Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Aliszer Chamdamow
‹Echa›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEcha
Tytuł oryginalnyОтзвук
ReżyseriaAliszer Chamdamow
ZdjęciaKonstantin Rassołow
Scenariusz
ObsadaSwietłana Draczenina, Olga Łysak, Maria Paliej, Iwan Mochowikow, Igor Kartaszow, Andriej Jakimow, Lesia Kulikowa, Jegor Potapow, Wasilisa Usikowa, Danił Czoporow
MuzykaAleksandr Prusow
Rok produkcji2015
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania89 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: One trzy – skrzywdzone i poniżone
[Aliszer Chamdamow „Echa” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Oparty na sztuce „Medea i Pan” Swietłany Kariłłon film Aliszera Chamdamowa „Echa”, choć opowiada o czasach jak najbardziej współczesnych, nawiązuje do starożytnego greckiego mitu o podstępnej czarodziejce. Jednocześnie jest ostatnim obrazem uzbeckiego reżysera ukończonym przed jego śmiercią w lipcu tego roku.

Sebastian Chosiński

East Side Story: One trzy – skrzywdzone i poniżone
[Aliszer Chamdamow „Echa” - recenzja]

Oparty na sztuce „Medea i Pan” Swietłany Kariłłon film Aliszera Chamdamowa „Echa”, choć opowiada o czasach jak najbardziej współczesnych, nawiązuje do starożytnego greckiego mitu o podstępnej czarodziejce. Jednocześnie jest ostatnim obrazem uzbeckiego reżysera ukończonym przed jego śmiercią w lipcu tego roku.

Aliszer Chamdamow
‹Echa›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEcha
Tytuł oryginalnyОтзвук
ReżyseriaAliszer Chamdamow
ZdjęciaKonstantin Rassołow
Scenariusz
ObsadaSwietłana Draczenina, Olga Łysak, Maria Paliej, Iwan Mochowikow, Igor Kartaszow, Andriej Jakimow, Lesia Kulikowa, Jegor Potapow, Wasilisa Usikowa, Danił Czoporow
MuzykaAleksandr Prusow
Rok produkcji2015
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania89 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Droga kariery Aliszera Chamdamowa nie należała do usłanych różami. Uzbeckiemu reżyserowi częściej wiatr wiał w oczy niż w plecy. Choć początek przygody z kinematografią wcale tego nie zapowiadał. Urodził się w 1942 roku w uzbeckim Andiżanie; jako trzydziestojednolatek ukończył studia na wydziale reżyserskim Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) w Moskwie. Jego pracą dyplomową była, zrealizowana w Turkmenistanie, oparta na opowiadaniu Abdułły Kachchara, historyczna fabularna krótkometrażówka „Anor” (1973). Mimo wysokich ocen, jakie zebrała, w kolejnych latach Chamdamowi trudno było zadebiutować w pełnym metrażu, dlatego też postanowił nakręcić film… animowany. Tak powstała „Bajka o bocianie” (1980), po której ponownie przez kolejne lata Aliszer starał się zdobyć środki na – teraz już bardzo późny – debiut kinowy. Udało mu się to dopiero w drugiej połowie lat 80., kiedy to – na podstawie powieści Chudajberdy Tuchtabajewa – wyreżyserował, rozgrywającą się na początku XX wieku w Turkmenii, sensacyjną opowieść „Złota głowa mściciela” (1988). Premiera dzieła zbiegła się z wielkim kryzysem radzieckiego przemysłu filmowego, co sprawiło, że obraz przepadł w kinach, przynajmniej w europejskiej części kraju.
