Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

John Zorn, Simulacrum
‹The Painted Bird›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Painted Bird
Wykonawca / KompozytorJohn Zorn, Simulacrum
Data wydania18 marca 2016
Wydawca Tzadik
NośnikCD
Czas trwania37:30
Gatunekjazz, metal
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
John Medeski, Matt Hollenberg, Kenny Grohowski, Kenny Wollesen, Ches Smith, John Zorn
Utwory
CD1
1) Snakeskin07:43
2) Plague02:58
3) Ravens03:51
4) Comet03:20
5) Cinders03:23
6) Nettles03:06
7) Night05:19
8) Spike03:27
9) Missal04:19
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Wojenna tragedia przekuta w jazz i metal
[John Zorn, Simulacrum „The Painted Bird” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Cztery płyty zarejestrowane w ciągu pierwszego roku działalności i piąta dorzucona w kolejnych miesiącach – tak wygląda dotychczasowy dorobek kierowanej przez Johna Zorna formacji Simulacrum. Każde z tych wydawnictw jest concept-albumem, inspirowanym bądź to dziełami literackimi, bądź rzeczywistymi wydarzeniami. W przypadku „The Painted Bird” są to obrazy Hieronima Boscha i powieść „Malowany ptak” Jerzego Kosińskiego.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Wojenna tragedia przekuta w jazz i metal
[John Zorn, Simulacrum „The Painted Bird” - recenzja]

Cztery płyty zarejestrowane w ciągu pierwszego roku działalności i piąta dorzucona w kolejnych miesiącach – tak wygląda dotychczasowy dorobek kierowanej przez Johna Zorna formacji Simulacrum. Każde z tych wydawnictw jest concept-albumem, inspirowanym bądź to dziełami literackimi, bądź rzeczywistymi wydarzeniami. W przypadku „The Painted Bird” są to obrazy Hieronima Boscha i powieść „Malowany ptak” Jerzego Kosińskiego.

