Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jānis Streičs
‹Niedokończona kolacja›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiedokończona kolacja
Tytuł oryginalnyNepabeigtās vakariņas
ReżyseriaJānis Streičs
ZdjęciaHarijs Kukels
Scenariusz
ObsadaRomualds Ancāns, Uldis Vazdiks, Jānis Paukštello, Pauls Butkēvičs, Voldemārs Lobiņš, Boleslavs Ružs, Akvelīna Līvmane, Anita Grūbe, Arnolds Liniņš, Ivars Kalniņš, Mirdza Martinsone, Regīna Razuma, Aleksandrs Leimanis, Edgars Liepiņš, Jānis Streičs
MuzykaRaimonds Pauls
Rok produkcji1979
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania129 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Łotewska twarz komisarza Martina Becka
[Jānis Streičs „Niedokończona kolacja” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zanim światową sławę zdobył komisarz Kurt Wallander, najbardziej znanym szwedzkim literackim policjantem był Martin Beck, bohater dziesięciu powieści kryminalnych autorstwa Maj Sjöwall i Pera Wahlöö. Jedna z nich, w Polsce znana jako „Morderstwo w Savoyu”, w 1979 roku doczekała się w Związku Radzieckim adaptacji telewizyjnej noszącej tytuł „Niedokończona kolacja”.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Łotewska twarz komisarza Martina Becka
[Jānis Streičs „Niedokończona kolacja” - recenzja]

Zanim światową sławę zdobył komisarz Kurt Wallander, najbardziej znanym szwedzkim literackim policjantem był Martin Beck, bohater dziesięciu powieści kryminalnych autorstwa Maj Sjöwall i Pera Wahlöö. Jedna z nich, w Polsce znana jako „Morderstwo w Savoyu”, w 1979 roku doczekała się w Związku Radzieckim adaptacji telewizyjnej noszącej tytuł „Niedokończona kolacja”.