I kiedy mogło się wydawać, że to ostatecznie pogrzebie jeszcze na dobre nie rozwiniętą karierę Chamdamowa, przyszła propozycja z Rosji. Zaproponowano mu przeniesienie na ekran opowiadania Borisa Łapina „Kławdiuszka” – tak powstał dramat miłosny „Harem Stiepana Gusliakowa” (1989). Kolejne dwa planowane filmy nie zostały ukończone: jednemu weto postawiło Ministerstwo Obrony ZSRR (1990), w trakcie zdjęć do drugiego zamordowany został odtwórca głównej roli, legendarny poeta i rockman Igor Talkow (1991). Krótko potem upadł Związek Radziecki, Uzbekistan stał się niepodległym państwem, którym nieprzerwanie od dwudziestu czterech twardą ręką rządzi prezydent Islom Karimov (wcześniej będący, jak wielu jemu podobnych, pierwszym sekretarzem partii komunistycznej w republice). Biedny kraj nie było stać na finansowanie rozwoju kinematografii, tym samym Chamdamow nie miał możliwości rozwinięcia skrzydeł. Kolejne jego projekty upadały, głównie z braku środków finansowych. Wreszcie w 2008 roku zdecydował się nie prosić już o pomoc innych, ale samemu organizować produkcję – powołał więc do życia Centrum Producenckie „Dżan”. Pierwszym zrealizowanym przez nie filmem okazały się „Echa”, oparte na dramacie, urodzonej w 1978 roku, pisarki Swietłany Kariłłon (Goriewej).
Napisała ona „Medeę i Pana” w 2008 roku; rok później zgłosił się do niej Chamdamow i wykupił prawa do ekranizacji. Prace nad scenariuszem ruszyły od razu, ale zdjęcia dopiero w lecie przed dwoma laty (we wsi Krasnoje w obwodzie woroneskim); potem zrealizowano jeszcze dokrętki w Moskwie i zaczął się proces postprodukcji – ostatecznie film był gotowy na początku 2015 roku. Reżyser siłą rozpędu, z niemal tą samą ekipą, zabrał się za kręcenie kolejnego dzieła – opartej na sztuce „Martwe ciało” Władimira Karasiowa parodii obrazu detektywistycznego, której nadał tytuł „Willa z trupem do wynajęcia”. W trakcie prac – 22 lipca – zmarł, nie doczekawszy nawet oficjalnej premiery „Ech”. Może dlatego film sprawia momentami wrażenie niejednorodnego; niektóre ujęcia wykorzystane są dwukrotnie, choć nie ma to szczególnego uzasadnienia w fabule. Choć o jednym możemy być chyba przekonani w stu procentach pewni: ekranizując „Medeę i Pana” Swietłany Kariłłon, Uzbek pragnął nawiązać do poetyckiej stylistyki Andrieja Tarkowskiego (vide początek „Solaris”, „Zwierciadło”) i Andrieja Zwiagincewa („Wygnanie”). Czy to mu się udało – w dużym stopniu tak. Chociaż przez cały czas nie opuszcza widza przekonanie, że mimo wszystko ma do czynienia ze zdolnym, co prawda, lecz jednak epigonem.
Nina jest trzydziestojednoletnią kobietą, która nie potrafi wyzbyć się traumy z dzieciństwa. Nigdy bowiem nie doświadczyła matczynej miłości. Powód tego był dość prozaiczny – gdy była dzieckiem, ojciec opuścił rodzinę, by związać się z inną kobietą; matka Niny, nie mogąc pogodzić się z tym faktem, popadła w psychiczne odrętwienie, zobojętniała wobec świata, przestała interesować dziećmi. W mniejszym stopniu dotknęło to starszą (o dziewięć lat) z córek, Ritę, która szybko opuściła rodzinny dom i przeniosła się do Moskwy. Widząc jednak cierpienie matki, i ona zmieniła stopniowo nastawienie wobec życia – zaczęła traktować mężczyzn jak zabawki, do żadnego z nich się nie przywiązywała, nawet do męża, ojca swojej jedynej córki, dziewiętnastoletniej Leny. Dziewczyna nie potrafi zrozumieć postępowania matki, często się z nią kłóci, ale głównie dlatego, że chciałaby być taka, jak ona. Tylko czy – pytając retorycznie – nastolatka jest w stanie kontrolować swoje uczucia? Przekonuje się o tym boleśnie, kiedy pewnego dnia opuszcza ją ukochany, Nik. Rozstając się z Leną, chłopak używa dokładnie takich samych argumentów, jakich prawdopodobnie niejednokrotnie używała Rita, gdy rozstawała się z kolejnymi kochankami.
