Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Donatas Ulvydas
‹Tadas Blinda. Początek›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTadas Blinda. Początek
Tytuł oryginalnyTadas Blinda. Pradžia
ReżyseriaDonatas Ulvydas
ZdjęciaRamūnas Greičius
Scenariusz
ObsadaMantas Jankavičius, Agné Ditkovskyté, Tatiana Liutajewa, Vidas Petkevičius, Dainius Kazlauskas, Jokūbas Bareikis, Dominykas Vaitiekūnas, Mykolas Vildžiūnas, Antanas Šurnas
MuzykaKipras Mašanauskas
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiLitwa
Czas trwania111 min
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Ogólnolitewskie pojednanie nad grobem „pańskiej” Polski
[Donatas Ulvydas „Tadas Blinda. Początek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Nie kochają nas wschodni sąsiedzi! Przyglądając się filmom historycznych realizowanym w ostatnich latach w Rosji, na Ukrainie czy Białorusi, dostrzec można bez trudu wspólny mianownik – antypolskość. W ubiegłym roku głos w sprawie postanowiła zabrać również kinematografia litewska. Nakręcony przez Donatasa Ulvydasa „Tadas Blinda. Początek” to przede wszystkim obraz przygodowy. Problem w tym, że Polacy pokazani są w nim jak najpodlejsze kanalie.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Ogólnolitewskie pojednanie nad grobem „pańskiej” Polski
[Donatas Ulvydas „Tadas Blinda. Początek” - recenzja]

Nie kochają nas wschodni sąsiedzi! Przyglądając się filmom historycznych realizowanym w ostatnich latach w Rosji, na Ukrainie czy Białorusi, dostrzec można bez trudu wspólny mianownik – antypolskość. W ubiegłym roku głos w sprawie postanowiła zabrać również kinematografia litewska. Nakręcony przez Donatasa Ulvydasa „Tadas Blinda. Początek” to przede wszystkim obraz przygodowy. Problem w tym, że Polacy pokazani są w nim jak najpodlejsze kanalie.

