudno jest się identyfikować, decyduje o sile powieści szwedzkiego duetu. I nie ma w tym żadnej sprzeczności. Ascetyczny, lapidarny styl, unikający długich opisów i wewnętrznych monologów, całkowicie pozbawiony ozdób język, idealnie współgra z mrocznym klimatem opowiadanej historii, znakomicie przy tym oddaje głębię psychologiczną postaci. Carey precyzyjnie, krok po kroku buduje podstawę pod grande finale całej serii. Na razie kroki owe są niewielkie, wciąż większość tajemnic związanych z demonicą Juliet czy nagłym najazdem umarłych na ziemię nie została wyjaśniona, jednak można już się domyślać, że autor trzyma w rękawie kilka asów, które w odpowiedniej chwili rzuci na stół. • • •
21 kwietnia 2010 |
Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?
więcej »Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.
więcej »Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Do księgarni marsz: Luty 2018
— Esensja
Po trzy: Inteligentne i inspirujące
— Beatrycze Nowicka
Do księgarni marsz: Kwiecień 2017
— Esensja
Do księgarni marsz: Sierpień 2016
— Esensja
Esensja czyta: Lipiec 2013
— Miłosz Cybowski, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Daniel Markiewicz, Paweł Micnas, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Luty 2013
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Wrzesień 2011
— Jędrzej Burszta, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Czerwiec 2011
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Konrad Wągrowski
Nominacje do Książki Roku 2010
— Esensja
Prezenty świąteczne 2010: 100 książek, które powinny znaleźć się pod choinką
— Esensja
Wiosna 2010
— Esensja
Jesień 2009
— Esensja
Lato 2009
— Esensja
Wiosna 2009
— Esensja
Zima 2009
— Esensja
Jesień 2008
— Esensja
Lato 2008
— Esensja
Sprostowanie
— Esensja
Wiosna 2008
— Esensja
Zima 2008
— Esensja
Klasyka kina radzieckiego: Zdrajcy i ogłupiacze
— Sebastian Chosiński
Klasyka kina radzieckiego: Łotewska twarz komisarza Martina Becka
— Sebastian Chosiński
Krótko o książkach: Upływ czasu
— Joanna Kapica-Curzytek
Wybawca lekki jak piórko
— Dominika Cirocka
Głosy Południa
— Miłosz Cybowski
Pełnia oczekiwań nie spełnia
— Miłosz Cybowski
Krótko o książkach: Luna: Nów
— Miłosz Cybowski
Sir Roland pod Mroczną Wieżą stanął
— Katarzyna Piekarz
Pomiędzy światami
— Katarzyna Piekarz
Sympatyczna telepatyczna błahostka
— Konrad Wągrowski
Prezenty świąteczne 2022: Prezenty książkowe
— Esensja
Nie przegap: Luty 2022
— Esensja
Prezentownik książkowy 2021
— Esensja
10 najśmieszniejszych lub najdziwniejszych książkowych scen ze zwierzętami
— Esensja
10 naj…: 11 twarzy jesieni
— Esensja
Do księgarni marsz: Grudzień 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Listopad 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Październik 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Wrzesień 2020
— Esensja
Do księgarni marsz: Sierpień 2020
— Esensja