Znajdujące się na kolejnym uczuciowym rozdrożu kobiety – matka i córka – wyjeżdżają z Moskwy na letni wypoczynek na wieś, do Niny, która wciąż mieszka w odziedziczonym po matce rodzinnym domu. Ma męża, bezrobotnego Witię, którego poznała jeszcze w dzieciństwie, oraz dwoje dzieci. Oddała im całe swoje życie – do tego stopnia, że zrezygnowała z własnego. Witia jest dla niej wszystkim; bez niego egzystencja Niny nie miałaby najmniejszego sensu. Gdy Rita i Lena zaczynają kokietować mężczyznę, jego żona – jak mityczna Medea – postanawia o niego powalczyć. Może zaskakiwać fakt, że tak bardzo kobiecy film wyszedł spod ręki dojrzałego, ponad siedemdziesięcioletniego artysty. Ale może właśnie dzięki temu stać go było na odpowiedni dystans. W „Echach” wszystko obraca się wokół niespełnionych miłości trzech kobiet: Rity do malarza Piotra (którego nigdy nie przestała kochać, nawet gdy związała się z Pawłem), Leny do Nika oraz Niny do Witii. Każda z nich przeżywa rozczarowanie na swój sposób i każda gotowa jest krzywdzić innych, aby stłumić w sobie gniew i rozgoryczenie. Chamdamow zdecydował się wpisać tę dramatyczną sytuacją w sielski wiejski obrazek, co sprawdziło się tylko połowicznie.
W przeciwieństwie do Zwiagincewa Uzbek poszedł bowiem – zupełnie niepotrzebnie – krok dalej, próbując na marginesie głównego wątku fabuły uchwycić też codzienne życie wieśniaków. Można oczywiście uznać, że potraktował je jako kontrapunkt, idylliczne odniesienie do przesadnie filozofujących dialogów toczonych przez główne postaci dramatu. Problem w tym, że nic istotnego dla akcji ani przesłania filmu z tego nie wynika. Poza tym że Nina wydaje się jeszcze bardziej obca w środowisku, w którym żyje od lat. Choć przecież nie powinna, bo tam się urodziła, wychowała i dojrzała. Z tymi sielankowymi obrazkami zdecydowanie kontrastują też filozoficzno-nostalgiczne wtręty w klimacie Tarkowskiego (podwodne zdjęcia, naga Nina płynąca łódką), dodatkowo wzmacniane eksperymentalną muzyką elektroniczną w stylu Eduarda Artiemjewa. W innych znów momentach Chamdamow raczy nas przesłodzonymi kompozycjami, które świetnie sprawdziłyby się w tanim telewizyjnym melodramacie. Jak widać, także w warstwie wizualnej i dźwiękowej „Echa” są wewnętrznie niespójne; bronią się jednak – na szczęście – osią konfliktu, który choć w wiejskiej scenerii zdaje się być nieco wydumany, w życiu zdarza się chyba całkiem często.
W głównych rolach żeńskich pojawiły się artystki, które mimo niekiedy pewnego dorobku, nie należą do pierwszej ligi aktorskiej. W Ninę wcieliła się Swietłana Draczenina (z kilkoma epizodami na koncie), w jej starszą siostrę Ritę – nieco bardziej doświadczona Olga Łysak („Człowiek, który wszystko wiedział”), zaś w siostrzenicę Lenę – dwudziestoletnia w chwili realizacji filmu Maria Paliej, absolwentka moskiewskiej Rosyjskiej Akademii Sztuk Teatralnych sprzed dwóch lat. W Witię, męża Niny, wcielił się natomiast Iwan Mochowikow, znany z serialu komediowego „Żołnierze” oraz nowej wersji Gogolowskiego „Wija” (2014). Ścieżkę dźwiękową skomponował, debiutujący jako autor muzyki filmowej, Aleksandr Prusow, od lat etatowy dostarczyciel piosenek dla gwiazd rosyjskiego popu, a za kamerą w roli operatora stanął Konstantin Rassołow, dotąd współpracujący przede wszystkim z Arsienijem Gonczukowem („1210”, „Lot. Trzy dni po katastrofie”, „Syn”). Warto jeszcze wspomnieć, że w soundtracku (w trakcie napisów końcowych) wykorzystana została piękna, zapadająca w pamięć folkowo-rockowa ballada „Она сделала шаг” Olgi Ariefjewej, od ćwierć wieku stojącej na czele zespołu Ковчег.
koniec
11 października 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.