Donatas Ulvydas
‹Tadas Blinda. Początek›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTadas Blinda. Początek
Tytuł oryginalnyTadas Blinda. Pradžia
ReżyseriaDonatas Ulvydas
ZdjęciaRamūnas Greičius
Scenariusz
ObsadaMantas Jankavičius, Agné Ditkovskyté, Tatiana Liutajewa, Vidas Petkevičius, Dainius Kazlauskas, Jokūbas Bareikis, Dominykas Vaitiekūnas, Mykolas Vildžiūnas, Antanas Šurnas
MuzykaKipras Mašanauskas
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiLitwa
Czas trwania111 min
Gatunekhistoryczny, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
To nie może być przypadek. Ukraińskie „Bohdan Zenobi Chmielnicki” (2006) Mykoły Maszczenki i „Metropolita Andriej” (2009) Ołesia Janczuka, rosyjskie „Rok 1612” (2007) Władimira Chotinienki i opowiadający o losach szesnastowiecznej Ukrainy „Taras Bulba” (2009) Władimira Bortki, białoruskie „Masakra” (2010) Andrieja Kudinienki i tegoroczny, wyprodukowany przez mińską wytwórnię „Biełarusfilm”, miniserial „Tałasz” Siergieja Szulgi – wszystkie prezentują w mniejszym bądź większym stopniu (to drugie, niestety, znacznie częściej) nastawienie antypolskie. I choć trudno doszukiwać się w tym jakiejś zorganizowanej akcji naszych wschodnich sąsiadów – tym niech zajmą się ewentualnie tropiciele tajnych spisków i układów – oczu na taki stan rzeczy przymykać mimo wszystko nie powinniśmy. Tym bardziej że przed kilkoma miesiącami do wymienionego powyżej grona dołączyła jeszcze Litwa, której głos – jak możemy się domyślać – miał zabrzmieć wyjątkowo głośno i donośnie. Efektem – biograficzno-historyczno-przygodowy dramat miłosny „Tadas Blinda. Początek”, pod którym podpisał się Donatas Ulvydas. To pełnometrażowy fabularny debiut reżysera, który do tej pory zajmował się głównie realizacją wideoklipów oraz filmów dokumentalnych. Jeden z nich dotarł nawet swego czasu do Polski. „Trener żuków” (2009) – bo tak chyba można przetłumaczyć litewskie „Vabzdžių dresuotojas” – opowiadał o początkach kariery Władysława Starewicza, Polaka z pochodzenia, pioniera animowanego filmu lalkowego, który swoje pierwsze obrazy kręcił w Kownie w latach 1909-1910, by następnie przenieść się do Moskwy, a potem, w latach 20. – wyemigrować do Francji (gdzie zresztą zmarł w lutym 1965 roku).
Kim był Tadas – czy może raczej Tadeusz – Blinda? To postać prawdziwa, określana niekiedy mianem litewskiego Robin Hooda lub, jeśli ktoś woli, Wilhelma Tella bądź bardziej swojskiego Janosika. Do historii Litwy przeszedł jako bohater ludowy, walczący zarówno z polskimi panami, jak i rosyjskimi zaborcami. W jego biografii z trudem jednak udaje się oddzielić ziarno od plew, czyli pewnik od zmyśleń. Co wiadomo? Że urodził się w 1846 roku w żmudzkiej wsi Kinčiuliai i zginął trzydzieści jeden lat później na targu w Łuknikach. A co działo się pomiędzy tymi wydarzeniami, to już przede wszystkim domysły i konfabulacje. Jedna z wersji jego żywota mówi, że brał udział w powstaniu styczniowym, co by znaczyło tyle, że musiał iść ręka w rękę z Polakami, a nie przeciw nim. Inna z kolei, że upokorzony przez swego pana, księcia Ogińskiego, zbuntował się i ukrył w lesie, gdzie stworzył bandę, która grabiła bogaczy (znaczy się: Polaków). Są też jednak tacy, którzy uważają, że było mu obojętne, czy okradany gospodarz mówił po polsku, rosyjsku, litewsku czy białorusku, i ile miał świń w chlewie czy krów w oborze. Co do okoliczności śmierci Blindy, zdania są również podzielone. Może dopadli go ludzie Ogińskiego i zemścili się za lata grabieży, a może – jak ponoć zapisano w odnalezionym niedawno dokumencie policyjnym – zabili go (a mówiąc dokładniej: zlinczowali) sami chłopi, uznając, że kradł ich konie. W każdym razie pochowany został w niepoświęconej części cmentarza, co uwiarygodniałoby tę ostatnią tezę. Legenda Tadasa Blindy zaczęła się rodzić w początkach XX wieku; to wtedy powstały pierwsze dzieła literackie – powieści i dramaty – opiewające jego bohaterstwo (naprawdę trudno się powstrzymać przed nieujmowaniem tego słowa w cudzysłów). Ich autorami byli Lazdynų Peléda (pod tym pseudonimem kryły się dwie siostry – z domu Iwanowskie – Zofia Przybylewska i Maria Lastowska) oraz Gabrielus Landsbergis-Žemkalnis (dziadek profesora Vytautasa Landsbergisa, jednego z ojców niepodległego państwa litewskiego).
W czasach sowieckich legenda Blindy doczekała się oficjalnej akceptacji władz komunistycznych, czego najjaskrawszym dowodem była realizacja w 1972 roku czteroczęściowego filmu telewizyjnego w reżyserii Balysa Bratkauskasa (w rolę tytułową wcielił się w Polsce praktycznie nieznany Vytautas Tomkus). Obraz ten przedstawiał ostatnie lata życia watażki; ciekawostką może być fakt, że pojawiła się w nim kolejna (trzecia już) wersja jego śmierci – tym razem odpowiedzialni byli za nią żandarmi carscy. W niepodległej Litwie pamięć o Blindzie wciąż pozostaje żywa, o czym przekonuje chociażby skomponowana przed ośmioma laty rock-opera, pod którą podpisał się niezwykle popularny u naszych północno-wschodnich sąsiadów muzyk Andrius Mamontovas (przed laty lider zespołu Foje, dzisiaj skupiający się na karierze solowej). Sześć lat po wielkim sukcesie jego dzieła Donatas Ulvydas przystąpił do pracy nad swoim filmem. Nie chciał on jednak przedstawiać po raz wtóry tę samą historię, którą cztery dekady wcześniej opowiedział już Bratkauskas, dlatego postanowił pójść szlakiem wskazanym przez Ridleya Scotta w „Robin Hoodzie” i zaprezentować widzom nie koniec, ale początek „kariery” Tadasa Blindy (stąd podtytuł obrazu). Zdjęcia kręcono między innymi w skansenie w Rumszyszkach oraz okolicach Wilna, petersburską posiadłość generała Michaiła Murawjowa grała natomiast obecna Szkoła Sztuk Pięknych imienia Stanisława Moniuszki w Solecznikach. Premiera filmu odbyła się w Wilnie we wrześniu ubiegłego roku; w listopadzie obraz Ulvydasa zawędrował do Los Angeles, gdzie miał miejsce specjalny pokaz dla diaspory litewskiej w Stanach Zjednoczonych. W tym roku natomiast trafił on do kin na Łotwie (luty) i Ukrainie (marzec), gdzie zmieniono jego tytuł na… „Gorące serce”.