Jānis Streičs
‹Niedokończona kolacja›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiedokończona kolacja
Tytuł oryginalnyNepabeigtās vakariņas
ReżyseriaJānis Streičs
ZdjęciaHarijs Kukels
Scenariusz
ObsadaRomualds Ancāns, Uldis Vazdiks, Jānis Paukštello, Pauls Butkēvičs, Voldemārs Lobiņš, Boleslavs Ružs, Akvelīna Līvmane, Anita Grūbe, Arnolds Liniņš, Ivars Kalniņš, Mirdza Martinsone, Regīna Razuma, Aleksandrs Leimanis, Edgars Liepiņš, Jānis Streičs
MuzykaRaimonds Pauls
Rok produkcji1979
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania129 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Szwedzi Maj Sjöwall (1935-2020) i Per Wahlöö (1926-1975) to dla wielbicieli kryminałów skandynawskich postaci legendarne. Twórcy dziesięciu powieści z cyklu o komisarzu Martinie Becku, który sławę zyskał również jako bohater nakręconych na ich podstawie bądź jedynie nimi inspirowanych filmów i seriali. Co ciekawe, jako jedni z nielicznych autorów zachodnich nie znajdowali się na cenzurowanym w Związku Radzieckim, co zapewne miało związek z otwarcie przez nich głoszonymi poglądami komunistycznymi i wcale nie zawoalowaną w ich książkach krytyką kolejnych rządów Szwecji. Bez wątpienia należeli w świecie literatury do jednych z najostrzejszych krytyków socjaldemokratycznego modelu państwa, za którego tworzenie odpowiadali głównie – z ich perspektywy – premierzy Tage Erlander i Olof Palme. Kiedy ten ostatni stracił na jakiś czas urząd – pomiędzy 1976 a 1982 rokiem w Szwecji rządziły na przemian Patria Centrum i Ludowa Partia Liberałów – w Związku Radzieckim postanowiono zekranizować najbardziej bezwzględną wobec socjaldemokratów powieść Sjöwall i Wahlöö, czyli wydane oryginalnie w 1970 roku (jako szóstą z serii) „Morderstwo w Savoyu”.
Na początek należałoby wyjaśnić jeszcze kwestię tytułu powieści. Dosłowne – mocno złośliwe – tłumaczenie ze szwedzkiego brzmiałoby „Glina, glina, kartoflana papka” (te słowa padają zresztą w filmie). Polski wydawca, to jest Amber, doszedł jednak do wniosku, że byłoby ono mało atrakcyjne dla czytelnika, mogłoby go wręcz odstraszyć – stąd, uzasadniona fabularnie, zmiana na „Morderstwo w Savoyu”. Twórcy radzieccy także nie skorzystali z pierwotnego konceptu szwedzkich autorów i swojemu dziełu nadali jeszcze inny szyld – „Niedokończona kolacja” (też da się to usprawiedliwić przebiegiem akcji). Gwoli ścisłości, muszę jeszcze doprecyzować, że adaptacja książki Sjöwall i Wahlöö została nakręcona nie w „Mosfilmie” czy „Lenfilmie”, czyli którymś z dwóch największych studiów w Kraju Rad, lecz w prowincjonalnej Ryskiej Wytwórni Filmowej. Dlatego też cała ekipa – zarówno realizatorska, techniczna, jak i aktorska – jest łotewska. Za scenariusz (wierny powieści) odpowiadał Alvis Lapiņš, natomiast za reżyserię – Jānis Streičs (rocznik 1936), jeden z najbardziej cenionych twórców w republikach nadbałtyckich.
Streičs urodził się w łatgalskim miasteczku Prele (Preiļi). Jako dwudziestosiedmiolatek ukończył wydział reżyserski Konserwatorium Łotewskiego w Rydze, po czym rozpoczął pracę – najpierw jako asystent, później już samodzielny reżyser – we wspomnianej Ryskiej Wytwórni Filmowej. Wraz z Aloizsem Breinčsem byli jedynymi reżyserami filmowymi pochodzącymi z Łotwy, którzy otrzymali w ZSRR najwyższą kategorię artystyczną, co gwarantowało im nie tylko w miarę godne zarobki, ale także otwierało drogę do realizacji wybranych przez siebie, a nie często narzucanych odgórnie, projektów. Jānis Streičs nakręcił w latach 1967-2010 dwadzieścia dwa filmy kinowe i telewizyjne; najbardziej cenionym jest dzisiaj adaptacja „Teatru” Williama Somerseta Maughama z 1978 roku (a więc tuż przed „Niedokończoną kolacją”). Ekranizacja „Morderstwa w Savoyu” powstała dla telewizji i przybrała postać trwającego nieco ponad dwie godziny dwuczęściowego filmu (taki format był w Związku Radzieckim bardzo popularny).
Jest środek upalnego lata. W wypełnionej po brzegi restauracji hotelu Savoy w Malmö bogaty przedsiębiorca Viktor Palmgren urządza wystawną kolację dla swoich najbliższych współpracowników i ich żon (bądź kochanek). Atmosfera jest beztroska, nic jeszcze nie zapowiada tragedii, jaka rozegra się niebawem. Nagle do lokalu wchodzi mężczyzna (kamera nie pokazuje jego twarzy), który kieruje broń w stronę przemawiającego właśnie na stojąco dyrektora wielkiego koncernu, strzela prosto w jego głowę i przez nikogo nie niepokojony wychodzi na zewnątrz. Pech sprawia, że pierwsi na miejscu zdarzenia pojawiają się patrolujący ulice w okolicach Savoyu policjanci Kurt Kvant (Voldemārs Lobiņš) i Karl Kristiansson (Boleslavs Ružs), w powieściach Sjöwall i Wahlöö odgrywający zazwyczaj role „niepożytecznych idiotów”. Jakby tego było mało, krótko po nich do lokalu przybywa zastępca inspektora Backlund (Pauls Butkēvičs), wyjątkowo nierozgarnięty służbista, który z zapałem charakterystycznym dla tego typu ludzi bierze się za przesłuchiwanie świadków. Szybko zresztą okazuje się, że… nikt nic nie widział, nie dostrzegł nawet, co po oddaniu strzałów uczynił zamachowiec, którędy uciekł.
Pierwsze minuty śledztwa zostają więc stracone. Dopiero kiedy do hotelu przybywa inspektor Per Månsson (Uldis Vazdiks), udaje się ustalić coś konkretnego, a przede wszystkim sporządzić portret pamięciowy sprawcy. Niestety w tym czasie ucieka on wodolotem do Kopenhagi. Na szczęście w tamtejszej policji Månsson ma dobrego znajomego, to inspektor Mogensen (Aleksandrs Leimanis), który ustala, że, owszem, ktoś o takim wyglądzie przypłynął z Malmö do stolicy Danii, ale zaraz potem odleciał samolotem do Sztokholmu. Teraz można go więc szukać jak wiatru w polu. A był praktycznie na wyciągnięcie ręki. Gdyby nie opieszałość Backlunda oraz nieudacznictwo Kvanta i Kristianssona, sprawa byłaby już rozwiązana. A tak… wpływowe koła w Sztokholmie postanawiają wysłać na południe swoją tajną broń – jednego z najlepszych policjantów w kraju, komisarza Martina Becka (Romualds Ancāns – patrz: „Ładunek 300”). Na miejscu ma on współpracować nie tylko ze znanym sobie Månssonem, ale także swoim byłym podwładnym ze Sztokholmu, zastępcą inspektora Bennym Skackem (Jānis Paukštello), który zaledwie parę miesięcy wcześniej został przeniesiony do Malmö (w filmie nie ma na ten temat słowa, ale w powieści jest wyjaśnione, że był to skutek nieudanej akcji opisanej w finale „Wozu strażackiego, który zniknął”).
Nieustannie naciskany przez przełożonych, komisarz Beck, którego zresztą ściągnięto do Malmö prosto z urlopu, bierze się z miejsca do wytężonej pracy. A towarzyszy mu w tym – obok Månssona i Skackego – również Åsa Torell (Akvelīna Līvmane, znana z melodramatu „Życz mi złej pogody”), policjantka z obyczajówki, do której Martin wzdycha po rozstaniu z żoną. Na policyjny warsztat wzięci zostają w pierwszej kolejności bliscy współpracownicy ofiary; na ekranie przewija się ich cała menażeria: od pięknej, dużo młodszej małżonki Charlotte (zmarła przed zaledwie trzema miesiącami Regīna Razuma) i jej kochanka Matsa Lindera (Ivars Kalniņš), poprzez jednego z zastępców Palmgrena Hampusa Broberga (wybitny łotewski aktor teatralny Arnolds Liniņš) i jego stenogramistkę Helenę Hansson (Anita Grūbe), aż po sekretarkę Broberga Sarę Moberg (Mirdza Martinsone). I chociaż oczywiste jest, że żadne z nich nie pociągnęło za spust, to jednak mogło stać za wynajęciem zabójcy. Zwłaszcza że, jak się szybko okazuje, niektórzy z wyżej wymienionych mają co nieco za uszami i mogło zależeć im na ukryciu swoich przewin przed szefem koncernu.
Powieść Sjöwall i Wahlöö bardzo często ma charakter prześmiewczy, wręcz groteskowy. Taki jest zresztą wyłaniający się z niej portret szwedzkiej policji, choć jeszcze bardziej od obojga pisarzy obrywa wysłany do Malmö funkcjonariusz SÄPO (czyli służby bezpieczeństwa), który ma za zadanie z tylnego siedzenia przyglądać się dochodzeniu Becka. Jeśli to samo widzimy na ekranie w filmie Streičsa, warto pamiętać, że nie jest jedynie przejawem nienawidzącej „zgniłego Zachodu” (nawet tego socjaldemokratycznego) sowieckiej propagandy, lecz odzwierciedleniem przekonań autorów książki. Co oznacza tyle, że Alvis Lapiņš i Jānis Streičs mogli sobie pofolgować bez wyrzutów sumienia, że idą jak pieski na pasku Goskina, to jest Państwowego Komitetu Kinematografii. Kiedy zedrzemy z „Niedokończonej kolacji” satyryczną warstwę wierzchnią, ukaże nam się pod spodem typowy, zaangażowany społecznie (i politycznie również) skandynawski kryminał, którego najważniejszym elementem jest krytyka burżuazyjno-liberalnego systemu, który za nic ma biednych i wykluczonych. Choć z drugiej strony widzom w Związku Radzieckim oglądającym ekranizację „Morderstwa w Savoyu”, zapewne niełatwo było zrozumieć, jak to możliwe, że ci biedni i wykluczeni żyją na takim poziomie, o jakim oni mogą jedynie marzyć w najbardziej optymistycznych snach.
koniec
16 sierpnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Said – kochanek i zdrajca
— Sebastian Chosiński

