Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jurij Ozierow
‹Wyzwolenie: Ognisty łuk›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyzwolenie: Ognisty łuk
Tytuł oryginalnyОсвобождение: Огненная дуга
ReżyseriaJurij Ozierow
ZdjęciaIgor Słabniewicz
Scenariusz
ObsadaNikołaj Olialin, Łarisa Gołubkina, Boris Zajdenberg, Siergiej Nikonienko, Buchuti Zakariadze, Fritz Diez, Siegfried Weiss, Wsiewołod Sanajew, Władimir Samojłow, Jurij Kamornyj, Walerij Nosik, Jan Englert, Wiktor Awdiuszko, Igor Ozierow, Michaił Uljanow, Władlen Dawydow, Jewgienij Burienkow, Siergiej Charczenko, Władysław Strzelczyk, Jurij Liegkow, Nikołaj Ruszkowski, Dmitrij Franko, Konstantin Zabielin, Jurij Durow
MuzykaJurij Lewitin
Rok produkcji1968
Kraj produkcjiJugosławia, NRD, Polska, Włochy, ZSRR
CyklWyzwolenie
Czas trwania93 min
Gatunekwojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: Zaczęło się pod Kurskiem
[Jurij Ozierow „Wyzwolenie: Ognisty łuk” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: Zaczęło się pod Kurskiem
[Jurij Ozierow „Wyzwolenie: Ognisty łuk” - recenzja]

To moment dla filmu kluczowy – od teraz wszystko zaczyna się już na poważnie, co dodatkowo zostaje podkreślone zmianą taśmy z czarno-białej na kolorową. Nie można oczywiście traktować „Ognistego łuku” jako nie podlegające zastrzeżeniom źródło historyczne. Pamiętać bowiem należy o propagandowym charakterze obrazu, w którym nie brakuje półprawd ani kłamstw. Tu wszyscy krasnoarmiejcy są bohaterami, a nawet ci, którzy w którymś momencie tchórzą, ostatecznie i tak giną jak bohaterowie. Tu wszyscy nie-Rosjanie kochają żołnierzy Armii Czerwonej, widzą w nich nie tylko sojuszników w walce ze wspólnym wrogiem, ale przyjaciół na dobre i na złe, na śmierć i życie. Najlepszym tego przykładem Polak Janek Wolny, warszawiak z urodzenia, który po 1939 roku znalazł się w Związku Radzieckim i nawet wstąpił do Armii Czerwonej (w lipcu 1943 służy w niej już, jak sam mówi, od trzech lat). W tym kontekście może jednak nieco dziwić fakt, że pokazano na ekranie sowieckiego renegata, generała Andrieja Własowa, dowódcę Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej, który w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen rekrutuje żołnierzy do ROA spośród radzieckich jeńców wojennych. Przy okazji spotyka się również z uwięzionym tam Jakowem Dżugaszwilim, synem Stalina, którego pragnie przeciągnąć na swoją stronę. I chociaż jest w filmie mowa o tak zwanych „własowcach”, nazwisko – skazanego już po wojnie na karę śmierci – zdrajcy z ekranu nie pada!
Kilka akapitów wyżej była mowa o nieograniczonym wręcz budżecie, jaki otrzymał do dyspozycji Ozierow. Na co pieniądze te zostały wydane? Przede wszystkim na zainscenizowane z ogromnym rozmachem sceny batalistyczne (z setkami czy nawet tysiącami statystów), które robią już spore wrażenie w „Ognistym łuku”, a w każdym kolejnym filmie pentalogii będą jeszcze lepsze i bardziej realistyczne. Dzięki nim nawet nieznośne hurrapatriotyzm i propaganda schodzą na plan drugi i tak bardzo nie przeszkadzają w odbiorze. Właściwa akcja części pierwszej „Wyzwolenia” zamyka się siedmiu dniach, a punktem kulminacyjnym są zakończone zwycięstwem Armii Czerwonej (choć są historycy i publicyści, którzy współcześnie dowodzą, że było jednak inaczej) – to żaden spojler, prawda? – walki pod Prochorowką. Choć boje w okolicach Kurska trwały potem jeszcze prawie półtora miesiąca… Zaszczyt uwiecznienia tych scen na taśmie filmowej przypadł w udziale operatorowi Igorowi Słabniewiczowi (1921-2007), który współpracował z Jurijem Nikołajewiczem przy jego fabularnym debiucie, a potem wykazał się między innymi przy Oscarowym melodramacie „Moskwa nie wierzy łzom” (1979).
Patetyzmowi scen batalistycznych towarzyszyła również monumentalna ścieżka dźwiękowa, za którą odpowiadał inny z dawnych znajomych Ozierowa – Jurij Lewitin (1912-1993). Ze stawianymi mu wymaganiami poradził sobie doskonale, ale miał też doświadczenie w podobnych superprodukcjach – dekadę wcześniej swoimi kompozycjami uświetnił klasyczną wersję „Cichego Donu”. Pojawiających się na ekranie aktorów można podzielić na dwie grupy. Tych, którzy wcielali się w postaci historyczne oraz w fikcyjne. W przypadku tych pierwszych starannie dobierano właściwych odtwórców. Stalina zagrał Gruzin Buchuti Zakariadze („Pion”), Żukowa – główny specjalista od tej postaci Michaił Uljanow („Bracia Karamazow”, „Temat”), Rokossowskiego – Władlen Dawydow („Spotkanie na Łabie”, „Wesoły jarmark”), Wasiliewskiego – Jewgienij Burienkow („Stalingrad”), Antonowa – Władysław Strzelczyk („Wojna i pokój”), pułkownika Władimira Gromowa – Władimir Samojłow („Syberiada”), podpułkownika Łukina – Wsiewołod Sanajew („Wołga, Wołga”), a Własowa – mający obecnie 97 lat Kazach Jurij Pomierancew. W „szarych bohaterów” walk wcielili się artyści w tamtym czasie mniej rozpoznawalni, jak Nikołaj Olialin („Hełm Aleksandra Macedońskiego”), który zagrał kapitana artylerii Cwietajewa, Siergiej Nikonienko („Puszkin. Ostatni pojedynek”), który podarował swą twarz adiutantowi Saszce, czy Wiktor Awdiuszko („Wrogie żywioły”, „Pokój przychodzącemu na świat”), któremu przypadł w udziale bohaterski major Maksimow. Z zaciągu zagranicznego należy wymienić dwóch aktorów enerdowskich – Fritza Dieza (filmowego Adolfa Hitlera) i Siegfrieda Weissa (w roli feldmarszałka Ericha von Mansteina) – oraz jednego polskiego, to jest… Jana Englerta, któremu Ozierow „oddał pod opiekę” komunistę-entuzjastę Janka Wolnego.
koniec
« 1 2
27 maja 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
Sebastian Chosiński

5 V 2024

Łotewski reżyser, wykształcony w Stanach Zjednoczonych, w poprzedniej dekadzie nakręcił w Ukrainie film na podstawie powieści żydowskiego prozaika z początku XX wieku, przerobionej następnie w latach 90. na sztukę teatralną przez rosyjskiego Żyda. Tak w skrócie można opisać historię powstania historycznego komediodramatu Vladimira Lerta „Pokój wam!”, który nawiązuje do legendarnych „Dziejów Tewjego Mleczarza” Szolema Alejchema.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.