Kiedy rozgrywa się akcja filmu? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo istotna, albowiem pozwala wytropić pierwszą poważną wpadkę historyczną – a może po prostu kłamstwo? – jego autorów. Dowiadujemy się tego dzięki pojawiającej się na ekranie parokrotnie, choć zawsze na krótko, postaci carskiego generała Michaiła Murawjowa, który zasłynął przede wszystkim tym, że niezwykle krwawo stłumił powstanie styczniowe na Litwie. Zanim jednak został ochrzczony przez Polaków mianem „Wieszatiela”, przeszedł bardzo skomplikowaną drogę. Jako młody żołnierz został ranny pod Borodino; później był jednym z pierwszych, którzy organizowali spiski w wojsku carskim, miał jednak tyle rozumu w głowie, że porzucił konspirację przed wystąpieniem dekabrystów, dzięki czemu nie poniósł praktycznie żadnych poważniejszych konsekwencji. Od tej pory z liberała stawał się coraz bardziej konserwatywny – walczył z powstańcami listopadowymi, by potem zacząć karierę polityczną. W 1857 roku został ministrem dóbr państwowych i to właśnie na jego barki spadło wprowadzenie w życie ogłoszonego przez cara Aleksandra II Romanowa w lutym 1861 manifestu zapowiadającego zniesienie poddaństwa i uwłaszczenie chłopów w Rosji. Jako że Murawjow był zażartym przeciwnikiem tego dokumentu, podał się do dymisji. Ale tego w filmie już nie zobaczymy; widzimy natomiast scenę, w której generał wzywa do siebie młodego porucznika Janka Razumowskiego (Polaka rodem z Wileńszczyzny) i każe mu – robi to oczywiście z ogromnym niesmakiem – udać się w rodzinne strony i przy okazji zawieźć na Litwę ukaz carski. Nie ma więc wątpliwości, że mamy 1861 rok. A skoro tak, to Blinda miał wówczas zaledwie piętnaście lat! Dlaczego więc został pokazany jako jurny trzydziestolatek, który nie tylko lata za spódniczkami, ale i wrogów siecze z zaciekłością i zwinnością nie mniejszą, niż Wołodyjowski siekł Turków i Szwedów?!
Miejscem, w którym wielokrotnie krzyżują się drogi bohaterów, jest posiadłość Gruiniusów, bogatych właścicieli ziemskich, którzy choć kiedyś byli Litwinami, na przestrzeni lat ulegli polonizacji. Nestorem rodu jest Bernard(as), którego jedyną radością w życiu jest urzekająca urodą córka Krystyna; z żony Konstancji nie ma wielkiej pociechy, kobieta zdradza go bowiem notorycznie z Edmundasem, jego własnym sekretarzem (względnie ekonomem). To w ich majątku pojawia się wysłany na Litwę przez generała Murawjowa porucznik Razumowski (nazwisko mimo wszystko bardziej rosyjskie niż polskie). Nie bez powodu właśnie tam – ojciec Janka, Adam, był niegdyś sąsiadem i przyjacielem Gruiniusa; zginął on jednak w tragicznych i nie do końca wyjaśnionych okolicznościach piętnaście lat wcześniej. To po jego śmierci syn opuścił Wileńszczyznę i zaciągnął się do carskiego wojska; wrócił dopiero teraz – z informacją o zniesieniu poddaństwa. Decyzja to przełomowa, trudno się więc dziwić, że Bernard(as) jest mocno zatroskany. Zastanawia się, jakie będzie to miało skutki dla państwa (i jego samego), czy chłopi nie zaczną się buntować? Usłyszawszy hiobową dla właścicieli wieść, Edmondas postanawia przysporzyć jeszcze większych kłopotów swemu pracodawcy i idzie do bawiących się przy ognisku chłopów, by przekazać im radosną nowinę. Ostrzega jednocześnie, że „panowie” mogą chcieć to przed nimi ukryć. Skonsternowani wieśniacy sami nie wiedzą, co w takiej sytuacji robić; ekonom radzi im zaś: „Idźcie spytać pana. Jest teraz w domu”. Chwilę później tłum włościan maszeruje już z pochodniami do dworu. Zobaczywszy ich, Gruinius wpada w panikę; na wysokości zadania staje za to Razumowski, który nie waha się użyć broni. Wystrzały z karabinów alarmują baraszkującego w lesie z młodą dziewczyną Tadasa Blindę, który wraz z najbliższymi przyjaciółmi, Vincem i Motiejusem (Mateuszem), pędzi co sił w nogach na miejsce wydarzeń. Wtedy jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że tym samym przyczyni się do śmierci Vinca.
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble!
Sebastian Chosiński

15 V 2024

Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.

więcej »

Fallout: Odc. 8. Optymizm też bywa zabójczy
Marcin Mroziuk

13 V 2024

Z zainteresowaniem obserwujemy, jak rodzeństwo MacLeanów niezależnie od siebie poznaje prawdę o Krypcie 31. A choć obecna sytuacja Lucy i Norma wygląda zupełnie inaczej, to każde z nich staje przed trudną decyzją. Kolejnych cennych wyjaśnień dotyczących działalności Vault-Tec dostarczają zaś widzom wspomnienia Coopera Howarda.

więcej »

East Side Story: Zeus = Zero. Wielki Zero!
Sebastian Chosiński

12 V 2024

Gdy rozpoczęły się prace nad „Numerami”, autor literackiego pierwowzoru i jeden z dwóch reżyserów filmu (obok Achtema Seitabłajewa) siedział jeszcze w rosyjskim więzieniu. Kiedy wreszcie udało się doprowadzić do jego uwolnienia, Ukrainiec Ołeh Sencow dokończył pracę nad filmem, będącym wielkim oskarżeniem systemu totalitarnego i – osobiście – Władimira Putina.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.