East Side Story: Podróż przez Czyściec [Gieorgij Lialin „Na rozdrożu” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Kino gatunkowe zawsze miało i będzie miało w przyszłości swoją żelazną publikę. A zwłaszcza takie kino, które wprost nawiązuje do klasyki kryminału gangsterskiego. To właśnie zrobił w swoim pełnometrażowym debiucie Gieorgij Lialin. „Na rozdrożu” to mroczna opowieść o wyrównywaniu rachunków i naprawianiu błędów sprzed lat. Nawet za cenę uśmiercania wrogów.
East Side Story: Podróż przez Czyściec [Gieorgij Lialin „Na rozdrożu” - recenzja]Kino gatunkowe zawsze miało i będzie miało w przyszłości swoją żelazną publikę. A zwłaszcza takie kino, które wprost nawiązuje do klasyki kryminału gangsterskiego. To właśnie zrobił w swoim pełnometrażowym debiucie Gieorgij Lialin. „Na rozdrożu” to mroczna opowieść o wyrównywaniu rachunków i naprawianiu błędów sprzed lat. Nawet za cenę uśmiercania wrogów.
Gieorgij Lialin ‹Na rozdrożu›EKSTRAKT: | 80% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Na rozdrożu | Tytuł oryginalny | Распутье | Reżyseria | Gieorgij Lialin | Zdjęcia | Nikołaj Płatonow | Scenariusz | Gieorgij Lialin | Obsada | Roman Jewdokimow, Michaił Churanow, Julia Men, Nikołaj Kliamczuk, Kirył Połuchin, Ramil Sabitow, Maria Borowiczowa, Władimir Piskunowicz, Władimir Lityszew, Chan-Temir Usenbajew, Stas Raskaczajew, Władimir Dubrowski | Muzyka | Oleg Litwiszko | Rok produkcji | 2020 | Kraj produkcji | Rosja | Czas trwania | 115 min | Gatunek | dramat, kryminał | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Taki debiut nie zdarza się w kinie rosyjskim zbyt często. Choć akurat omawiana przed tygodniem „ Masza” (2020) mogłaby temu przeczyć. Różnica jest jednak zasadnicza: wprawdzie oba filmy są do siebie tematycznie zbliżone, to jednak opowieść Anastazji Palczikowej ma charakter – po kobiecemu – bardzo nostalgiczny i romantyczny, natomiast Gieorgij Lialin nakręcił twarde, męskie kino, jakiego nie powstydziliby się ani Aleksiej Bałabanow, ani Jurij Bykow. Zresztą kiedy w grudniu 2020 roku reżyser Nikołaj Chomieriki wręczał Lialinowi specjalną nagrodę jury na festiwalu „Okno na Europę” w Wyborgu, nazwał go właśnie publicznie „nowym Bałabanowem” (na tej samej imprezie młodego twórcę uhonorowano także laurem przyznanym przez Związek Krytyków Filmowych). Gieorgij Lialin urodził się w 1990 roku; jako dwudziestosześciolatek ukończył wydział reżyserski moskiewskiego Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii, gdzie do zawodu przygotowywali go Andriej Eszpaj i Renata Litwinowa (obojgu składa za to podziękowania w napisach końcowych swojego debiutu). Na zakończenie studiów zrealizował – jako swój film dyplomowy – będącą opowieścią o nastoletniej miłości krótkometrażówkę „Głupota” (2017). Rok później zgarnął za nią nagrodę wytwórni „Mosfilm” na festiwalu filmów studenckich i debiutanckich Święta Anna. Jak więc widać, wejście miał mocne, a to z kolei zobowiązywało do tego, by i jego pierwsze dzieło pełnometrażowe miało odpowiednią siłę rażenia. Tak właśnie, jak można domyślać się po ochrzczeniu Lialina „nowym Bałabanowem” się stało. Reżyser sięgnął po własny scenariusz, dzięki czemu miał filmem niemal pełną kontrolę – od niego tylko zależało, co i w jaki sposób przedstawi na ekranie. Zdjęcia kręcono zimą 2020 roku w niewielkiej miejscowości Sowieck (względnie Sowietsk) w obwodzie tulskim, której nazwa jej – jak można sądzić – adekwatna do wyglądu: przynajmniej sądząc z tego, co widać na ekranie, czas zatrzymał się w niej gdzieś na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku, w momencie kiedy upadał Związek Radziecki i rodziła się nowa Rosja. Głównym bohaterem jest Artiom Czagin – niespełna trzydziestoletni mężczyzna, obecnie mieszkający w Moskwie. Ale nie zawsze tak było. Pochodzi bowiem właśnie z Sowiecka. Tam jego ojciec, Basil, na początku lat 90., chcąc wykorzystać szanse, jakie stwarza przedsiębiorczym ludziom kapitalizm, założył biznes. Niestety, szybko zbankrutował. A że pieniądze na otwarcie interesu pożyczył od miejscowych gangsterów, szybko zaczął odczuwać tego skutki. W efekcie rodzina rozpadła się. Żona Basila odeszła od niego, zabierając ze sobą kilkuletniego Artioma, i zamieszkała z dzieckiem u swojej siostry. Gdy chłopak dorósł, trafił po wojska, a po spełnieniu obowiązku wobec ojczyzny nie wrócił już w rodzinne strony, lecz zamieszkał w Moskwie. Dzisiaj jest trybikiem w gangsterskiej maszynie; wraz ze swoim