Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Terence Young
‹Doktor No›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoktor No
Tytuł oryginalnyDr. No
Data premiery5 października 1962
ReżyseriaTerence Young
ZdjęciaTed Moore
Scenariusz
ObsadaSean Connery, Ursula Andress, Joseph Wiseman, Jack Lord, Bernard Lee, Anthony Dawson, Zena Marshall, John Kitzmiller, Eunice Gayson, Lois Maxwell, Peter Burton, Yvonne Shima
MuzykaMonty Norman, John Barry
Rok produkcji1962
Kraj produkcjiWielka Brytania
CyklJames Bond
Czas trwania110 min
Gatunekakcja, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

007: Wielki Ranking Filmów z Jamesem Bondem

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
« 1 2 3 4 7 »

Konrad Wągrowski

007: Wielki Ranking Filmów z Jamesem Bondem

4. Operacja Piorun

Terence Young
‹Operacja Piorun›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOperacja Piorun
Tytuł oryginalnyThunderball
Data premiery29 grudnia 1990
ReżyseriaTerence Young
ZdjęciaTed Moore
Scenariusz
ObsadaSean Connery, Claudine Auger, Adolfo Celi, Luciana Paluzzi, Rik Van Nutter, Guy Doleman, Molly Peters, Martine Beswick, Bernard Lee, Desmond Llewelyn, Lois Maxwell, Paul Stassino, Philip Locke, George Pravda, Anthony Dawson
MuzykaJohn Barry
Rok produkcji1965
Kraj produkcjiWielka Brytania
CyklJames Bond
Czas trwania130 min
Gatunekakcja, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
James Bond
Sean Conery w kwiecie wieku (35 lat), w pełni formy fizycznej, ale w tym filmie chyba najmniej przykładający się do roli, najbardziej odklepujący swe kwestie. Czyżby chwilowe zmęczenie konwencją? Już w czwartym filmie?
Ocena: 004
Złoczyńcy
Jednooki Emilio Largo z zamiłowaniem do rekinów i jego niezbyt sympatyczny, ale też niezbyt groźnie wyglądający zabójca Vargas. Largo powyżej średniej, Vargas poniżej, czyli w sumie średnio. Ale jak doliczymy rekiny…
Ocena: 004
Dziewczyny
Claudine Auger jako Domino Derval (ta dobra) i Luciana Paluzzi jako Fiona Volpe (ta zła – i nawet urok Bonda nie jest w stanie tego zmienić). Ładne, ale raczej zimne. Jednak to pierwszy przypadek, gdy to właśnie dziewczyna zabija głównego złoczyńcę, i za to należą się punkty dla Domino. Która zresztą świetnie wygląda w kostiumie kąpielowym.
Ocena: 005
Fabuła
Pierwszy przypadek, gdy efekty całkowicie dominują nad fabułą, która w sumie jest dość wątła – porwanie rakiet, szantaż, stosunkowo krótkie śledztwo toczące się na Bahamach, wreszcie rozbudowany finałowy pojedynek. Wszystko podporządkowane widowiskowości.
Ocena: 003
Oprawa, czyli akcja, gadżety i efekty
Laureat Oscara za efekty specjalne, jeden z najbardziej efektownych Bondów w historii, zwłaszcza ze względu na obszerną sekwencję podwodnej bitwy między armią Largo i siłami CIA (do dziś robi wrażenie). Ale przecież mamy tu też tornister rakietowy, lądowanie na podwodnym pasie, ucieczkę dziobowej części jachtu Emilio Largo, bitwę morską i wiele, wiele więcej.
Ocena: 007
Humor
„To, co robiłem dziś, było tylko dla Kraju i Królowej” (po nocy z Fioną Volpe) plus kilka przyzwoitych onelinerów, ale nic bardzo zapadającego w pamięć.
Ocena: 004
Ocena ogólna: 004/005
• • •
5. Żyje się tylko dwa razy

