WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić |
21 WMFF, czyli mozolne szukanie perełekKonrad Wągrowski
Konrad Wągrowski21 WMFF, czyli mozolne szukanie perełek
Wyszukaj / Kup „Dni i godziny” to nowy film bośniackiego reżysera, Pjera Żalicy, który niesłusznie nie wygrał zeszłorocznego festiwalu doskonałym „Zapalnikiem”. Żalica ponownie podejmuje temat sytuacji współczesnej Bośni, leczącej rany po wielu latach wyniszczającej wojny domowej, ale tym razem robi to w zupełnie odmiennej formie niż w swym poprzednim filmie. „Zapalnik” był tragikomedią o niezłym tempie, dobrym pomyśle wyjściowym (wizyta prezydenta Clintona w małym bośniackim miasteczku), kapitalnej galerii postaci charakteryzujących wszelkie rodzaje powojennych bośniackich postaw życiowych i odrobiną mistyki zadumy w końcówce. „Dni i godziny” to dzieło zupełnie odmienne. Prawie cały film składa się ze spokojnych rozmów między kilkorgiem mieszkańców miasteczka – dwojgiem staruszków, którzy w czasie wojny stracili syna, ich bratankiem próbującym ułożyć sobie życie z kobietą, która wróciła właśnie z emigracji, ale nie zachwyca jej to, co zastała na miejscu, ich sąsiadami... O wojnie nie pada prawie żadne słowo, ale jakby cały czas była obecna w umysłach bohaterów. Akcja toczy się niezwykle wolno; to spokojne kino obyczajowe z celebrowaniem podawania lokalnego ciasta, parzenia herbaty, etc., świetnie przedstawiające realia tej postjugosłowiańskiej republiki. To po prostu film od „Zapalnika” zupełnie różny, ale też piękny, w zupełnie inny sposób mówiący o współczesnej Bośni, nostalgicznie smutny, jednak na koniec porywający bardzo silną nutą optymizmu, jakby zaklęciem reżysera, który tak bardzo pragnie, aby jego kraj wreszcie zaleczył rany, zaczął żyć normalnie i tą nadzieją chce dzielić się ze swymi widzami. Trzeba pozazdrościć Bośniakom tak znakomitego kronikarza, jakim jest Pjer Żalica.
Wyszukaj / Kup Docieram powoli do końca tej relacji. Pozostał już tylko jeden, jedyny film – film najlepszy, „Kierowca Wiery” Pawła Czukraja. Film porównywany jest ze słynnymi „Spalonymi słońcem” Michałkowa i ma rzeczywiście z nimi nieco wspólnego – realia życia w komunistycznym reżimie sowieckiej Rosji, piękne krymskie pejzaże... Ale to też film inny. Po pierwsze: jego akcja nie toczy się podczas stalinowskiego terroru, tylko w czasie chruszczowowskiej odwilży. Wydaje się, że jest to czas w tragicznej historii Rosji spokojniejszy, w którym można wreszcie odetchnąć swobodniej. I rzeczywiście – do Rosji trafia zachodnia muzyka rozrywkowa, zaczyna królować jazz, młodzież chce się bawić. Poznajemy losy trojga postaci: generała Sierowa (w tej roli znów absolutnie genialny Bohdan Stupka), bohatera II Wojny Światowej, obecnie rozpaczliwie próbującego utrzymać swą pozycję w niekończących się rozgrywkach z KGB, jego kalekiej córki Wiery, która pragnie po prostu być szczęśliwa i młodego żołnierza Wiktora, wychowanka domu sierot (a wiadomo przecież jak zostawało się sierotą w latach 30. w tym kraju), który z kolei postawił sobie cel dobrego ustawienia się w życiu, nawet kosztem innych, bo nie chce już zaznać takiego życia, jakim było jego dzieciństwo. Nikt z nich nie jest bez wad, ale po prostu jest to troje ludzi, którzy rozpaczliwie próbują żyć normalnie w nienormalnym kraju. To jednak jest opowieść ze wschodniej Europy – happy end możliwy więc nie jest. Zmiana Stalina na Chruszczowa wydaje się być tu zmianą po prostu pewnego miana – reguły są takie same. Warunki dyktuje bezpieka, marny los każdego, kto wejdzie im w drogę. Los postronnych obserwatorów nie obchodzi nikogo. Ale nie ma wyjścia, nie ma decyzji, które mogą zapewnić życiowy spokój, tak czy inaczej wszystko musi skończyć się źle, jak w greckiej tragedii. Po prostu nie można żyć normalnie w nienormalnym kraju. Jedyne, co można robić, to próbować być porządnym człowiekiem, choć za to żadna nagroda się nie należy. Ale jednak nawet w skrajnym szaleństwie, okrucieństwie, w bohaterach budzi się iskierka człowieczeństwa. I choćby nic to nie mogło zmienić, pozostanie chociaż szacunek do samego siebie. Od strony filmowej to mistrzowska robota. Cudowne