Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Marek Piwowski
‹Bracia Rico›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBracia Rico
Data premiery5 czerwca 1975
ReżyseriaMarek Piwowski
ZdjęciaMieczysław Grudniak, Andrzej Stojkowicz, Janusz Bibik, Włodzimierz Piechocki, Andrzej Myszkowski
Scenariusz
ObsadaZbigniew Zapasiewicz, Jan Nowicki, Zofia Małynicz, Jan Świderski, Piotr Fronczewski, Joanna Żółkowska, Bolesław Płotnicki, Ewa Milde, Maria Chwalibóg, Eugeniusz Kamiński, Krzysztof Majchrzak, Krzysztof Świętochowski, Marian Glinka, Joachim Lamża, Jan Himilsbach, Czesław Roszkowski, Marek Piwowski
MuzykaJan Zawierski
Rok produkcji1975
Kraj produkcjiPolska
CyklTeatr Sensacji „Kobra”
Czas trwania63 min
Gatunekkryminał, psychologiczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

„Kobra” i inne zbrodnie: Mafia, rodzina, miłość

Esensja.pl
Esensja.pl
Pomiędzy „Rejsem” a „Przepraszam, czy tu biją?” Marek Piwowski dał się poznać widzom również jako autor teatralnego spektaklu telewizyjnego. Co ciekawe, swój debiut na tej scenie zaliczył jako twórca „Kobry”, na potrzeby której zaadaptował rozgrywającą się w Stanach Zjednoczonych powieść Georges’a Simenona „Bracia Rico”.

Sebastian Chosiński

„Kobra” i inne zbrodnie: Mafia, rodzina, miłość

Pomiędzy „Rejsem” a „Przepraszam, czy tu biją?” Marek Piwowski dał się poznać widzom również jako autor teatralnego spektaklu telewizyjnego. Co ciekawe, swój debiut na tej scenie zaliczył jako twórca „Kobry”, na potrzeby której zaadaptował rozgrywającą się w Stanach Zjednoczonych powieść Georges’a Simenona „Bracia Rico”.