Lewis Gilbert
‹Żyje się tylko dwa razy›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻyje się tylko dwa razy
Tytuł oryginalnyYou Only Live Twice
Data premiery12 czerwca 1967
ReżyseriaLewis Gilbert
ZdjęciaFreddie Young
Scenariusz
ObsadaSean Connery, Akiko Wakabayashi, Mie Hama, Tetsuro Tamba, Teru Shimada, Karin Dor, Donald Pleasence, Bernard Lee, Lois Maxwell, Desmond Llewelyn, Charles Gray
MuzykaJohn Barry
Rok produkcji1967
Kraj produkcjiWielka Brytania
CyklJames Bond
Czas trwania117 min
Gatunekakcja, przygodowy, sensacja, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
James Bond
Postarzał się nam już nieco Sean Connery, tupecik coraz bardziej wygląda na tupecik, choć fizycznie cały czas w dobrej formie. Trudno w sumie coś więcej dodać – taki Bond nieco powyżej średniej.
Ocena: 004
Złoczyńcy
Mówcie sobie, co chcecie, ale dla mnie Blofeldem zawsze będzie Donald Pleasance z blizną przecinającą oko. Może to i wpływ Austina Powersa i jego doktora Zło, jawnie skopiowanego z kreacji Blofelda, ale i tak – to jest właśnie Blofeld. Blofeld, którego twarz zobaczyliśmy po raz pierwszy. Blofeld, oczywiście najbardziej przerysowany, komiksowy, jak mówią niektórzy, ale nad wyraz malowniczy. Szkoda tylko, że nie dostał w tym filmie godnych siebie pomocników – pana Osato nie pamięta się już 15 minut po seansie, a Helgi Brandt parę minut po spotkaniu z piraniami…
Ocena: 005
Dziewczyny
Garść ładnych japońskich dziewcząt, które – przyznajmy – zapominamy już pół godziny po seansie. Ale plus za to, że znany (przynajmniej do tej pory) rasista Bond potrafi się przełamać.
Ocena: 003
Fabuła
Poprawa w stosunku do „Thunderball” – co prawda znów wszystko przyporządkowane widowiskowości, ale mamy jakąś historię, jakieś śledztwo wymagające pojawienia się w szeregu lokalizacji i nawiązania kontaktów z szeregiem gejsz i wojowników sumo. Nie jakieś tam zbyt skomplikowane niuanse i intrygi, ale też nic, czego twórcy mieliby się wstydzić.
Ocena: 004
Oprawa, czyli akcja, gadżety i efekty
Czego tu nie ma! Rakiety porywające inne rakiety, pojedynek śmigłowców, japoński sposób na mafię, wreszcie wystawna sceneria kosmicznej bazy wewnątrz wulkanu i bitwa tamże. A wszystko to w niezwykle nasyconych barwach. Jeden z najbardziej efektownych odcinków cyklu.
Ocena: 007
Humor
Sam tytuł tego filmu jest już doskonałym onelinerem i chyba moim ulubionym tytułem w całym cyklu. Ale to nie wszystko – bo film jest wypełniony doskonałymi tekstami, z których zacytuję tylko najlepszy (i to wcale nie należący do Connery’ego!). Moneypenny: „Twoje hasło na tę misję brzmi: Kocham cię. Powiedz je teraz do mnie, abym się upewniła, że zapamiętałeś”.
Ocena: 006
Ocena ogólna: 005
• • •
6. W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości

