Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andriej Stempkowski
‹Wsteczny bieg›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWsteczny bieg
Tytuł oryginalnyОбратное движение
ReżyseriaAndriej Stempkowski
ZdjęciaZaur Bołotajew
Scenariusz
ObsadaOlga Diemidowa, Władysław Abaszyn, Gieorgij Gacojew
MuzykaIlja Bałaban
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania92 min
Gatunekdramat, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Krytyka czystego sumienia
[Andriej Stempkowski „Wsteczny bieg” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Mimo chwalebnych wyjątków, w kinie radzieckim tematyka wojenna przez wiele lat służyła głównie przekazywaniu treści propagandowych. Po upadku Kraju Rad bywało podobnie. Z czasem doszli jednak do głosu twórcy, którzy postanowili współczesne obrazy o wojnie traktować jako punkt wyjścia do wiwisekcji społeczeństwa rosyjskiego. Jednym z nich jest Andriej Stempkowski, autor kameralnego dramatu psychologicznego „Wsteczny bieg”, którego bohaterem uczynił weterana jednej z wojen na Kaukazie.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Krytyka czystego sumienia
[Andriej Stempkowski „Wsteczny bieg” - recenzja]

Mimo chwalebnych wyjątków, w kinie radzieckim tematyka wojenna przez wiele lat służyła głównie przekazywaniu treści propagandowych. Po upadku Kraju Rad bywało podobnie. Z czasem doszli jednak do głosu twórcy, którzy postanowili współczesne obrazy o wojnie traktować jako punkt wyjścia do wiwisekcji społeczeństwa rosyjskiego. Jednym z nich jest Andriej Stempkowski, autor kameralnego dramatu psychologicznego „Wsteczny bieg”, którego bohaterem uczynił weterana jednej z wojen na Kaukazie.

Andriej Stempkowski
‹Wsteczny bieg›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWsteczny bieg
Tytuł oryginalnyОбратное движение
ReżyseriaAndriej Stempkowski
ZdjęciaZaur Bołotajew
Scenariusz
ObsadaOlga Diemidowa, Władysław Abaszyn, Gieorgij Gacojew
MuzykaIlja Bałaban
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania92 min
Gatunekdramat, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Los weteranów wojennych jest chwalebny i godny pozazdroszczenia tak długo, jak długo społeczeństwo pamięta o wojnach, w których uczestniczyli, przelewali krew i narażali życie dla dobra Ojczyzny. Gdy wspomnienie tych konfliktów zaczyna się w ludzkiej świadomości zacierać, starzy wiarusi często stają się jedynie wyrzutem sumienia, echem nie zawsze dumnej przeszłości. Kto dzisiaj w Rosji wzrusza się jeszcze tragicznym nierzadko losem kombatantów wojen w Afganistanie i na Kaukazie (w Gruzji, Czeczenii, Abchazji), choć tuż po powrocie do kraju odznaczani byli oni wszystkimi dostępnymi orderami i medalami?… Zepchnięci na margines, okaleczeni fizycznie bądź psychicznie, dożywają swych dni, będąc ciężarem dla najbliższych. Jednym z pierwszych filmów, w którym podjęto ten temat, była – nakręcona u schyłku epoki radzieckiej – „Noga” (1991) nieżyjącego już Nikity Tiagunowa. Obraz oparty na motywach prozy Williama Faulknera opowiada historię dziewiętnastolatka Walery, który stracił w Afganistanie kończynę; prawdziwy koszmar zaczyna się jednak dla niego dopiero po powrocie do domu. Nie inaczej jest w przypadku szeregowca Nikołaja Iwanowa, bohatera „Muzułmanina” (1995) Władimira Chotinienki, który po siedmiu latach spędzonych w niewoli u mudżahedinów, pod wpływem dobroci afgańskiego chłopa ratującego go od kul plutonu egzekucyjnego, przechodzi na islam. Kiedy dowiadują się o tym mieszkańcy jego rodzinnej wsi, nie potrafią cieszyć się z ocalenia krajana, wręcz przeciwnie – zaczynają traktować go jak śmiertelnego wroga. Podobny los spotyka kontuzjowanego na wojnie czeczeńskiej sierżanta Pawlika Zacharowa – postać z dramatu psychologicznego Walerija Todorowskiego „Mój przyrodni brat Frankenstein” (2004) – w którym początkowo nawet krewni widzą jedynie przerażające monstrum.
