Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Raszyd Malikow
‹Siła charakteru›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSiła charakteru
Tytuł oryginalnySabot
ReżyseriaRaszyd Malikow
ZdjęciaBahodir Jułdaszew
Scenariusz
ObsadaKarim Mirchadijew, Sejdułła Mołdachanow, Nigora Karimbajewa, Behzod Chamrajew, Zulhumor Muminowa, Gulnora Tumanazarowa, Danijar Hudojnazarow, Farid Uzokberganow, Mirzagui Sapajewa, Sarwinoz Saidowa, Roza Pijazowa, Luiza Hudajnazarowa
MuzykaDmitrij Janow-Janowski
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiUzbekistan
Czas trwania79 min
Gatunekdramat, psychologiczny, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Na końcu czai się Śmierć
[Raszyd Malikow „Siła charakteru” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O mocy „Siły charakteru” Raszyda Malikowa decydują dwie kreacje cenionych uzbeckich aktorów – Karima Mirchadijewa oraz Sejdułły Mołdachanowa. Ten pierwszy wciela się w weterana wojny afgańskiej, który dowiadując się o nadchodzącej śmierci, postanawia zakończyć sprawy od lat nie dające mu spokoju. Ten drugi, przyjaciel z armii, jest jego największym wyrzutem sumienia.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Na końcu czai się Śmierć
[Raszyd Malikow „Siła charakteru” - recenzja]

O mocy „Siły charakteru” Raszyda Malikowa decydują dwie kreacje cenionych uzbeckich aktorów – Karima Mirchadijewa oraz Sejdułły Mołdachanowa. Ten pierwszy wciela się w weterana wojny afgańskiej, który dowiadując się o nadchodzącej śmierci, postanawia zakończyć sprawy od lat nie dające mu spokoju. Ten drugi, przyjaciel z armii, jest jego największym wyrzutem sumienia.

