Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ajdar Batałow
‹Spisek Oberona›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpisek Oberona
Tytuł oryginalnyЗаговор Оберона
ReżyseriaAjdar Batałow
ZdjęciaAleksandr Rubanow
Scenariusz
ObsadaErdos Tulegenow, Sałtanat Nauryz, Dułyga Akmołda, Gajdar Gilmanow, Gani Kułżanow, Erik Żołżaksynow, Ajnur Nijazowa, Nurżan Sadybekow, Samson Arakelian, Bauyrżan Abiszew, Erżan Nusipakynow, Ałmat Adilbajew
MuzykaMozq
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania84 min
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Na tropie niebezpiecznego szaleńca
[Ajdar Batałow „Spisek Oberona” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Spisek Oberona” to, jak dotąd, jedyny pełnometrażowy film kazachskiego, choć wykształconego poza granicami kraju, reżysera i scenarzysty Ajdara Batałowa (mimo że niebawem od jego premiery minie dekada). To klasyczne kino akcji, które powstało przede wszystkim po to, aby mile połechtać dowództwo wywiadu wojskowego. W każdym razie głównym pozytywnym bohaterem jest narażający życie dla ojczyzny oficer GRU Czingiz Arłanow.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Na tropie niebezpiecznego szaleńca
[Ajdar Batałow „Spisek Oberona” - recenzja]

„Spisek Oberona” to, jak dotąd, jedyny pełnometrażowy film kazachskiego, choć wykształconego poza granicami kraju, reżysera i scenarzysty Ajdara Batałowa (mimo że niebawem od jego premiery minie dekada). To klasyczne kino akcji, które powstało przede wszystkim po to, aby mile połechtać dowództwo wywiadu wojskowego. W każdym razie głównym pozytywnym bohaterem jest narażający życie dla ojczyzny oficer GRU Czingiz Arłanow.

Ajdar Batałow
‹Spisek Oberona›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpisek Oberona
Tytuł oryginalnyЗаговор Оберона
ReżyseriaAjdar Batałow
ZdjęciaAleksandr Rubanow
Scenariusz
ObsadaErdos Tulegenow, Sałtanat Nauryz, Dułyga Akmołda, Gajdar Gilmanow, Gani Kułżanow, Erik Żołżaksynow, Ajnur Nijazowa, Nurżan Sadybekow, Samson Arakelian, Bauyrżan Abiszew, Erżan Nusipakynow, Ałmat Adilbajew
MuzykaMozq
Rok produkcji2014
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania84 min
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mało który kraj, oczywiście oprócz Rosji, dba jeszcze w takim stopniu, jak Kazachstan o to, aby w jak najlepszym świetle przedstawiać na ekranie filmowym swoje służby specjalne. Dowodzą tego chociażby „Skok delfina” (2009) Eldora Urazbajewa, (2009) „Wilczy ślad” Huata Achmetowa, „Polowanie na Ducha” (2014) Mariny Kunarowej czy zrealizowani z okazji ćwierćwiecza istnienia utworzonego po ogłoszeniu niepodległości od ZSRR Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu „Żołnierze Kalifatu” (2017) Wiktora Klimowa. Po drodze powstał jeszcze utrzymany w tej samej stylistyce „Spisek Oberona”. Co poza tematyką łączy wszystkie te obrazy? Że są – delikatnie mówiąc – niezbyt wysokich lotów. Wartości artystyczne zostają w nich bowiem złożone na autorzy państwowej propagandy, która w czasach Nursułtana Nazarbajewa, byłego już prezydenta tego stepowego kraju, odgrywała rolę nie mniejszą niż w epoce sowieckiej.
Za „Spisek Oberona” odpowiada urodzony w Ałma-Acie w 1987 roku Ajdar Batałow, który tajniki sztuki kinematograficznej poznawał głównie poza ojczyzną. Jako dwudziestotrzylatek został absolwentem brytyjskiej London Film Academy, gdzie nauczył się wszystkiego po trochu – scenariopisarstwa, reżyserii, montażu filmowego i poznał obowiązki producenta. No właśnie, kluczem do zrozumienia jego niepowodzenia artystycznego jest to „po trochu”. „Spisek Oberona” po dziś dzień pozostaje jego jedynym dziełem pełnometrażowym – poza nim nakręcił jeszcze dwie krótkometrażówki: nowelę, która weszła w skład almanachu kinowego „Moje serca – Astana” (2012) oraz „Wakacje” (2018) – co chyba nie jest przypadkiem. Producenci nie zabijają się, walcząc o jego usługi, a jemu samemu też, jak widać, niełatwo zdobyć pieniądze na kolejny duży projekt. Zwłaszcza że konkurencja w Kazachstanie jest spora, a uzdolnionych twórców na pewno nie brakuje.