Trauma wojenna może przyjmować jednak bardzo różne formy, o czym przekonuje również „Wsteczny bieg” – kinowy debiut Andrieja Stempkowskiego. Reżyser ten, mający zapewne polskie korzenie, przyszedł na świat w 1975 roku w Wilnie. Po maturze przeniósł się do Moskwy, gdzie do dwudziestego czwartego roku życia studiował w Akademii Finansowej przy Rządzie Federacji Rosyjskiej. Później pracował jako dziennikarz (krytyk filmowy) i profesjonalny fotograf; publikował w takich pismach, jak „Kommiersant”, „Afisza”, „Persona”, a nawet w… „Playboyu”. Jego zdjęcia prezentowane były na wielu wystawach w Rosji i Europie Zachodniej. W 2005 roku Stempkowski postanowił rozpocząć nowy etap swego życia i podjął naukę na moskiewskich Wyższych Kursach Scenariuszopisarstwa i Reżyserii (WKSR), gdzie jego postępom bacznie przyglądał się sam Piotr Todorowski. Zadebiutował średniometrażowym thrillerem „Liesopołosa” (2005), następnie nakręcił kilka krótkometrażówek obyczajowych: „Nocz na Ziemlie: Moskwa”, „Liesnoje sierdce”, „Dwojnik kompozitora” i „Wstriecza” – wszystkie z 2006 roku. Rok później powstała natomiast „Liza”, którą wyróżniono Pierwszą Nagrodą na organizowanym przez Instytut Goethego Międzynarodowym Konkursie Filmów o Prawach Człowieka (specjalny pokaz odbył się nawet na Berlinale 2008). Ten sukces sprawił, że na wciąż jeszcze młodego reżysera zwrócił uwagę jego starszy kolega po fachu, Michaił Kałatoziszwili („Dzikie pole”, 2008) – aktor, scenarzysta, reżyser i producent, wnuk słynnego Michaiła Kałatozowa, kierujący pracami fundacji imienia swego dziadka. To on właśnie zaproponował Stempkowskiemu sfinansowanie realizacji jego kinowego debiutu.
Kałatoziszwili oddał w ręce Stempkowskiego scenariusz autorstwa pochodzącej z Leningradu, chociaż mającej korzenie ormiańskie, Anusz Wardanian. Tekst niezbyt przypadł do gustu reżyserowi, który wiele razy spotykał się później ze scenarzystką, chcąc przekonać ją do swoich pomysłów. Ta jednak torpedowała wszystkie propozycje zmian; w efekcie Stempkowski napisał całość od nowa, nietknięte pozostawiając jedynie trzy postaci – matki, jej syna (weterana wojennego) i chłopca z Azji Środkowej. Zdjęcia kręcono wiosną i latem 2009 roku na przedmieściach Moskwy i w okolicach stolicy. Premiery filmu nie dożył, niestety, Kałatoziszwili, który zmarł na zawał serca 12 października 2009 roku. Zdążył zobaczyć jedynie materiały po wstępnym montażu. Gotowy już obraz pokazanego w czerwcu następnego roku na Kinotawrze w Soczi, gdzie zdobył nagrodę imienia Grigorija Gorina za najlepszy scenariusz oraz wyróżnienie Gildii Krytyków Filmowych; nominowany był również do Grand Prix festiwalu. Później „Wsteczny bieg” zaprezentowano między innymi na przeglądach i konkursach w Kanadzie (Montreal), Francji (Angers), Portugalii (Estoril) oraz Polsce („Sputnik nad Warszawą”) – nigdzie jednak nie został doceniony tak, jak w ojczyźnie. Tym bardziej więc może dziwić fakt, że na skierowanie do dystrybucji w kinach rosyjskich dzieło Stempkowskiego czekać musiało aż do 17 marca bieżącego roku.