zdjęcia Krymu, piękna muzyka, dobry, złożony scenariusz, garść znakomitych ról. Z jednej strony lekcja historii, z drugiej – film naprawdę chwytający za gardło. Finałowe słowa Wiktora: „Ja wrócę” wbijają się w pamięć i dźwięczą jeszcze bardzo długo po zakończeniu seansu. Jeśli któryś z polskich dystrybutorów nie sprowadzi do nas tego wspaniałego filmu, stracę całkowicie już wiarę w ich filmowy gust. Nagrody 21 Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nagrody w Międzynarodowym Konkursie "Nowe Filmy, Nowi Reżyserzy" Jury: Anna Maliszewska, Yesim Ustaoglu, Paweł Pawlikowski (przewodniczący), Cristi Puiu i Pjer Žalica. 1.1. Grand Prix NESCAFÉ - 5.000 Euro OPROSTI ZA KUNG FU / PRZEPRASZAM ZA KUNG-FU / SORRY FOR KUNG FU, reż. Ognjen Sviličić, Chorwacja uzasadnienie Jury: "za ujęcie złożonej sytuacji bohaterów w prostą, wzruszającą i zabawną opowieść" 1.2. Nagroda Cinemax za Najlepszy Scenariusz ANKLAGET / OSKARŻONY / ACCUSED, scenariusz Kim Fupz Aakeson, reż. Jacob Thuesen, Dania uzasadnienie Jury: "za precyzyjny obraz moralnego zagubienia" 1.3. Wyróżnienie Jury PERVIYJE NA LUNE / PIERWSI NA KSIĘŻYCU / FIRST PEOPLE ON THE MOON, reż. Aleksiej Fedorczenko, Rosja uzasadnienie Jury: "za fantazję i poczucie humoru" 2. Nagroda Publiczności ADAMS AEBLER / ADAM′S APPLES / JABŁKA ADAMA, reż. Anders Thomas Jensen, Dania (ocena 4,83) Kolejne miejsca: 2. Kierowca Wiery, reż. Pavel Chukhray (4,82) 3. Żyj i stań się, reż. Radu Mihaileanu (4,81) 4. Jak w niebie, reż. Kay Pollak (4,72) 5. Gnijąca panna młoda (Corpse Bride), reż. Tim Burton, Mike Johnson (4,71) 3. Nagroda FIPRESCI - dla najlepszego pierwszego lub drugiego filmu z Europy Środkowej i Wschodniej Jury: Andronika Martonova, Borislav Andjelić, Martin Blaney SIVI KAMION RDEČE BARVE / SZARA CIĘŻARÓWKA W KOLORZE CZERWONYM / RED COLOURED GREY TRUCK, reż. Srdjan Koljević, Serbia i Czarnogóra / Słowenia /Niemcy 4. Nagrody na Targach CentEast - Warsaw Screenings 4.1. Nagroda Prezesa Zarządu Telewizji Polsat dla najlepszego filmu prezentowanego podczas Regionalnych Targów Filmowych CentEast – Warsaw Screenings - 10.000 złotych ODGROBADOGROBA / OD POGRZEBU DO POGRZEBU / GRAVEHOPPING, reż. Jan Cvitkovič, Słowenia / Chorwacja 4.2. Nagroda Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej S.A. dla najlepszego polskiego filmu prezentowanego podczas Regionalnych Targów Filmowych CentEast - Warsaw Screenings - 10.000 złotych Ex aequo (2 x 5.000 złotych): JESTEM, reż. Dorota Kędzierzawska, Polska TERAZ JA, reż. Anna Jadowska, Polska 5. Nokia Mobile Movie Competition Jury: Juliusz Machulski, Andrzej Mleczko i Monika Chojnacka Nagroda Jury: PRZYSZŁOŚĆ POLSKIEJ KINEMATOGRAFII, reż. Piotr Szczepański, Polska Nagroda Publiczności: WARSZAWA, reż. Wojciech Smarzowski, Polska. |
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
100 najlepszych filmów animowanych wszech czasów
— Esensja
Piątka na piątek: Duchy niespokojne
— Esensja
Sputnik 2014: Dzień 8
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski
Bóg w krainie progresorów. Rosyjska filmowa fantastyka naukowa po Andrieju Tarkowskim
— Sebastian Chosiński
Sputnik 2014: Dzień 2
— Sebastian Chosiński
Najlepsze filmy science fiction – suplement (1)
— Konrad Wągrowski
10 filmów o trudnej miłości
— Ewa Drab, Kamil Witek
East Side Story: 15 najlepszych filmów rosyjskich XXI wieku
— Sebastian Chosiński
Wrogowie publiczni: Gangsterzy z różnych stron świata
— Ewa Drab, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Filmowe podróże na Księżyc
— Jakub Gałka, Konrad Wągrowski
Co nam w kinie gra: Perfect Days
— Kamil Witek
mbank Nowe Horyzonty 2023: Drrrogi, chłopcze…
— Kamil Witek
Ultimate Goth
— Miłosz Cybowski
Klasyka kina radzieckiego: Ludzkie dramaty w nowofalowych rytmach
— Sebastian Chosiński
Wielkość i małość rodu Laurentów
— Sebastian Chosiński
Nienagannie ułożony drapieżnik
— Anna Nieznaj
East Side Story: Obcy w swoim kraju
— Sebastian Chosiński
Esensja ogląda: Czerwiec 2017 (5)
— Sebastian Chosiński, Kamil Witek
Solidarni z uchodźcami
— Piotr Dobry
Esensja ogląda: Październik 2016 (3)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski