Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wiaczesław Browkin
‹Maigret u ministra›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMaigret u ministra
Tytuł oryginalnyМегрэ у министра
ReżyseriaWiaczesław Browkin
ZdjęciaBoris Kiparisow
Scenariusz
ObsadaArmen Dżigarchanian, Piotr Wieljaminow, Boris Chimiczow, Władimir Izotow, Arkadij Piesieliew, Igor Kaszyncew, Igor Wiernik, Giennadij Korotkow, Inna Kara-Mosko, Galiks Kołczycki, Jurij Wołkow, Siergiej Taramajew, Ludmiła Arinina, Nikołaj Sałant, Swietłana Mizeri, Jelena Fatiuszyna, Witalij Warganow
MuzykaRewaz Gabiczwadze
Rok produkcji1987
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania136 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

„Kobra” i inne zbrodnie: Korupcja na szczytach władzy

Esensja.pl
Esensja.pl
W latach 80. XX wieku Wiaczesław Browkin wyspecjalizował się w przedstawieniach telewizyjnych, które prezentowane były najczęściej w ramach „Teatru Politycznego”. Czy to oznacza, że tym samym definitywnie odszedł od postaci komisarza Maigreta? Niekoniecznie. Znalazł bowiem taką powieść Georges’a Simenona, która pozwoliła mu połączyć oba wątki – kryminalny i polityczny. Tak powstał, mający premierę w czerwcu 1987 roku, spektakl „Maigret u ministra”.

Sebastian Chosiński

„Kobra” i inne zbrodnie: Korupcja na szczytach władzy

W latach 80. XX wieku Wiaczesław Browkin wyspecjalizował się w przedstawieniach telewizyjnych, które prezentowane były najczęściej w ramach „Teatru Politycznego”. Czy to oznacza, że tym samym definitywnie odszedł od postaci komisarza Maigreta? Niekoniecznie. Znalazł bowiem taką powieść Georges’a Simenona, która pozwoliła mu połączyć oba wątki – kryminalny i polityczny. Tak powstał, mający premierę w czerwcu 1987 roku, spektakl „Maigret u ministra”.

Wiaczesław Browkin
‹Maigret u ministra›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMaigret u ministra
Tytuł oryginalnyМегрэ у министра
ReżyseriaWiaczesław Browkin
ZdjęciaBoris Kiparisow
Scenariusz
ObsadaArmen Dżigarchanian, Piotr Wieljaminow, Boris Chimiczow, Władimir Izotow, Arkadij Piesieliew, Igor Kaszyncew, Igor Wiernik, Giennadij Korotkow, Inna Kara-Mosko, Galiks Kołczycki, Jurij Wołkow, Siergiej Taramajew, Ludmiła Arinina, Nikołaj Sałant, Swietłana Mizeri, Jelena Fatiuszyna, Witalij Warganow
MuzykaRewaz Gabiczwadze
Rok produkcji1987
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania136 min
Gatunekkryminał
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W 1987 roku scenarzysta oraz reżyser teatralny i telewizyjny Wiaczesław Browkin (1925-2016) zakończył swoją artystyczną przygodę z prozą Belga Georges’a Simenona, realizując czwarty i zarazem ostatni spektakl z komisarzem Jules’em Maigretem w roli głównej. Zaczął kilkanaście lat wcześniej od „Maigreta i człowieka z ławki” (1973), następnie na potrzeby małego ekranu zaadaptował „Rozterkę komisarza Maigret” (1982), by po pięciu latach przerwy sięgnąć po – nieznaną w naszym kraju – powieść „Maigret u ministra”. W trzech pierwszych przedstawieniach Browkina w postać paryskiego policjanta wcielał się wybitny aktor teatralny Boris Tienin (1905-1990). Tym razem, z uwagi na jego podeszły wiek i stan zdrowia, reżyser postanowił zatrudnić młodszego od Tienina o trzy dekady Ormianina Armena Dżigarchaniana (1935-2020), cieszącego się zresztą w Związku Radzieckim olbrzymią popularnością (wystarczy wymienić takie obrazy z jego udziałem, jak „Nowe przygody nieuchwytnych”, „Korona carów rosyjskich”, „Komisarz nadzwyczajny” czy „Premia”).
„Maigreta u ministra” Georges Simenon napisał w sierpniu 1954 roku w czasie swego dziesięcioletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, na krótko jednak przed powrotem do Europy. Przebywał wówczas w swoim domu Shadow Rock Farm w miejscowości Lakeville (w stanie Connecticut). W następnym roku książka ukazała się, co wtedy było już tradycją, nakładem paryskiego wydawnictwa Presses de la Cité. Co jednak nietypowe, wcześniej miała ona swoją edycję prasową – lecz nie na łamach żadnej z poczytnych gazet francuskich, ale… kanadyjskiego czasopisma „Le Cercle du roman policier”. Powieść była parokrotnie przenoszona na ekran; premiera spektaklu zrealizowanego w Związku Radzieckim odbyła się 13 czerwca 1987 roku, a zaprezentowano go w ramach „Teatru Politycznego”. Żadna z wcześniejszych adaptacji Browkina nie została tak zaklasyfikowana, ale też żadna z uprzednio wybranych przez tego reżysera powieści belgijskiego prozaika nie dotykała tak bezpośrednio kręgów władzy w Republice Francuskiej.
„Maigret u ministra” jest o tyle nietypowym dziełem Simenona, że nie zostaje popełniona w nim żadna zbrodnia. Nie ma trupa, nie ma więc także mordercy, którego powinien dopaść policjant z Quai des Orfèvres. O co więc chodzi? Pewnego wieczoru do mieszkania Maigreta dzwoni z ulicznej budki niejaki Auguste Point (w tej roli pojawia się Piotr Wieljaminow, znany między innymi z „Kutra Iwana”, „Kobietki” czy „Piratów XX wieku”) i przekazuje żonie policjanta prośbę, aby ten następnego dnia go odwiedził. Nie byłoby w tym pewnie nic szczególnie zaskakującego, gdyby nie fakt, że Point to… minister robót publicznych, a jego spotkanie z komisarzem ma odbyć się nie w biurze, lecz mieszkaniu wynajmowanym przez polityka w centrum miasta. Choć zaproszenie jest nietypowe, Maigret udaje się na rozmowę, zakładając, że skoro członek rządu postanowił zachować tak daleko idącą ostrożność, to ma ku temu konkretne powody.
I rzeczywiście! W tle pojawia się bowiem potężna afera, której – gdy tylko cokolwiek wywęszą dziennikarze – minister może paść ofiarą. Co gorsza, niezasłużoną. Jakiś czas temu prywatna firma wybudowała w Górnej Sabaudii, choć w dużym stopniu dzięki dotacjom państwowym, sanatorium dla dzieci Clairfond. Godne pochwały, prawda? Tyle że przed miesiącem krajem wstrząsnęła niewyobrażalna wprost tragedia – budynek sanatoryjny zawalił się, grzebiąc pod gruzami ponad sto dwadzieścioro dzieci. Jak do tego doszło? Co było przyczyną tej potwornej katastrofy budowlanej? Otóż okazuje się, że jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji nieżyjący już profesor architektury Julien Calame sporządził raport, w którym zdecydowanie odradzał wznoszenie sanatorium w tym miejscu (z powodu podmokłego gruntu). Ktoś jednak jego ekspertyzę ukrył, dzięki czemu łatwiej było mu później przekonać deputowanych do przegłosowania w parlamencie tej inwestycji. Całkiem możliwe, że w ślad za tym z rąk do rąk powędrowały także łapówki.