John Zorn, Simulacrum
‹The Painted Bird›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Painted Bird
Wykonawca / KompozytorJohn Zorn, Simulacrum
Data wydania18 marca 2016
Wydawca Tzadik
NośnikCD
Czas trwania37:30
Gatunekjazz, metal
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
John Medeski, Matt Hollenberg, Kenny Grohowski, Kenny Wollesen, Ches Smith, John Zorn
Utwory
CD1
1) Snakeskin07:43
2) Plague02:58
3) Ravens03:51
4) Comet03:20
5) Cinders03:23
6) Nettles03:06
7) Night05:19
8) Spike03:27
9) Missal04:19
Wyszukaj / Kup
Trio Simulacrum – okazjonalnie tylko poszerzane do kwartetu bądź kwintetu – zrodzone zostało w umyśle Johna Zorna, awangardowego muzyka i właściciela kultowej nowojorskiej niezależnej wytwórni płytowej Tzadik Records. Profil stylistyczny zespołu od samego początku był określony bardzo wyraziście – połączenie jazzu z… heavy metalem. Taka właśnie muzyka brzmiała zarówno na debiutanckim „Simulacrum” (marzec 2015), jak i kolejnych albumach: „The True Discoveries of Witches and Demons” (sierpień 2015), „Inferno” (wrzesień 2015) oraz najnowszym „49 Acts of Unspeakable Depravity in the Abominable Life and Times of Gilles de Rais” (wrzesień 2016). Ale to dopiero cztery, prawda? To piąte wydawnictwo to opublikowane już jakiś czas temu, bo w połowie marca ubiegłego roku, „The Painted Bird”. Dlaczego wspominamy o nim dopiero teraz, skoro od jego wydania minęło już prawie dziesięć miesięcy? Raz, że – niezasłużenie – umknęło nam wiosną w zalewie innych znakomitych płyt; dwa, że komponując muzykę na ten krążek, John Zorn inspirował się powieścią pochodzącego z Polski pisarza. A takie fakty zawsze, choćby po czasie, warto nagłaśniać.
Nieżyjący już od niemal dwudziestu sześciu lat Jerzy Kosiński, był na przełomie lat 80. i 90. XX wieku jednym z najpopularniejszych polskich (czy też raczej: o polskich, a precyzyjniej: żydowsko-polskich, korzeniach) pisarzy. Pierwsze oficjalne krajowe wydanie jego najgłośniejszej i najbardziej kontrowersyjnej powieści, „Malowanego ptaka”, sprzedawano w zasadzie spod lady, a kiedy już wykładano ją na ladę, ustawiały się – przynajmniej w największej w tamtym czasie księgarni w Poznaniu – kilometrowe kolejki. Kosiński urodził się w 1933 roku w Łodzi w żydowskiej rodzinie; okupację przeżył, ukrywając się u katolickiej rodziny. Jako dwudziestoczterolatek, już po przełomie październikowym, wyjechał do Stanów Zjednoczonych i nigdy już – na stałe – do kraju nie wrócił. Pierwsze jego książki wydane w języku angielskim (czy w tym samym języku pisane, to już inna kwestia) – „Przyszłość należy do nas, Towarzyszu” (1960) i „Nie ma trzeciej drogi” (1962) – ukazały się pod pseudonimem Joseph Novak i poświęcone były analizie komunistycznego totalitaryzmu. Zostały wysoko ocenione przez sowietologów, ale sławy ani majątku autorowi nie przyniosły. Zmieniło się to parę lat później, gdy światło dzienne ujrzał „Malowany ptak” („The Painted Bird”) – tragiczna i nierzadko obsceniczna historia żydowskiego chłopca w latach okupacji hitlerowskiej.
Powieść wywołała ogromny skandal (na razie tylko w Stanach Zjednoczonych, ponieważ w Polsce Ludowej ukazać się oczywiście wówczas nie mogła), podsycany jeszcze niejasnymi sugestiami Kosińskiego, że zawiera ona wątki autobiograficzne. Krytycy porównywali opisywane przez pisarza apokaliptyczne sceny do malarskiej twórczości niderlandzkiego mistrza Hieronima Boscha. I tak też w dużej mierze odczytał ją John Zorn, skoro na okładce płyty umieścił właśnie fragment obrazu mistrza rodem z ’s-Hertogenbosch. W nagraniu „The Painted Bird” oprócz etatowych muzyków Simulacrum – organisty Johna Medeskiego, gitarzysty Matta Hollenberga oraz perkusisty Kenny’ego Grohowskiego – wzięło udział jeszcze dwóch muzyków: wibrafonista Kenny Wollesen („Dreamachines”) oraz perkusjonalista Ches Smith. Ten pierwszy to stały współpracownik Zorna, którego można usłyszeć na albumach takich projektów ze „stajni” Tzadik Records, jak Electric Masada, Nova Express (i Nova Express Quintet), The Dreamers oraz The Gnostic Trio. Tutaj pojawił się przede wszystkim po to, aby – jak można sądzić – złagodzić nieco bezkompromisowe brzmienie zespołu, czego efekt słychać nadzwyczaj wyraźnie, zwłaszcza gdy porównamy „Malowanego ptaka” z późniejszym o sześć miesięcy albumem „49 Acts of Unspeakable Depravity in the Abominable Life and Times of Gilles de Rais”.
