Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jelena Lisasina
‹Finansista›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFinansista
Tytuł oryginalnyФинансист. Игра на вылет
ReżyseriaJelena Lisasina
ZdjęciaAleksandr Wiertiakow
Scenariusz
ObsadaAsyłchan Tołepow, Czingiz Kapin, Karina Żumalijewa, Ałdabek Szałbajew, Bakytżan Alpeisow, Filip Wołoszyn, Jerbołat Bajganin, Anuar Tołeugaży, Sawutmachamet Dawutow, Abyłaj Żumabajew, Jerały Sejtchan, Adilżan Szombołow, Bachtijar Bajserik
MuzykaAleksandr Szewczenko
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania99 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Ryby w mętnej wodzie
[Jelena Lisasina „Finansista” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Każdy zna powiedzenie, że duże ryby najłatwiej łowi się w mętnej wodzie. Dotyczy to zwłaszcza wielkiego biznesu. Najprościej zarobić, operując na granicy prawa, a niekiedy nawet je naginając. Takie właśnie interesy prowadzą bohaterowie dramatu „Finansista” kazachskiej reżyserki Jeleny Lisasiny. Czy dobrze na tym wyjdą? Czy ich wystawiona na próbę przyjaźń z czasów nastoletnich to przetrwa?

Sebastian Chosiński

East Side Story: Ryby w mętnej wodzie
[Jelena Lisasina „Finansista” - recenzja]

Każdy zna powiedzenie, że duże ryby najłatwiej łowi się w mętnej wodzie. Dotyczy to zwłaszcza wielkiego biznesu. Najprościej zarobić, operując na granicy prawa, a niekiedy nawet je naginając. Takie właśnie interesy prowadzą bohaterowie dramatu „Finansista” kazachskiej reżyserki Jeleny Lisasiny. Czy dobrze na tym wyjdą? Czy ich wystawiona na próbę przyjaźń z czasów nastoletnich to przetrwa?