Peter R. Hunt
‹W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułW tajnej służbie Jej Królewskiej Mości
Tytuł oryginalnyOn Her Majesty’s Secret Service
Data premiery18 grudnia 1990
ReżyseriaPeter R. Hunt
ZdjęciaMichael Reed
Scenariusz
ObsadaGeorge Lazenby, Diana Rigg, Telly Savalas, Gabriele Ferzetti, Ilse Steppat, Angela Scoular, Lois Maxwell, Catherine Schell, George Baker, Bernard Lee, Desmond Llewelyn, Peter R. Hunt
MuzykaJohn Barry
Rok produkcji1969
Kraj produkcjiWielka Brytania
CyklJames Bond
Czas trwania142 min
Gatunekakcja, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
James Bond
Nic na to nie poradzę, próbowałem nieraz patrzeć bez uprzedzeń, ale nic nie zmienia tego, że George Lazenby jest fatalnym Bondem i nie wiem, w jakim zaćmieniu ktokolwiek mógł wymyślić, że to on powinien przejąć schedę po Connerym. Fatalny aktorsko, drętwy, bez charyzmy, bez iskry, ze zbyt dużymi uszami… A żeby jeszcze nie było mu za łatwo, ubierany idiotycznie – w kilt, w koszulę niczym obrus itd., itp. Zapewne gdyby nie on, „W tajnej służbie…” uchodziłby za jednego z ciekawszych Bondów. A tak – pamięta się głównie te uszy… I ten kilt…
Ocena: 001
Fabuła
Jak powszechnie wiadomo, „W tajnej służbie…” nie odniosło sukcesu porównywalnego z poprzednimi częściami. Nie tylko z powodu zmiany głównego aktora, ale głównie ze względu na powrót do Flemingowskiej konwencji, bardziej poważnej i bardziej mrocznej, a tu – także bez happy endu. Dziś, z perspektywy czasu, są to bardziej zalety niż wady.
Dokonując ogromnego wysiłku niezwracania uwagi na odtwórcę Bonda, trzeba przyznać, że „W tajnej służbie…” ma całkiem sensowny i spójny scenariusz, choć jest – jedyny raz w historii Bondów – w gruncie rzeczy melodramatem. Poza tym akcja w dużej mierze toczy się na odciętej od świata wysokogórskiej stacji, co nadaje całości pewnego angielskiego kryminalnego charakteru spod znaku Agathy Christie. No i jednak, skoro cenimy odstępstwa od sztampy, to ślub Bonda na pewno jest jednym z bardziej znaczących wydarzeń cyklu.
Ocena: 005
Złoczyńcy
Blofeld powraca, ale nie rozpoznaje Bonda, pomimo że spotkali się twarzą w twarz w poprzedniej części. Może wynikać to z tego, że obaj wtedy inaczej wyglądali. Tym razem Blofeld ma charakterystyczną twarz Kojaka, czyli Arystotelesa Savallasa, człowieka, który z niewiadomych powodów grywał zwykle pozytywnych bohaterów. Tu pokazuje, że jego aparycja bardzo dobrze predestynuje go do roli superłotra – jego Blofeld jest chyba najlepszy aktorsko ze wszystkich. Towarzyszy mu mocno przypominająca Rosę Klebb Irma Bunt. Tak samo paskudna i wredna, ale jeszcze gorsza, bo będzie miała na sumieniu żonę Bonda i na dodatek uniknie zasłużonej kary!
Ocena: 005
Dziewczyny
Diana Rigg czyli Tracy di Vicenzo. Nie jest może ślicznotką, ale jest ładna, zgrabna i ma klasę (było nie było – hrabina). Ma jednak coś stosunkowo rzadkiego wśród bondowskich dziewczyn (zwłaszcza ze starszych filmów) – charakter. Nie jest tylko ozdobą, bierze aktywny udział w przygodach, ratuje Jamesowi skórę i zostaje pierwszą (na razie ostatnią) panią Bond. Cóż z tego, że na krótko. Poza tym ma w sobie smutek, co dodaje jej nietypowej dla tych filmów głębi. Ach, gdybyż tylko jej partnerem był Sean Connery…
Aby nie było zbyt mrocznie, na osłodę mamy ekipę kuracjuszek kliniki uczuleniowo-hipnotycznej „doktora” Blofelda. Czyli niezbyt mądre, rozchichotane, ale ładniutkie dziewczynki, które oczywiście garną się do Bonda, nawet w wersji Lazenby’ego. Dla spostrzegawczych miłośników angielskich sitcomów – jest wśród nich późniejsza Patsy Stone z „Absolutely Fabulous”.
Ocena: 006
Oprawa, czyli akcja, gadżety i efekty
Niby niewiele, ale dość długi pościg narciarski jest bardzo efektowny, no i Lazenby nie występuje tu w kilcie, a twarz jest zasłonięta czapką. Co więcej – Bond nie wypada tu jako superman, lecz jak człowiek na granicy życia i śmierci, naprawdę zmęczony i naprawdę czujący zagrożenie. Do tego dorzucamy finałowy szturm helikopterowy na siedzibę Blofelda.
Ocena: 004
Humor
Lazenby stara się, jak może, by być dowcipnym, a ja już nie mam siły pisać, jak bardzo mu to nie wychodzi. Ale poza tym i tak cały film jest raczej poważniejszy niż zazwyczaj i rozbawiła mnie tylko krótka rozmowa Draco i M na ślubie Bonda, w której wspominają czasy, gdy byli po różnych stronach barykady.
Ocena: 003
Ocena ogólna: 004
• • •
« 1 2 3 4 7 »

Komentarze

« 1 2
04 XI 2012   21:53:20

Tak jedzie go góry :)

21 XI 2012   00:38:47

Dobry ranking. Cieszy mnie, że dobrze oceniono QoS, które jest dobrym filmem.

