W październiku do kin trafiają triumfatorzy festiwali: nagrodzony w Cannes „Zimowy sen”, nagrodzeni w Gdyni „Bogowie”, nagrodzony na Sputniku „Geograf przepił globus”, ale oczywiście to nie wszystkie ciekawe propozycje. My przygotowaliśmy ich dla was aż 15 (i cztery informacje o wydaniach płytowych).
W październiku do kin trafiają triumfatorzy festiwali: nagrodzony w Cannes „Zimowy sen”, nagrodzeni w Gdyni „Bogowie”, nagrodzony na Sputniku „Geograf przepił globus”, ale oczywiście to nie wszystkie ciekawe propozycje. My przygotowaliśmy ich dla was aż 15 (i cztery informacje o wydaniach płytowych).
W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt.
Zobaczcie komplet zapowiedzi kinowych na październik w Kulturowskazie.
Zobaczcie komplet zapowiedzi DVD i BR na październik w Kulturowskazie.
Mark Duplass to obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy amerykańskiego komediowego kina niezależnego. Razem z bratem Jayem reżyseruje („Cyrus”, „Jeff wraca do domu”), sam też świetnie sprawdza się przed kamerą w rolach życiowych outsiderów („Na własne ryzyko”, „Siostra twojej siostry”). W najnowszym filmie z jego udziałem na tapetę brany jest małżeński kryzys, który ma zostać rozwiązany podczas romantycznego wyjazdu do willi za miasto. Cisza, spokój i skazanie na siebie wydaje się być idealnym remedium na strudzony związek, lecz jak zwykle w takich sytuacjach bywa, gdzieś za rogiem czai się nie odkryta jeszcze tajemnica, która wywróci fabułę do góry nogami. Choć w przypadku „Czworo do pary” polski tytuł ujawnia nieco za dużo, to jesteśmy pewni, że nie będzie to standardowa komedia romantyczna z oczywistym finałem, gdzie przesłodzenie na minutę filmu stanowi dawkę trudną do przełknięcia nawet dla fanów gatunku.
Premiera: 3 października
„Geograf przepił globus” Aleksandra Wieledinskiego to laureat zeszłorocznego festiwalu Sputnik, co już samo w sobie powinno wystarczyć za rekomendację. Do tego należy dołączyć jednak naszą recenzję z oceną 80%. Sebastian Chosiński w East Side Story pisał tak: „Obraz Aleksandra Wieledinskiego to prawdopodobnie najbardziej utytułowany film rosyjski 2013 roku. I w sumie trudno się temu dziwić. »Geograf przepił globus« to bowiem pełen ironii portret budzącego sympatię współczesnego inteligenta, któremu życie przepłynęło przez palce – nie dorobił się majątku, nie doczekał autorytetu i nawet w miłości wszystko ułożyło mu się jakoś na opak.”
Premiera: 3 października
Odnowione cyfrowo jedno z największych dzieł polskiego kina sprzed 1989 roku. Fabuły chyba nikomu przedstawiać nie trzeba: bazująca na potężnej, trzytomowej powieści Henryka Sienkiewicza opowieść o losach Andrzeja Kmicica na trwałe zapisała się w polskim kanonie filmowym, tak jak wcześniej literackim. Można dyskutować o tym, czy wpływ „Potopu” był i jest pozytywny czy negatywny oraz jakie wzorce i modele promuje. Niewątpliwie jednak mowa tutaj o wielkim i podobno najdroższym w polskiej kinematografii przedsięwzięciu. Nowa wersja – stąd „redivivus” – została przemontowana, tak by film stał się bardziej dynamiczny, jak deklarują twórcy. Warto przekonać się samemu, czy efekt został osiągnięty, czy też lepiej pozostać przy powtórkach oryginału w telewizji.
Premiera: 3 października
To pozycja obowiązkowa w październikowym harmonogramie premier kinowych nie tylko dla miłośników polskiego kina. „Bogowie” to film o pierwszym przeszczepie serca i pracy Zbigniewa Religi w dziedzinie kardiochirurgii. Nagrodzony Złotymi Lwami na festiwalu w Gdyni, także w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy i scenariusz, film Palkowskiego wygląda na jedną z wyróżniających się polskich propozycji tej jesieni, która reanimuje wyświechtany schemat ekranowej biografii.