Odcięta głowa Jima Clarka
— Sebastian Chosiński

Słona pustynia Tadżykistanu
— Sebastian Chosiński

Uczciwy i nieszczęśliwy
— Sebastian Chosiński

Trup ściele się gęsto
— Sebastian Chosiński

Co dwie głowy, to nie jedna
— Sebastian Chosiński

Zabić człowieka – cóż łatwiejszego?
— Sebastian Chosiński

Samatow i pieriestrojka
— Sebastian Chosiński

Źli policjanci i dobrzy złodzieje
— Sebastian Chosiński

Odrażający, brzydcy i… skorumpowani
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Wyklęty powstań, ludu ziemi…
— Sebastian Chosiński

W świecie ludzi bez tożsamości
— Sebastian Chosiński

Przeczytaj to jeszcze raz: Gliniarze wszystkich krajów, łączcie się!
— Sebastian Chosiński

Ostatnie śledztwo komisarza Becka
— Sebastian Chosiński

Szwecja na skraju przepaści
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta: Marzec 2012
— Joanna Kapica-Curzytek, Michał Kubalski, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski

Ciemnego pokoju należy się bać!
— Sebastian Chosiński

W pogoni za własnym cieniem
— Sebastian Chosiński

Wilcze kły kapitalizmu należy stępić rozlewem krwi
— Sebastian Chosiński

Jak żółw ociężale rusza maszyna do zbrodniarza ospale
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.