Zaczyna się „Wsteczny bieg” od sekwencji wojennej. Nie należy jednak oczekiwać zapierających dech w piersiach scen z pól bitewnych na Kaukazie, nie pozwolił na to przede wszystkim mocno ograniczony budżet filmu. W tych fragmentach widzimy dwóch rosyjskich żołnierzy kryjących się w okopach; podczas artyleryjskiego ostrzału jeden z nich zostaje zasypany, drugi traci przytomność. Po jakimś czasie pojawiają się jego towarzysze z oddziału i zabierają ze sobą; nie mają pojęcia o tym, że pod piaskiem został jeszcze jeden. Chwilę później akcja przenosi się do prowincjonalnego miasteczka gdzieś w Rosji. Ala, niemłoda już, samotna kobieta (być może wdowa), nie może doczekać się powrotu syna z wojny (najprawdopodobniej z Czeczenii). Miesiąc wcześniej otrzymała informację, że jej Anatolij zaginął bez wieści w strefie konfliktu; od tamtej pory w każdą środę rano udaje się do komendy wojskowej, by spytać o los swego jedynaka. Poirytowany jej częstymi wizytami oficer odpowiada, że jeśli się czegoś dowiedzą, sami prześlą wiadomość, jej ciągłe przychodzenie niczego nie przyśpieszy. Zrezygnowana, udaje się do pracy. Jak co dzień, otwiera swój kiosk spożywczy usytuowany nieopodal stacji kolejowej. Klientów ma, co prawda, niewielu, ale jakoś udaje się jej wiązać koniec z końcem. Podobnie zresztą jak najbliższej – i w zasadzie jedynej – przyjaciółce Ali, Lenie.
Lena marzy jednak o znacznie lepszym życiu; stąd znajomość i wspólne interesy z Jurijem, bossem lokalnego gangu, który para się przede wszystkim sprzedażą podrabianych papierosów z przemytu i wynajmowaniem do pracy nielegalnych imigrantów z Azji Środkowej (głównie z Uzbekistanu i Tadżykistanu). On też kiedyś służył w wojsku; na wojnie nabawił się kontuzji i po dziś dzień odczuwa silne bóle głowy. Po powrocie do cywila szybko zrozumiał, że na pomoc ze strony państwa nie ma raczej co liczyć i rozkręcił własny, nielegalny biznes. Pewnego dnia wieczorem Ala spotyka, kręcącego się w pobliżu należącego do Leny niewielkiego murowanego magazynu, w którym banda przechowuje trefny towar, kilkunastoletniego chłopca rodem z Azji. Nie wie, że jest on jednym z imigrantów sprowadzonych do Rosji przez ludzi Jurija. Zabiera więc zaniedbanego i zagłodzonego dzieciaka ze sobą; w domu karmi go, a następnego dnia rano prowadzi do lekarza, aby ten przyjrzał się poważnie wyglądającej ranie na jego ręce. Ala nie wie jeszcze wtedy, jakie kłopoty ściągnie to na jej głowę. Szef gangu każe bowiem Lenie odnaleźć chłopaka i sprowadzić z powrotem. Tyle że jej przyjaciółka nie ma najmniejszego zamiaru oddawać dziecka w ręce bezlitosnych handlarzy żywym towarem. Traktuje go jak syna, którego straciła, i gotowa jest nawet poświęcić siebie, byle tylko go uratować.
W tym samym czasie wraca, uznany za „zaginionego bez wieści”, Anatolij, syn Ali. W niczym nie przypomina radosnego studenta, którym był, zanim trafił do wojska i został wysłany na front. Praktycznie nie odzywa się do matki, jakby miał pewność, że ona i tak nie zrozumie jego bólu. Na widok młodego Azjaty w rodzinnym domu reaguje obojętnością – nie sprzeciwia się, ale też nie wykonuje wobec niego żadnych przyjaznych gestów. Jego dotychczasowy świat zawalił się pod artyleryjskim ostrzałem wroga, a piach pogrzebał jego beztroską młodość. Dopiero pod wpływem dramatycznych wydarzeń budzą się w nim emocje. Choć chłopiec jest mu całkowicie obcy, nie chce pozwolić, aby ponownie stał się ofiarą przestępców – występuje więc w jego obronie. Nie dla swojego dobrego samopoczucia jednak, lecz dla matki. Zdaje sobie bowiem sprawę, że on nigdy już nie będzie tym synem, którego wychowała i wypieściła. I któremu pozwoliła pójść na wojnę. Ale może stać się nim ów bezimienny młodzian z Azji… „Wsteczny bieg” jest filmem bardzo surowym. Dialogi zostały ograniczone w nim do niezbędnego minimum. Stempkowski postanowił opowiedzieć tę historię obrazami, wychodząc z założenia, że mimika aktorów i ich gesty przekażą widzowi znacznie więcej niż podniosłe słowne deklaracje. I miał rację. Skupiona, wyrażająca bezgraniczny smutek twarz Ali na długo zapada w pamięć. Ale nie tylko ona i Anatolij noszą w sercu i na duszy ogromny balast. Także Jurij i Lena są ludźmi przetrąconymi przez Los. Obie pary różni jednak to, że skrajnie odmiennymi drogami chcą dotrzeć do wyznaczonego przez siebie celu – świętego spokoju. Nie jest też tajemnicą, że nie wszystkim się to uda.