Jelena Lisasina
‹Finansista›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFinansista
Tytuł oryginalnyФинансист. Игра на вылет
ReżyseriaJelena Lisasina
ZdjęciaAleksandr Wiertiakow
Scenariusz
ObsadaAsyłchan Tołepow, Czingiz Kapin, Karina Żumalijewa, Ałdabek Szałbajew, Bakytżan Alpeisow, Filip Wołoszyn, Jerbołat Bajganin, Anuar Tołeugaży, Sawutmachamet Dawutow, Abyłaj Żumabajew, Jerały Sejtchan, Adilżan Szombołow, Bachtijar Bajserik
MuzykaAleksandr Szewczenko
Rok produkcji2018
Kraj produkcjiKazachstan
Czas trwania99 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Ta historia, chociaż rozgrywa się w Kazachstanie, za tło mogłaby mieć niemal każde średnio cywilizowane miejsce na globie, bez oglądania się na geograficzne długość i szerokość. To czyni ją bardziej uniwersalną, ale też odbiera to, co jest jedną z największych wartości kina kazachskiego – koloryt lokalny (widoczny, chociaż w skrajnie odmiennych wersjach, na przykład w „Mariam” Szaripy Urazbajewej, „Goliacie” Adilchana Jerżanowa czy „Górskim czosnku” Eldara Szybanowa). Reżyserką „Finansisty” jest debiutująca dopiero tym obrazem w pełnym metrażu, ale mająca już niemałe doświadczenie, Jelena Lisasina. Urodziła się w 1982 roku, a już jako dwudziestojednolatka została absolwentką mającej siedzibę w Ałmatach Kazachstańskiej Narodowej Akademii Sztuki imienia Temirbeka Żurgenowa (a więc podobnie jak Urazbajewa). Sześć lat później uzupełniła wykształcenie, kończąc w Moskwie Wszechrosyjski Państwowy Instytut Kinematografii, w którym uczyła się pod okiem Władimir Chotinienki.
Doświadczenie zdobywała jako drugi reżyser na planach filmów kręconych przez starszych kolegów – i to nie byle kogo, bo znaleźli się wśród nich między innymi Rustem Abdraszew („Prezent dla Stalina”, 2008) i Akan Satajew („Rekieter”, 2007; „Zagubiony”, 2009; „Likwidator”, 2011). Początkowo jednak znajomość z nimi wcale nie otworzyła jej drogi do kariery; musiała odstać swoje w kolejce, realizując z myśląc o „małym ekranie” odcinki seriali i telenowel. Dopiero kiedy w jej ręce wpadł scenariusz innego debiutanta, Dmitrija Bogomołowa, zdołała przekonać producentów, by jej zaufali i wydali pieniądze na realizację tekstu, który co prawda nie gwarantował nagród festiwalowych, ale przynajmniej mógłby przyciągnąć do kin zwolenników łatwej i przyjemnej rozrywki. I tak się stało. „Finansista” trafił do kin w październiku 2018 roku, ciesząc się jednak umiarkowaną popularnością. Cóż, nie bez powodu.
Choć ckliwości i sentymentalizmu w nim nie brakuje, to przyznać należy, że fabuła, mimo że scenarzysta próbował to mniej lub bardziej umiejętnie zamaskować, nie grzeszy nadmiernym skomplikowaniem. A pole do tego jak najbardziej było. Tyle że wtedy, chcąc rozwinąć wątek ekonomiczny, Bogomołow i Lisasina musieliby uczynić to kosztem miłosnego. A to przecież ten ostatni miał gwarantować ewentualny sukces frekwencyjny. Akcja opowieści zaczyna się w połowie lat 90., kiedy Kazachstan – już jako niepodległe państwo – buduje swoją tożsamość. Nastoletni Rusłan Tarbiejew (Anuar Tołeugaży) i Tair (Sawutmachamet Dawutow) bawią z grupą innych dzieci nad dużym akwenem wodnym (może to być Morze Kaspijskie, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby ostatecznie okazało się, że to jezioro Bałchasz). Nagle ten ostatni zostaje wepchnięty do wody, na pomoc rusza mu tylko jeden przyjaciel – Rusłan, którym tym samym ratuje Tairowi życie. Gdy chłopcy kończą szkołę, ich drogi jednak rozchodzą się. Jak się okazuje, nie na zawsze.
Mija kilkanaście lat. Dorosły już Rusłan (w tej roli Asyłchan Tołepow, znany z takich filmów Akana Satajewa, jak „Odważny” czy „Tomyris”) pracuje w korporacji zajmującej się sprzedażą sprzętu medycznego. Nieźle zarabia, ma widoki na awans, ale pewnego dnia wpada na ślad przekrętu. Otóż okazuje się, że od czasu do czasu (a może nawet częściej) jego szefowie kupują sprzęt, który ostatecznie nie trafia tam, gdzie powinien, czyli na przykład do szpitala dziecięcego. Jak się okazuje, wszystko to dzieje się za ich przyzwoleniem. Kiedy Tarbiejew odmawia „przyklepania” w dokumentach oszustwa, zostaje z hukiem wywalony z roboty. Troski, jak to często z mężczyznami bywa, postanawia wieczorem utopić w alkoholu, upijając się – obowiązkowo na smutno – w nocnym klubie. Tam zupełnie przypadkowo trafia na szastającego pieniędzmi starego druha Taira (wciela się w niego świetny Czingiz Kapin – patrz: „Samotna [Ona]”, „Satasz”). Nie widzieli się kawał czasu, ale po paru sekundach zawieszenia rozpoznają się i przez następne godziny, do bladego świtu, bawią się razem.
Tair jest szefem firmy brokerskiej. Mając do spłacenia dług wobec Rusłana, wyciąga do niego pomocną dłoń i zatrudnia go u siebie. Niebawem w czasie jednego z licznych spotkań biznesowych Tarbiejew poznaje piękną Almirę (jedyna, jak dotąd, rola Kariny Żumalijewej), w której oczywiście zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jest gotów zrobić wszystko, aby zyskać jej przychylność. Wkrótce los da mu ku temu szansę. Ojcem Almiry jest bowiem Bołat Temirowicz (wciela się w niego dobrze znany miłośnikom kina kazachskiego Ałdabek Szałbajew – vide „Sprawiedliwość wilków”, „Droga do matki”, „Wojownik”), właściciel chylącej się ku upadkowi fabryki. Winnym tego jest bank, który kilka lat wcześniej udzielił lichwiarskiego kredytu – wszystko po to, aby za czas jakiś wykupić za grosze bankrutujący zakład. Dla Almiry i jej ojca to wielka tragedia, nie ma się więc co dziwić, że rycerski Rusłan przybywa na odsiecz.
Wraz z Tairem wymyślają sposób, jak pozyskać inwestorów, zdobyć pieniądze, uwolnić się od „rakowego” kredytu i przeprowadzić modernizację fabryki, co mogłoby znacząco zwiększyć jej dochody. I kiedy wydaje się, że wszystko idzie już ku dobremu, spada zasłona, za którą kryje się człowiek rozdający w tej grze karty – najbardziej mroczna postać całej historii (która zawdzięcza swoją twarz Bakytżanowi Alpeisowowi, aktorowi znanemu między innymi ze „Skoku delfina” i „Ruchu skoczkiem”). W tym momencie cały misterny plan Tarbiejewa wali się w gruzy, spokojna i szczęśliwa przyszłość u boku Almiry rozwiewa się jak mgła. Chyba że znajdzie on sposób na przeciwstawienie się człowiekowi, który działa już nie tylko na granicy prawa, ale ją również bez najmniejszych oporów przekracza.
Z jednej strony „Finansista” Jeleny Lisasiny nawiązuje do powstałych w tym samym roku „Biznesmenów” autorstwa jej mistrza Akana Satajewa. Z drugiej jednak – w porównaniu z nimi trywializuje temat, stawiając większy nacisk na wątek miłosny. A przecież dużo ciekawsze byłoby dokładne przedstawienie mechanizmów funkcjonowania wielkiego biznesu w Kazachstanie. Wówczas obraz mógłby nabrać istotnego wydźwięku społecznego, zahaczyć o demaskatorstwo, a tak… zostaje w zasadzie sprowadzony do roli melodramatu, którego fabuła rozgrywa się na tle machlojek i przekrętów gospodarczych. Szkoda, że Bogomołow i Lisasina nie wykorzystali szansy, jaka się przed nimi pojawiła, ale też całkiem możliwe, że w ogóle im na tym nie zależało, że zamieszanie wokół kłopotów ekonomicznych fabryki Bołata Temirowicza miało być jedynie pretekstem do opisy narodzin pięknej miłości.
koniec
7 maja 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.