Teraz, w miesiąc po tragedii, w gabinecie ministra Pointa pojawia się Jules Piquemal (gra go Siergiej Taramajew – vide „Przenicowany świat”, „Podróż zimowa”), specjalista nadzoru budowy dróg i mostów, który – jak sam twierdzi – na strychu jakiejś szkoły znalazł kopię raportu Calame’a. Opublikowanie tego dokumentu może wstrząsnąć opinią publiczną. Piquemal przekazuje ekspertyzę ministrowi, który ma zamiar wykorzystać ją w dochodzeniu do prawdy, tyle że w nocy pismo zostaje skradzione z sekretarzyka w jego prywatnym mieszkaniu. Co to oznacza dla polityka? Że znalazł się w szachu! Jest przecież świadek, który będzie twierdził, że oddał raport do rąk własnych ministra, po czym dokument zniknął. Wniosek w takiej sytuacji może być tylko jeden: Point zniszczył dowód własnej winy, tym samym pośrednio przyznał się do przyjęcia łapówki. Zadaniem komisarza Maigreta ma być odnalezienie ekspertyzy Calame’a albo – w najgorszym wypadku – tego, który ją ukradł.
Maigret to człowiek apolityczny. Dlatego zanim zabiera się do pracy, najpierw próbuje dowiedzieć się czegoś o samym ministrze. Dopiero upewniwszy się, że ma do czynienia z człowiekiem uczciwym, bohaterem z czasów okupacji niemieckiej, zabiera się do pracy, jednocześnie wysyłając w teren swoich inspektorów: Torrence’a (Arkadij Piesieliew), Janviera (Igor Kaszyncew) oraz Lapointe’a (Igor Wiernik). Najbardziej podejrzany szybko okazuje się deputowany Joseph Mascoulin (wciela się w niego Boris Chimiczow – patrz: „Szli żołnierze”), który jest na tyle sprytny, że sam proponuje Maigretowi spotkanie, by wyjaśnić niektóre kwestie. Komisarz nie ma wątpliwości co do tego, że to nie on osobiście dokonał kradzieży. Ktoś musiał mu w tym pomagać. Może sekretarka ministra Blanche Lamotte (Inna Kara-Mosko)? A może szef jego kancelarii Jacques Flery (Giennadij Korotkow)? Ale to przecież ludzie, którym, przynajmniej dotąd, Point ufał bezgranicznie. Jak żonie (Swietłana Mizeri) i córce (Jelena Fatiuszyna).
Jako że w „Maigrecie u ministra” nie zostaje popełniona żadna zbrodnia (nie licząc ofiar katastrofy budowlanej sprzed miesiąca), mogłoby się wydawać, że komisarz nie będzie miał zbyt trudnego zadania przed sobą. To jednak tylko złudzenie. Często trudniejsi do złapania są bowiem ci, którzy popełniają przestępstwa w białych rękawiczkach, którzy zapewniają sobie lojalność współpracowników wysokimi łapówkami, którzy wysługują się w swoim niecnym procederze sprzedajnymi specjalistami. Maigret musi znaleźć ich słaby punkt i precyzyjnie w niego uderzyć. Chociaż i to nie gwarantuje mu pełnego sukcesu. Armen Dżigarchanian, wchodząc w buty swojego poprzednika, miał niełatwe zadanie, ale najważniejsze, że mu podołał. Aczkolwiek nie będę ukrywał, że brakowało mi tym razem na ekranie zmęczonej trudami życia i pracy w policji twarzy Borisa Tienina, którego pozornej ospałości i charakterystycznego sposobu napełniania fajki tytoniem nie udało się Ormianinowi do końca podrobić.
koniec
12 września 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Powie ktoś, że oparta na prozie słowackiego pisarza Juraja Váha „Noc w Klostertal” byłaby ciekawsza, gdyby nie pojawiający się na finał wątek propagandowy. Tyle że nie pobrzmiewa on wcale fałszywą nutą. Gdyby przyjąć założenie, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę, byłby nawet całkiem realistyczny. W każdym razie nie zmienia to faktu, że spektakl Tadeusza Aleksandrowicza ogląda się znakomicie nawet pięćdziesiąt pięć lat po premierze.

więcej »

Z filmu wyjęte: Latająca rybka
Jarosław Loretz

6 V 2024

W chińskich filmach nawet latające ryby są trochę… duże.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Wehrmacht kontra SS
— Sebastian Chosiński

Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
— Sebastian Chosiński

Za rok, za dzień, za chwilę…
— Sebastian Chosiński

J-23 na tropie A-4
— Sebastian Chosiński

Gdzie są naziści z tamtych lat?
— Sebastian Chosiński

Kruck Polakowi oko wykole
— Sebastian Chosiński

Hans Kloss w Werwolfie
— Sebastian Chosiński

Ten Brunner, ach! ten Brunner…
— Sebastian Chosiński

Gdy maniak bierze się za Wunderwaffe…
— Sebastian Chosiński

Idzie wiosna od wschodu…
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.