„The Painted Bird” to dziewięć utworów / scen (nawiązując do Boscha i Kosińskiego), które w sposób bardzo sugestywny i skondensowany – choć bez słów – „opowiadają” dramatyczną historię. Jako że jest to dzieło w pełni instrumentalne, można odbierać je uniwersalnie, w oderwaniu od dość konkretnego przekazu żydowsko-polskiego pisarza. Muzycznie mamy do czynienia z opowieścią zwartą, mimo że dzielącą się na dwa wątki: członkowie Simulacrum ciągną tym razem dość jednoznacznie w stronę heavy metalu, natomiast za jazzowe oblicze płyty odpowiada głównie najważniejszy gość, czyli wibrafonista Kenny Wollesen. To jego instrument, nierzadko brzmiący jak klawisze (taki urok wibrafonu), rozjaśnia mroczne obrazy. Od czasu do czasu zdarza mu się jednak wchodzić w dialogi – czy to z gitarą Hollenberga, czy też organami Medeskiego (tym razem dużo mniej psychodelicznymi niż zazwyczaj). W otwierającym płytę „Snakeskin” wibrafon i gitara (nawiązująca do muzyki żydowskiej) rozwijają zresztą ten sam motyw melodyczny, nie stroniąc przy tym od improwizacji. Nie brakuje tu też partii solowych poszczególnych instrumentów, choć najczęściej są one krótkie, rwane, zadziorne, jakby w ten sposób muzycy chcieli jeszcze bardziej podkreślić dramaturgię.
Większość kompozycji – sześć na dziewięć – jest zaskakująco krótkich, nie przekracza czterech minut. Ale ileż się w nich dzieje! Grohowski i bardzo często grający w taki sposób, by zastąpić nieobecną w składzie gitarę basową, jego koledzy z Simulacrum nie stronią od rytmicznych połamańców, które mogą kojarzyć się z progresywno-metalowymi dokonaniami Dream Theater czy Primusa („Ravens”, „Spike”). Utwory dynamiczne sąsiadują z nieco spokojniejszymi, w których na plan pierwszy wybija się Wollesen („Nettles”, „Missal”, początek „Night”); podobnie jest w „Comet”, chociaż tam najpierw mamy do czynienia z kilkudziesięciosekundowym wstępem pełnym improwizowanego chaosu. Bylibyśmy jednak niesprawiedliwi, gdybyśmy na barki wibrafonisty zrzucili całkowitą winę za złagodzenie brzmienia grupy. Są bowiem takie utwory na „The Painted Bird”, w których Wollesen stara się dotrzymać kroku pozostałym, głównie Hollenbergowi i Grohowskiemu (vide końcówka „Comet” i „Cinders”). Można oczywiście spierać się, czy zaproszenie wibrafonisty do nagrania „Malowanego ptaka” było zasadną decyzją – jedni temu przyklasną, inni zaprzeczą. Obie grupy znajdą na płycie wystarczająco argumentów dla poparcia swej tezy. W każdym razie album na pewno się broni. A że mógł być lepszy – cóż, można to powiedzieć o dziewięćdziesięciu dziewięciu procent wydawnictw.
koniec
5 stycznia 2017
Skład:
John Medeski – organy
Matt Hollenberg – gitara elektryczna
Kenny Grohowski – perkusja
gościnnie:
Kenny Wollesen – wibrafon
Ches Smith – conga (7), bęben haitański (8)
oraz
John Zorn – muzyka, aranżacja, produkcja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Ente wcielenie Magmy
— Sebastian Chosiński

Oniryczne żałobne misterium
— Sebastian Chosiński

Mityczna rzeka w jaskini lwa
— Sebastian Chosiński

W poszukiwaniu zapomnianej przyszłości
— Sebastian Chosiński

Muzyczny seans spirytystyczny
— Sebastian Chosiński

Ciało, umysł i duch
— Sebastian Chosiński

Co tam, panie, w innym świecie?!
— Sebastian Chosiński

W pełni usprawiedliwiona pewność siebie
— Sebastian Chosiński

Szczęśliwi, choć nostalgiczni
— Sebastian Chosiński

Opus magnum
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Krótko o muzyce: Thelemita w katedrze
— Sebastian Chosiński

Tacy artyści, jak Morricone, nie umierają
— Sebastian Chosiński

Krótko o muzyce: Czerwony Mór w domu Usherów
— Sebastian Chosiński

Esensja słucha: …Johna Zorna
— Sebastian Chosiński

Pokój z Zornem!
— Paweł Franczak

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.