Premiera „Spisku…” miała miejsce 20 listopada 2014 roku. Na powstanie filmu wydano 2 miliony dolarów i nie da się ukryć, że są to pieniądze wyrzucone w błoto. Oparty na scenariuszu Adilbeka Dżaksybekowa i samego Batałowa obraz jest bowiem niczym więcej, jak patchworkiem – dziełkiem posklejanym ze schematów kina sensacyjnego i szpiegowskiego podpatrzonych u innych twórców. Nie ma w nim nic oryginalnego. Ba! nawet nic szczególnego, co dodałoby mu kolorytu lokalnego. Doświadczeni autorzy takie fabuły mogą dosłownie wysypywać z rękawów. Po co więc powstał „Spisek Oberona”? Odpowiedzi mogą być dwie: po pierwsze – aby dostarczyć podlanej patriotycznym sosem rozrywki najmniej wymagającej publiczności, po drugie – aby przymilić się szefostwu Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU), czyli wywiadu wojskowego powstałego na gruzach swojego wcześniejszego radzieckiego odpowiednika.
A wszystko zaczyna się od niezwykłego znaleziska, jakiego dokonuje wojsko kazachskie podczas ćwiczeń odbywających się na poligonie w górach Tarbagataj (na pograniczu z Chinami). To skrzynia z dziwnym promieniotwórczym ładunkiem w środku. Zapada decyzja, aby przetransportować ją do Tajnego Centrum Jądrowego w miejscowości Czagan, będącej częścią kompleksu Semipałatyńska. Tam nad dziwną substancją pochylają się naukowcy. Pułkownik GRU Czingiz Arłanow (Erdos Tulegenow) chce przede wszystkim dowiedzieć się, co to jest. Specjaliści są jednak podzieleni: akademik Alichan Keseberow (Gani Kułżanow) nie dostrzega w znalezisku niczego nadzwyczajnego, odmienne zdanie prezentuje doktor Bekeżanow (Ałmat Adilbajew), który uważa, że to legendarny… Oberon – nowy materiał, który ma olbrzymią moc, znacznie większą niż pluton. Nieco więcej światła mógłby rzucić na ten problem inny naukowiec, Kajsar Turarow (w tej roli pojawia się Dułyga Akmołda, znany z takich filmów, jak „Wojownik” czy „Płacz Wielkiego Stepu”), tyle że siedzi on w jednoosobowej celi w więzieniu gdzieś na pustyni Kyzył-kum.
Odgórnie zapada decyzja, aby Turarow jednak przyjrzał się zawartości tajemniczej skrzyni; zostaje więc odesłany z pilnie strzeżonego zakładu karnego. Po drodze jednak dochodzi do napadu na konwój i uwolnienia więźnia. W tym samym czasie transportowany drogą lotniczą do Astany Oberon znika, a samolot zostaje wysadzony w powietrze. Jak się okazuje, do gry postanowił wejść ktoś jeszcze potężniejszy, kto chce zdobyć mogący posłużyć do stworzenia broni o nadzwyczajnej mocy promieniotwórczy materiał, aby sprzedać go następnie na wolnym rynku, przywódcom międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Jednym z nich jest mieszkający na co dzień w tajlandzkim Bangkoku Jordańczyk Basagułan Muabli (Samson Arakelian). Służby kazachskie mają go od dawna na oku, kiedy więc miliarder rusza do Kazachstanu w ślad za nim przybywa śledzący go w Bangkoku agent GRU Anuar Sapijew (Gajdar Gilmanow – patrz: „Rekieter 2).
Po zniknięciu Turarowa zadanie jego odnalezienia zostaje powierzone pułkownikowi Arłanowowi, którzy może liczyć nie tylko na wsparcie służb państwowych, ale również… pięknej dziennikarki Maliki Kasymowej (wcieliła się w nią Sałtanat Nauryz – vide „Nocny Bóg”). Malika jest osobiście zainteresowana w wytropieniu Kajsara, ponieważ uważa, że to on doprowadził do śmierci jej brata – naukowca, który był uczniem, a następnie asystentem Turarowa i wbrew swojej woli został wciągnięty w jego machinacje, za co zapłacił najwyższą cenę. Zadanie, jakie stoi przed nimi, jest wielce niebezpieczne, tym bardziej że nie zdają sobie sprawy do końca, kto naprawdę za tym wszystkim stoi i do czego jest zdolny, aby osiągnąć swój niecny cel. Tyle w kontekście fabuły, która nie brzmi może aż tak fatalnie. Wszystko jednak rozbija się o szczegóły, które są może nie tyle niedopracowane, co z definicji nierealistyczne.
Ajdar Batałow wyszedł bowiem z założenia, że im więcej wybuchów, tym lepiej – i całą akcję temu właśnie podporządkował. Logika wydarzeń, ich ciąg przyczynowo-skutkowy schodzą tym samym na dalszy plan. Ma być przede wszystkim atrakcyjnie pod względem wizualnym. A czy jest? Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, jakie zapierające dech w piersiach efekty specjalne można zastosować, kiedy na cały film ma się te marne 2 miliony „zielonych papierków”?
koniec
4 czerwca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.