Rolę matki głównego bohatera reżyser powierzył dzisiaj już czterdziestosiedmioletniej Oldze Diemidowej, absolwentce stołecznego Państwowego Instytutu Sztuk Teatralnych (GITIS), znanej między innymi z drugoplanowych ról w „Wyspie” (2006) Pawła Łungina oraz „Ricie” (2010) Olega Fiesienki. W jej syna Anatolija wcielił się, młodszy od „matki” o piętnaście lat, Władysław Abaszyn, na koncie mający już chociażby występy w „Nowej Ziemi” (2008) Aleksandra Mielnika, „Dniu w Juriewie” (2008) Kiryła Sieriebriennikowa oraz „Domu Słońca” (2009) Garika Sukaczowa. U progu kariery, mimo swych trzydziestu trzech lat, jest natomiast dopiero – grająca Lenę – Daria Graczowa. Ta absolwentka szkoły aktorskiej działającej przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym (MChAT), prze kamerą zadebiutowała przed dziewięcioma laty w serialu kryminalnym Olgi Dobrowej-Kulikowej „Głaza Olgi Korż”; później przewinęła się przez plan serialu „Moskwa. Centralnyj okrug” (2003) Władimira Szczegolkowa oraz komedii romantycznej Andrieja Konczałowskiego „Glamour” (2007). Nieco bardziej rozbudowaną rolę powierzyli jej Władysław Nikołajew i Kira Angielina – realizatorzy ośmioodcinkowej sensacyjnej produkcji „Smalkow. Dwojnoj szantaż” (2008). Z kolei Jurij, szef lokalnej mafii, posiada twarz, urodzonego w Leningradzie, Nikity Jemszanowa (rocznik 1983), którego wielbiciele rosyjskiego kina mogą kojarzyć z „72 metrów” (2004) Władimira Chotinienki, „Okrucieństwa” (2007) Mariny Lubakowej bądź „Zwariowanej pomocy” (2009) Borisa Chlebnikowa.
Autorką pierwszej wersji scenariusza była Anusz Wardanian (rocznik 1967), wcześniej pracująca przy wielu mniej lub bardziej popularnych serialach – obyczajowych („Ja wsio rieszu sama”, 2003; „Nie ssorties, diewoczki”, 2003; „Katierina”, 2006; „Omut”, 2007) oraz sensacyjnych (trzy sezony „Ery Strielca” z lat 2007-2009). W kinie zadebiutowała stosunkowo późno, bo dopiero przed trzema laty, jako współscenarzystka „Stritrejserów” Olega Fiesienki. Później wróciła do telewizji, podpisując swoim nazwiskiem kolejne seriale – kryminalne „Solo dla pistoleta s orkiestrom” (2008) Dmitrija Tiurina oraz komediowy „Bracznyj kontrakt” (2009) Andrieja Czernycha. Za drugą wersję tekstu odpowiadają natomiast Stempkowski oraz wspomagający go Gruzin Giwi Szawgulidze, specjalizujący się zresztą w tekstach o tematyce wojennej (krótkometrażowy „Strach” Jeleny Trofimienko, 2004; „Majak” Marii Saakian, 2007). Za kamerą w roli operatora reżyser postawił Zaura Bołotajewa, niedawnego jeszcze współpracownika Aleksieja Bałabanowa, którego wydatnie wspomógł przy „Ciuciubabce” (2005) oraz „Ładunku 200” (2007). Najmniej znaną postacią z grona realizatorów jest natomiast autor ścieżki dźwiękowej – absolutny debiutant – Ilja Bałaban. I choć we „Wstecznym biegu” nie miał specjalnie okazji, by wykazać się swoim talentem kompozytorskim, można się chyba spodziewać, że na kolejne propozycje nie będzie musiał długo czekać. W końcu film został zauważony na paru festiwalach.
koniec
17 kwietnia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.