Marek Piwowski
‹Bracia Rico›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBracia Rico
Data premiery5 czerwca 1975
ReżyseriaMarek Piwowski
ZdjęciaMieczysław Grudniak, Andrzej Stojkowicz, Janusz Bibik, Włodzimierz Piechocki, Andrzej Myszkowski
Scenariusz
ObsadaZbigniew Zapasiewicz, Jan Nowicki, Zofia Małynicz, Jan Świderski, Piotr Fronczewski, Joanna Żółkowska, Bolesław Płotnicki, Ewa Milde, Maria Chwalibóg, Eugeniusz Kamiński, Krzysztof Majchrzak, Krzysztof Świętochowski, Marian Glinka, Joachim Lamża, Jan Himilsbach, Czesław Roszkowski, Marek Piwowski
MuzykaJan Zawierski
Rok produkcji1975
Kraj produkcjiPolska
CyklTeatr Sensacji „Kobra”
Czas trwania63 min
Gatunekkryminał, psychologiczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Kiedy w Europie zakończyła się druga wojna światowa, belgijski mistrz prozy kryminalno-psychologicznej Georges Simenon (1903-1989) zdecydował się na opuszczenie Starego Kontynentu. Na dziesięć lat odpłynął na drugi brzeg Atlantyku. Nie zniknął jednak jako pisarz. Wciąż bardzo regularnie ukazywały się w paryskiej oficynie Presses de la Cité jego nowe książki, w tym również te, których bohaterem był związany ze stolicą Francji komisarz Jules Maigret. Oczywistym jednak stało się, że będąc mieszkańcem Stanów Zjednoczonych, prędzej czy później Belg zacznie pisać także o Ameryce Północnej. Lista takich powieści, spośród których część została przetłumaczona na język polski, jest pokaźna. Do najciekawszych należą „Trzy pokoje na Manhattanie” (1949), „Śmierć Belli” (1952), „Czerwone światła” (1953) oraz „Zegarmistrz z Everton” (1954). Ale nie można zapominać również o gangsterskich „Braciach Rico”.
Simenon napisał tę powieść w lipcu 1952 roku, przebywając na Shadow Rock Farm w Lakeville (w stanie Connecticut). Pięć lat później książkę przeniósł na ekran kinowy Phil Karlson, a na początku lat 70. telewizyjnej adaptacji dokonał Paul Wendkos. Do rąk polskiego czytelnika trafiła w 1973 roku za sprawą wydawnictwa Iskry, które wydało ją w serii „Klub Srebrnego Klucza”. Jako że Simenon był nad Wisłą pisarzem w tamtych czasach rozchwytywanym, nie dziwi, że stutysięczny nakład rozszedł się praktycznie na pniu, a opisaną przez Belga historią zainteresowali się polscy filmowcy. A konkretnie – Marek Piwowski (rocznik 1935), który był już wtedy nie tylko cenionym dokumentalistą, ale również twórcą wzbudzającego kontrowersje „Rejsu” (1970). Inna sprawa, że – jak się okazało po latach – kontrowersyjną postacią był także sam reżyser, który został złamany przez Służbę Bezpieczeństwa i w efekcie wyraził zgodę na zostanie „tajnym współpracownikiem” (co w dużym stopniu tłumaczy jego dokumentalny paszkwil na temat Czesława Niemena).
Po „Rejsie” Piwowski nie miał propozycji filmowych, więc kiedy nadarzyła się okazja realizacji przedstawienia dla telewizji – przystał na to. Ostatecznie „Bracia Rico” wyemitowani zostali w czwartkowy wieczór 5 czerwca 1975 roku w ramach Teatru Sensacji „Kobra”. Formalnie jest to więc spektakl teatralny, ale sporą część czasu antenowego zajmują w nim sceny plenerowe (za które odpowiadał operator Andrzej Myszkowski) oraz wmontowane w fabułę fragmenty filmów dokumentalnych i kronik pokazujących ulice Nowego Jorku (i być może innych miast amerykańskich). To ostatnie zrobiono zapewne z pogwałceniem praw autorskich, ale kto się takimi rzeczami przejmował w Polsce Ludowej? Piwowski wolałby zapewne nakręcić „Braci Rico” jako pełnoprawny kinowy kryminał gangsterski, ale to wymagałoby znacznie większego budżetu. I zapewne w takiej sytuacji rozmowy z agentem Georges’a Simenona na temat finansów wyglądałyby inaczej.