kumplem Siewą zajmuje się handlem narkotykami. Nie robi tego na wielką skalę, więc dochody ma średnie; woli jednak nie ryzykować i nie podpadać rekinom tego biznesu. Aczkolwiek jego kontrahent i Siewa namawiają go do rozkręcenia większego interesu. Artiom jednak myśli także o przyszłości: mieszka z Anną (i jej sparaliżowaną babcią), z którą chciałby wziąć ślub, ojciec dziewczyny proponuje mu w pełni legalną pracę. To pozwoliłoby mężczyźnie wyrwać się z bandyckiego kręgu i przy okazji zarobić tyle, by spełnić oczekiwania narzeczonej (wycieczka na Cypr, przebudowa mieszkania, organizacja hucznego wesela). Gdy Anna snuje plany, Artiom przerywa jej krótkim stwierdzeniem, że właśnie zmarł jego ojciec. I to jest punkt wyjścia dramatu! Artioma o śmierci ojca poinformowała matka, prosząc jednocześnie, aby zajął się pogrzebem, ponieważ ona nie ma takiej możliwości. Chcąc nie chcąc Czagin postanawia pojechać do Sowiecka – nie tylko po to, aby pogrzebać Basila, lecz sprzedać dom po nim. Gotówka rozwiązałaby wiele jego obecnych problemów. Podróż ta odmienia jednak bohatera i przewartościowuje jego dotychczasowe poglądy i zamierzenia. Sowieck to dla niego zapomniana kraina dzieciństwa i wczesnej młodości, która niesie ze sobą bardzo konkretne wspomnienia – zarówno te tragiczne (kłopoty finansowe ojca, rozpad małżeństwa rodziców), jak i radosne (pierwsza miłość). On sam jednak jest, a przynajmniej tak mu się wydaje, już zupełnie innym człowiekiem niż Artiom, który przed laty opuszczał rodzinne miasto. Nie chce się roztkliwiać ani wspominać. Chce przede wszystkim zgarnąć pieniądze za dom! Na miejscu Czagina czeka jednak niespodzianka. Okazuje się bowiem, że Basil przez ostatnich siedem lat życia mieszkał jak mąż z żoną z imigrantką (co ważne, legalną – z pozwoleniem na pobyt i pracę) z Uzbekistanu Ajką Saramsakową. Ba! ma z nią nawet syna Maksuda. A to rodzi komplikacje. Zwłaszcza kiedy okazuje się, że w mieście i okolicy działa uzbecka mafia, która na pewno nie pozwoli skrzywdzić swoich rodaków. W takiej sytuacji pozbawiony skrupułów Artiom prosi o pomoc Akima Błagowa, bandziora, za sprawą którego przed laty jego ojciec popadł w kłopoty. Ten godzi się pomóc. Czagin nie zdaje sobie jednak sprawy, jaką lawinę dramatycznych wydarzeń w ten sposób poruszył. Zwłaszcza że chwilę później z zupełnie innego powodu traci zupełnie zdolność logicznej oceny faktów. Przypadkowo spotyka bowiem Polinę, swoją dawną miłość, z którą idąc do wojska, rozstał się w mało elegancki sposób, a po wojsku nie odnawiał już znajomości. Lialin nakręcił krwawy dramat kryminalny, którego bohatera postawił przed nie lada dylematem. Artiom przez całe życie uciekał przed wspomnieniami tragicznego dzieciństwa, nie chciał być jak jego ojciec, a jednak los pokierował nim tak, że poszedł dokładnie w jego ślady: związał się z bandytami i złamał serce ukochanej kobiecie. Chcąc naprawić błędy z przeszłości, musi wyrzec się marzeń o spokojnym życiu w Moskwie, ale tylko wtedy zyska spokój ducha i odzyska to, co najważniejsze. Pogrzeb ojca urasta tu do rangi symbolu, tym bardziej że – jak przekonuje Uzbeczka Ajka – Basil chciał być pogrzebany w swojej rodzinnej miejscowości, na cmentarzu, na którym spoczywają jego najbliżsi. Problem polega na tym, że ta miejscowość znajduje się po drugiej stronie granicy, w innym państwie. Aby tam dotrzeć, trzeba przebić się przez teren działań wojennych (możemy więc domyślać się, że chodzi o pogranicze rosyjsko-ukraińskie). Ostatnia scena – niezwykle przejmująca – to jak podróż przez Czyściec; dopiero na jej końcu czeka bohatera oczyszczenia i odkupienie win. Nowe życie. Jeśli przeżyje… W roli Artioma reżyser obsadził dwudziestosześcioletniego wówczas Romana Jewdokimowa („ Kadeci z Podolska [Ostatnia granica]”, serial „ Przełęcz Diatłowa”); Ajkę zagrała Julia Men („ Palacz”, „ Wysoka dziewczyna [Tyczka]”), jej „opiekuna” Hasana – Ramil Sabitow („ Kandahar”, „ Boris Godunow”), natomiast bandziora Błagowa – Kirył Połuchin („ Czas pionierów”, „ Fabryka”). Z kolei Aleksandr Kaszyn, miejscowy policjant, który był szkolnym kolegą Artioma, ma twarz Michaiła Churanowa („ Człowiek, który zaskoczył wszystkich”), a Polina – Marii Borowiczowej („ Port”). Za zdjęcia odpowiadał debiutujący na planie filmu kinowego Nikołaj Płatonow, natomiast ścieżka dźwiękowa, idealnie pasująca do obrazu, wyszła spod ręki Olega Litwiszko („ Niech będzie Liza”), który powoli, ale konsekwentnie wyrabia sobie markę.
|