Raszyd Malikow
‹Siła charakteru›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSiła charakteru
Tytuł oryginalnySabot
ReżyseriaRaszyd Malikow
ZdjęciaBahodir Jułdaszew
Scenariusz
ObsadaKarim Mirchadijew, Sejdułła Mołdachanow, Nigora Karimbajewa, Behzod Chamrajew, Zulhumor Muminowa, Gulnora Tumanazarowa, Danijar Hudojnazarow, Farid Uzokberganow, Mirzagui Sapajewa, Sarwinoz Saidowa, Roza Pijazowa, Luiza Hudajnazarowa
MuzykaDmitrij Janow-Janowski
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiUzbekistan
Czas trwania79 min
Gatunekdramat, psychologiczny, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie mogę pozwolić, abyście odnieśli wrażenie, że współczesna kinematografia uzbecka to jedynie mało ambitne, zrealizowane w stylistyce telenowel melodramaty obyczajowe. Byłoby to krzywdzące dla wielu twórców – scenarzystów, reżyserów i aktorów. Filmem zdecydowanie wyłamującym się z tej narracji jest zrealizowany przed sześcioma laty dramat psychologiczny Raszyda Malikowa, którego oryginalny tytuł można przetłumaczyć jako „Siła charakteru”. Malikow urodził się w 1958 roku w Moskwie, ale jego prawdziwą ojczyzną był i jest Uzbekistan. Początkowo wcale nie planował zostać filmowcem, o czym świadczy fakt, że w 1980 roku ukończył studia w taszkienckiej Akademii Medycznej. Mógł więc zostać lekarzem, ale ostatecznie nie zdecydował się na tę ścieżkę kariery i po roku podjął decyzję o rozpoczęciu nauki na wydziale reżyserii moskiewskiego Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), gdzie jego opiekunem został znany z epickich filmów wojennych Jurij Ozierow („Wyzwolenie”, „Stalingrad”).
Miał zatem od kogo uczyć się fachu. Bo choć Ozierowowi można sporo zarzucić (gloryfikacja Armii Czerwonej, zakłamywanie historii, rozmach propagandowy), to jednak trzeba przyznać, że od strony technicznej był to nadzwyczaj sprawny rzemieślnik. Co warto podkreślić, to zainteresowanie Raszyda Malikowa filmem nie narodziło się nagle. Jeszcze przed decyzją o podjęciu studiów w tej dziedzinie próbował bowiem sił jako aktor niezawodowy (od 1978 roku). Jako reżyser zadebiutował natomiast niemal od razu po zdobyciu dyplomu WGIK-u dramatem społecznym „Klinika” (1987). Później próbował swych sił w bardzo różnych gatunkach; nakręcił komedię science-fiction „Niesamowite zdarzenie” (1989), kryminalny melodramat „Blues o północy” (1991), arthouse’ową „Tajemnicę paproci” (1992) czy komedię romantyczną „Dzień kobiet” (2013). Wyspecjalizował się jednak we współczesnych opowieściach czy to obyczajowych, czy też miłosnych – vide „Pieszo” (1997), „Poranny wiatr” (2009), „Wujaszek” (2014) czy „Sumbul” (2019).
Jego filmografię uzupełniają jeszcze dwa odcinki telewizyjnego serialu kryminalnego „Świadkowie” (2017), współczesny dramat wojenny o sytuacji w Syrii „Niewola” (2021) oraz omawiana dzisiaj „Siła charakteru”, której fabularnej korzenie tkwią w czasach wojny w Afganistanie. Film, którego scenarzystą jest sam Malikow (nieznacznie pomagał mu w pracy jeszcze Kenes Karimow), premierę miał podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie 22 kwietnia 2018 roku. Furory tam nie zrobił, ale samo to, że został zakwalifikowany można uznać za wyróżnienie. Kinematografia uzbecka nieczęsto gości na takich imprezach, które mają charakter ponadlokalny, a nie służą jedynie prezentacji kina państw Azji Środkowej.
Akcja „Siły charakteru” rozgrywa się w 1989 roku, a więc w ostatnim okresie istnienia Związku Radzieckiego. Karakałpacja jest autonomiczną republiką w strukturach sowieckiego Uzbekistanu. Głównym bohaterem filmu jest żyjący samotnie, dobiegający – jak można sądzić – sześćdziesiątki Sejdułła Maksetow (Karim Mirchadijew, który pojawił się w niewielkich rolach w „Wysockim” oraz „Baronie”). Jedynym towarzyszem życia jest dla niego wierny pies Rambo. Maksetow pracuje w miejscowej szkole jako nauczyciel wychowania fizycznego. Trudno jednak dostrzec na jego twarzy radość z wykonywanego zawodu. Jest to raczej przykry obowiązek, który zmusza go do tego, aby rano podnieść się z łóżka, umyć, ubrać i pójść między ludzi.
Sejdułła nie może bowiem poradzić sobie z demonami przeszłości. Dziewięć lat temu był żołnierzem, kapitanem, dowódcą oddziału zwiadowców w Afganistanie. Przyjaźnił się z kapitanem Szarapem Abiszewem (w tej roli jeden z najsłynniejszych uzbeckich aktorów Sejdułła Mołdachanow – patrz: „Spotkanie wśród wysokich śniegów”, „Wielka poezja”, „Para z przyszłości”), który teraz nawiedza go w snach i… na jawie. Maksetowa dręczą wyrzuty sumienia, niezałatwione sprawy. Nieuregulowane relacje z rodziną. Ma syna, z którym w zasadzie nie utrzymuje kontaktów. Ma wnuka Makseta, do którego syn nie chce go dopuszczać. Wszystko dlatego, że oskarża ojca o to, iż przyczynił się do przedwczesnej śmierci matki.
Sejdułła żyje więc z dnia na dzień – bez planu, bez sensu, bez przyszłości. To bardziej przypomina nędzną egzystencję. Gdy jednak pewnego dnia od lekarki w Nukusie (to stolica Karakałpacji) dowiaduje się, że ma zaawansowanego, nieoperowalnego raka płuc, postanawia pozamykać wszystkie sprawy i odejść pogodzony ze światem i samym sobą. Zaczyna od „interesu” z przekupnym lokalnym urzędnikiem, od którego decyzji zależy, czy do leżącej na stepie szkoły zostanie doprowadzona woda, czego od dawna domaga się ambitna dyrektorka szkoły (Nigora Karimbajewa). Odwiedza wdowę po Abiszewie (Zulhumor Muminowa), by po dziewięciu latach przekazać jej ostatni list od męża. Spotyka się z synem, a następnie z jego pierwszą żoną, z którą ten rozwiódł się już jakiś czas temu. Wreszcie jedzie do bazy wojskowej w Nukusie, aby stanąć twarzą w twarz z obecnym pułkownikiem Nazarowem (Behzod Chamrajew), z którym los zetknął go już wcześniej w Afganistanie.
Bardzo to smutny film, tak jak smutna, pozbawiona jakiejkolwiek radości życia jest egzystencja głównego bohatera. Ale to również film o godzeniu się z przeciwnościami losu, wyrównywaniu rachunków i godnym odchodzeniu. Bo praktycznie od samego początku nie można mieć wątpliwości, że na końcu fabuły czai się Śmierć. Pytaniem otwartym pozostaje jedynie, kiedy dopadnie ona Maksetowa i czy pozwoli mu wyjaśnić wszystkie sprawy. Karim Mirchadijew stworzył pozostającą na długo w pamięci kreację; jego zmęczona, wykrzywiona chorobą, zbolała twarz często wyraża dużo więcej niż najbardziej wzniosłe czy dosadne słowa. A biorąc pod uwagę, że ma on jeszcze u swego boku artystę formatu Sejdułły Mołdachanowa – to musiało się udać. „Siła charakteru” ma w sobie coś z obrazów wiekowego Clinta Eastwooda, ale też Maksetow jest postacią niemal żywcem wykrojoną z dramatów Amerykanina.
koniec
26 maja 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Ukąszeni przez „Kobrę”
Sebastian Chosiński