W efekcie powstała hybryda teatru telewizyjnego z filmem. Technicznie dzieło Marka Piwowskiego oczywiście dużo na tym straciło, ale przymknąwszy oko na pewne niedostatki realizatorskie, trzeba docenić przede wszystkim dwie rzeczy: głębię psychologiczną postaci (co jest głównie zasługą Georges’a Simenona) oraz doskonałą obsadę aktorską (na co na pewno bezpośredni wpływ miał reżyser). A fabuła? Całą powieść Belga Piwowski, który był też autorem adaptacji tekstu, zamknął w nieco ponad sześćdziesięciu minutach – oczywistym więc jest, że musiał dokonać znaczących skrótów. Skupił się na dwóch (z książkowych trzech) braciach Rico: najstarszym Eddiem (w którego wcielił się Zbigniew Zapasiewicz – patrz: „Com amore” oraz „Barwy ochronne”) oraz najmłodszym Tonym (ten ma twarz zmarłego przed paroma miesiącami Jana Nowickiego, pamiętanego przede wszystkim dzięki kinowej wersji „Pana Wołodyjowskiego” oraz fantastycznemu „Wielkiemu szu”). Obaj są z pochodzenia Sycylijczykami i członkami mafii, którą kieruje bezwzględny Sid Dilon (gra go… Piotr Fronczewski).
Tony jest „pistoletem” mafii. Niejedna wyrządzona innym krzywda obciąża jego sumienie. Spektakl zaczyna się zresztą od akcji, w której bierze udział młody Rico. Jego dwaj kumple zabijają na ulicy mężczyznę, który czymś musiał podpaść przestępcom. Bandyci mają jednak pecha, ponieważ natychmiast reaguje policja, która zaczyna pościg za mordercami. Dwóch udaje się zastrzelić, ale trzeci – właśnie Tony – umyka sprawiedliwości. Nie jest to wcale spowodowane jego nadzwyczajnymi umiejętnościami, po prostu trafiwszy do pralni, zostaje ukryty przez jej pracownicę w jednej z potężnych maszyn. Kobietą, która w ten sposób prawdopodobnie ocala mężczyznę przed stryczkiem, jest piękna Nora Malaks (Joanna Żółkowska – wielbiciele kryminałów mogą kojarzyć ją głównie z ekranizacji „Strachu” Zbigniewa Safjana oraz „Grobowca rodziny von Rausch” z serii „07 zgłoś się”). Zauroczony jej urodą Tony postanawia zerwać z dotychczasowym procederem, bierze ślub i… znika.
Dla jego mafijnych przełożonych takie postępowanie młodego „cyngla” jest nie do zaakceptowania. Z ich organizacji nie można wycofać się tak po prostu, bez konsekwencji, a już tym bardziej bez zgody szefostwa. Co gorsza, wkrótce do Sida Dilona dociera wiadomość od informatora, jakiego ma w policji, że do funkcjonariuszy zgłosił się brat Nory, adwokat, który zaczął sondować, czy wymiar sprawiedliwości byłby skłonny przymknąć oczy na pewne niezgodne z prawem wcześniejsze działania jego szwagra-eksgangstera, gdyby ten zgodził się „sypnąć” swoich zleceniodawców. Dilon musi jak najszybciej dotrzeć do Tony’ego, najlepiej jeszcze przed policją. Zadanie odnalezienia go powierza jego starszemu bratu, Eddiemu. Eddie doskonale zdaje sobie sprawę, czym to będzie grozić, ale sam jest tak naprawdę w sytuacji bez wyjścia – jeżeli odmówi, mogą zapłacić za to jego żona (Ewa Milde, która trzy lata później zagrała w „Azyl dla bandyty”) i dzieci.
Eddie Rico przemierza więc Stany Zjednoczone, by odnaleźć Tony’ego i przemówić mu do rozsądku. Zdaje sobie również sprawę, że najprawdopodobniej w ślad za nim idą ludzie Dilona, którego przestępcze macki sięgają dosłownie wszędzie. Tony też zresztą nie ma wątpliwości, iż jego „odejście” od bandyckiego procederu nie będzie łatwe. Żyjąc, do swoich ostatnich dni pozostanie przecież – z punktu widzenia nikomu nie ufających mafiosów – tykającą bombą. W rolach drugoplanowych Marek Piwowski obsadził między innymi: Bolesława Płotnickiego („Amerykańska guma do żucia «Pinky»”) jako ojca Nory, Eugeniusza Kamińskiego („Szafir jak diament”) jako Phila, prawą rękę Sida Dilona, Jana Świderskiego jako Mike’a la Mottę, zimnokrwistego wykonawcę poleceń mafii, natomiast w epizodach pojawiają się jeszcze Krzysztof Majchrzak, Joachim Lamża i… Jan Himilsbach.
Przyglądając się uważnie „Braciom Rico”, łatwo dostrzec charakterystyczny „język” Piwowskiego. Sposób narracji, specyficzny humor – wszystko to pojawi się także w późniejszym o rok kinowym kryminale „Przepraszam, czy tu biją?” oraz w kolejnej telewizyjno-teatralnej adaptacji klasyki światowego kryminału, czyli „Kłopoty to moja specjalność” Raymonda Chandlera (1977).
koniec
2 maja 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.