Premiera: 10 października
Coś dla widzów spragnionych animacji. Tym razem luźna wariacja na temat Mowgliego wychowanego w dżungli, z tym że tutaj Mowgli zostaje wychowany nie w dżungli, ale w mieście, tyle że przez trolle. I to nie byle jakie, ale pudełkowe. Cokolwiek to ma znaczyć. Film zbiera stosunkowo dobre recenzje, więc z pewnością warto się przejść do kina, jeśli lubimy animacje.
Premiera: 10 października
Nowy film Davida Finchera – to stwierdzenie powinno służyć za wystarczającą rekomendację, bo chociaż reżyser bywał w lepszej i gorszej formie, to jednak jego twórczość regularnie zaskakuje. Tak było w przypadku ekranizacji Palahniuka „Podziemny krąg” i opowieści o nieumiejętności nawiązywania relacji międzyludzkich w świecie twórcy Facebooka, czyli „Social Network”. Czy tak samo będzie w przypadku najnowszego filmu? „Zaginiona dziewczyna” to materiał idealny dla Finchera, ponieważ zawiera w sobie zbrodnię, tajemnicę i wątpliwości natury moralnej. Na pewno aktorsko film może dostarczyć niespodzianek, skoro na ekranie zobaczymy razem Bena Afflecka, Neila Patricka Harrisa i Tylera Perry’ego.
Premiera: 10 października
„Dzikie historie” są dokładnie takie jak ich tytuł – szalone, pełne wybuchowych emocji i przede wszystkim całkowicie nieprzewidywalne. Argentyńczyk Damián Szifron skleił w jeden film sześć zabawnych historii opatrzonych duża dawką czarnego humoru. Mamy tu do czynienia m.in. z zemstą, nierównością społeczną, małżeńską zdradzą, chciwością i władzą pieniądza. Unoszący się nad całym obrazem przewrotny humor rodem z Pedro Almodovara nie jest przypadkowy – Hiszpan jest producentem filmu. Film w Argentynie już teraz jest największym przebojem roku a podczas premiery w Cannes doczekał się kilkunastominutowej owacji na stojąco.
Premiera: 17 października
„Mama” to najnowszy film Xaviera Dolana, znanego w Polsce z takich tytułów jak „Zabiłem moją matkę”, „Wyśnione miłości”, „Na zawsze Lawrence” czy „Tom”, uważanego obecnie za jednego z najciekawszych reżyserów młodego pokolenia, którego filmy atakują najważniejsze festiwale. Nie inaczej jest z „Mamą”, która otrzymała w Cannes nagrodę jury. O filmie tak mówi sam reżyser: „Od mojego pierwszego filmu dużo mówię o miłości. Mówiłem już o byciu nastolatkiem, sekwestracji, transseksualizmie, o Jacksonie Pollocku i latach 90-tych, o alienacji i homofobii, internatach, dojeniu krów, konkretyzacji dzieł Stendhala i syndromie sztokholmskim (…) Ale gdybym miał wybrać jeden jedyny temat, o którym wiem więcej niż o innych, który wciąż mnie inspiruje i który kocham najbardziej, byłaby to moja matka. I kiedy mówię moja matka mam na myśli figurę Matki w ogóle. W »Zabiłem moją matkę« chciałem ją ukarać. Od tego czasu upłynęło tylko pięć lat a ja, za pośrednictwem »Mommy«, pozwalam jej się zemścić. Nie pytajcie dlaczego.”
Premiera: 17 października
David Dobkin dał się jak na razie poznać jako twórca stricte komediowy („Polowanie na druhny”, „Rycerze z Szanghaju”, „Zamiana ciał”), tym bardziej ciekawie zapowiada się jego debiut w dramacie. „Sędzia” wydaje się być klasyczną opowieścią o rozliczeniu z przeszłością. Wzięty adwokat udaje się na rodzinną prowincję by wziąć udział w pogrzebie matki, przy okazji na jaw wychodzi, iż ojciec – lokalny sędzia – który wychował go twardą i zasadniczą ręką, jest sam podejrzany o morderstwo. Nawet jeśli historia brzmi mało oryginalnie, to nie mamy wątpliwości, że duet Robertów – Downey jr i Duvall aktorsko wyciśnie z fabuły co najmniej 120% normy.
Premiera: 17 października