10 I 2014   14:50:32

Fajna lista z recenzjami, muszę sobie oglądnąć wszystko po kolei :)

11 VII 2014   01:32:44

Ciekawie to rozpracowales, ja az tak sie nie wglebialem w szczegoly itp itd, a jestem wielkim fanem bonda od przeszlo 15 lat, wg mojej oceny za bardzo przeceniles kreacje craiga i brosmana, a za slabo mooora, dla mnie moore byl idealnym bondem duzo humoru, duzo luzu, wg mnie byl idealnym przedstawicielem zamierajacego juz gatunku mezczyzn dowcipkujacych, znajacych sie na wszystkim a przy okazji w pelni formy fizycznej noi uwodziciel i gentelman. Moja ocena jest oczywiscie nie jest obiektywna gdyz mam sentyment do starych odcinkow gdyz bylem juz w nich zauroczony zanim powstaly nowe. Zreszta pokolenie dzisiejszej mlodziezy duzo moglby sie nauczyc od moora czy connerego, ten dla mnie na drugim miejscu 3 craig, brosnan, potem dalton i lazenby chociaz dwoch ostatnich to wogole nie komentuje bo dla mnie te epizody sa calkowicie nieudane, a nowe zkolei zbyt przekombinowae i zbyt duzo efektow. To tylko i wylacznie moja opinia.

11 XI 2015   18:19:47

Jak dla mnie jedynym prawdziwym Bondem jest Connery - aparycja, charyzma bije na głowę resztę. Dziewczyny w jego filmach są takie jakie powinny być - stanowią ładny dodatek a nie robią konkurencji głównemu bohaterowi jak to później czasem bywało. Jedyne minusy sa takie że to stare filmy które teraz ciężko się trawi oraz fabuła w niektórych częściach jest zbyt abstrakcyjna. Filmy z Moorem miały te same wady i zalety z tym że Moore to nie Connery. Z kolei najnowsze Bondy dobrze się ogląda - to nowoczesne, dynamiczne kino z błyskotliwymi scenami wykorzystujące wszelkie zdobycze techniki. Jednak Craig w roli Bonda to porażka. Ani przystojny, ani charyzmatyczny...Kompletnie niewiarygodny. Najlepsza scena z jego udziałem jest w Casino Royale gdy pewien gość hotelu myślał że to boy hotelowy i rzucił mu kluczyki swojego auta w celu zaparkowania...Bondy z Brosnanen chyba najsłabsze a o pozostałych ciężko się wypowiedzieć bo powstało zbyt mało żeby przyzwyczaić się do aktora

« 1 2

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja

James Bond: Ranking filmów z Jamesem Bondem
— Sebastian Chosiński, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna, Krystian Fred, Jakub Gałka, Łukasz Gręda, Gabriel Krawczyk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Mroczny obiekt naszego pożądania
— Łukasz Gręda

100 najlepszych filmów dekady
— Esensja

SPF – Subiektywny Przegląd Filmów (16)
— Jakub Gałka

Popkuriozum IV kwartału 2008 – nominacje
— Esensja

„Tajne przez poufne” najlepszym filmem IV kwartału według Stopklatki i Esensji
— Esensja

Dobry i Niebrzydki: Daj mi wreszcie tego cholernego drinka!
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

007: Strawberry Fields Forever
— Michał R. Wiśniewski

007: Im więcej Bonda, tym mniej
— Jakub Gałka

Z tego cyklu

Przyjaciele czyli galeria sprzymierzeńców
— Konrad Wągrowski

Adwersarze, czyli galeria łotrów
— Konrad Wągrowski

Wszystkie laski Jamesa Bonda
— Urszula Lipińska

Och, James!, czyli Bond Bondowi nierówny
— Konrad Wągrowski

Strawberry Fields Forever
— Michał R. Wiśniewski

Im więcej Bonda, tym mniej
— Jakub Gałka

Agenci bez licencji
— Kamil Witek

Z gitarą wśród agentów Jej Królewskiej Mości
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Biografia Jamesa Bonda
— Konrad Wągrowski

Biegiem z tym szpiegiem!
— Piotr Dobry

Tegoż twórcy

Na filmowym szlaku: Indianin z Waszyngtonu
— Adam Lewandowski

Esensja ogląda: Lipiec 2017
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Anna Nieznaj, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Czerwiec 2017 (5)
— Sebastian Chosiński, Kamil Witek

Esensja ogląda: Wrzesień 2013 (1)
— Sebastian Chosiński, Alicja Kuciel, Jarosław Loretz, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Sierpień 2013 (1)
— Sebastian Chosiński, Jakub Gałka, Jarosław Loretz, Joanna Pienio, Małgorzata Steciak

WuWuZela, czyli turystyka nekrofobiczna
— Michał Kubalski

Fantasy na koturnach
— Agnieszka Szady

Co nam w kinie gra: Furia, Dobre serce i Zakazane owoce
— Esensja

Krótka przyszłość
— Kamil Witek

Koncept art
— Przemysław Ćwik

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.