19 VI 2024

Kiedy nastała „pieriestrojka”, społeczeństwo radzieckie zyskało więcej wolności. Wraz z utratą wszechwładzy przez służby specjalne, zaczęła jednak szerzyć się przestępczość zorganizowana. Łatwo można było dorobić się na przemycie i handlu narkotykami. Źle opłacani milicjanci albo nie byli w stanie ukrócić tego procederu, albo sami do niego przystępowali. O tym między innymi opowiada kazachski dramat kryminalny „Zabójca mimo woli” Muzraba Bajmuhamedowa.

więcej »

East Side Story: Niełatwo być bankierem
Sebastian Chosiński

16 VI 2024

Amerykanie mieli „Żądło”, Polacy – dwa „Vabanki”. Całkiem możliwe, że kazachski reżyser Marlen Kejkiszew pozazdrościł twórcom tych filmów i postanowił nakręcić własną, nieco tylko zmienioną, lokalną wersję opowieści o zemście na nieuczciwym właścicielu kasyna. Wyszło mu… bardzo średnio. Choć oglądając „Grę”, warto wiedzieć, że za filmem stał nie tylko debiutant, ale w tamtym momencie nawet amator, niedawny jeszcze pracownik banku w Ałmatach.

więcej »

Ja nie umiem reżyserować? Potrzymajcie mi lemoniadę
Jarosław Loretz

14 VI 2024

Zdawałoby się, że wystarczy uważać na produkcje The Asylum i Cinetelu, żeby spokojnie ominąć rafy światowej kinematografii. Okazuje się jednak, że jest jeszcze Andrew Jones…

więcej »

Polecamy

Gryzoń z Piekła rodem

Z filmu wyjęte:

Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz

Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.