Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Nikołaj Lebiediew
‹Zapis namiętności›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZapis namiętności
Tytuł oryginalnyФонограмма страсти
ReżyseriaNikołaj Lebiediew
ZdjęciaIrek Chartowicz
Scenariusz
ObsadaJelena Nikołajewa, Fabio Fulco, Siergiej Garmasz, Nina Usatowa, Olga Litwinowa, Nikołaj Maczulski, Anatolij Biełyj, Swietłana Toma, Nina Griebieszkowa, Aleksander Bucharow, Aleksander Pachomow, Aleksiej Kizienkow, Maksim Woronkow, Siergiej Bieliajew, Siergiej Ugriumow, Aleksander Nowin, Aleksiej Komaszko, Aleksiej Korolow, Walerij Gromowikow
MuzykaDmitrij Rybnikow
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania97 min
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Niebezpieczeństwa seksu po godzinach pracy
[Nikołaj Lebiediew „Zapis namiętności” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

East Side Story: Niebezpieczeństwa seksu po godzinach pracy
[Nikołaj Lebiediew „Zapis namiętności” - recenzja]

Tymczasem Giennadij Pietrowicz, szef agencji detektywistycznej, w której dziewczyna pracuje, dostaje nowe zlecenie. Biznesmen Kosobucki chce, by pracownicy biura wzięli pod lupę mężczyznę, który jest w posiadaniu mogących skompromitować go dokumentów i nagrań. Mają wytropić, gdzie znajdują się interesujące Kosobuckiego materiały i przejąć je. W tym celu w mieszkaniu nieznajomego zakładają podsłuch i inwigilują go przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Stenogramy sporządzają, zmieniając się co osiem godzin, Wita, Ala oraz najstarsza z nich Regina. Mężczyzna okazuje się obcokrajowcem; w wolnym czasie trenuje w pokoju boks i, jeśli można wierzyć jego telefonicznemu rozmówcy, grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Wita, jak zawsze pilna i skrupulatna, każdorazowo po swojej zmianie przedstawia szefowi zapis z podsłuchu; myślami jednak coraz częściej błądzi wokół swego tajemniczego kochanka. Wyrwawszy się któregoś popołudnia z miasta, jedzie taksówką nad jezioro; leżąc zaś na plaży, uważnie rozgląda się za nim. Jak się okazuje, on robi dokładnie to samo. Spotkawszy się wreszcie, ponownie w absolutnym milczeniu dają w leśnej głuszy upust swojej namiętności. Tym razem jednak wcale nie są sami – śladem mężczyzny podąża bowiem tajny agent, który z oddali rejestruje kamerą intymną scenę. Jest nim Dmitrij, pracownik tej samej firmy, w której zatrudniona jest Wita; nieznajomy okazuje się bowiem śledzonym przez nich „obiektem”. Dowiedziawszy się o wszystkim Giennadij Pietrowicz nie ma wątpliwości, że dziewczyna zdradziła. Ale dlaczego? I dla kogo pracuje? Aby się tego dowiedzieć, wydaje rozkaz inwigilacji swojej podwładnej. Niczego nieświadoma Wita staje się teraz zwierzyną łowną. Zanim się spostrzeże, może być już za późno – a ceną w tej grze jest życie jej ukochanego.
Film Lebiediewa wyraźnie dzieli się na dwie części. W pierwszej, w której mamy do czynienia z zawiązaniem i rozwinięciem akcji, reżyser i scenarzysta w jednym serwuje nam niemałą porcję emocji i kilka ciekawych obserwacji obyczajowo-psychologicznych; w drugiej natomiast, kiedy zgodnie z obowiązującymi zasadami zbliża się do rozwiązania zagadki, zupełnie niepotrzebnie wysuwa na plan pierwszy wątek romansowy. Efekt tego zabiegu jest taki, że „Zapis namiętności” zaczyna się jak pierwszorzędny thriller, kończy zaś jak trzeciorzędny melodramat (z obowiązkowym obrzydliwie przesłodzonym happy endem). Swoją drogą ciekawe, jak wyglądała pierwsza wersja scenariusza, ta z 1997 roku? Kto bowiem wie, może okazałaby się znacznie bardziej interesująca, niż tekst po przeróbkach, dopasowany do aktualnych realiów i wymogów współczesnego kina komercyjnego?… Lebiediew to zdolny reżyser i całkiem przyzwoity scenarzysta, co wcześniej udowodnił już parokrotnie (przede wszystkim „Kryptonimem Gwiazda”), tym większe zdziwienie budzi więc ta nagła – i zupełnie niepotrzebna – harlequinada w ostatnich mniej więcej trzydziestu minutach obrazu. Inna sprawa, że widzowi piekielnie trudno jest uwierzyć w tę Wielką Miłość, która połączyła bohaterów. Owszem, w przypadku Wity, młodej i niedoświadczonej romantyczki, jest to jeszcze możliwe. Ale żeby tak samo nieodpowiedzialnie zachowywał się dojrzały żigolak, któremu w każdej chwili grozi egzekucja ze strony rosyjskich bandytów, którzy – jak wiadomo – raczej nie zwykli strzępić sobie języków po próżnicy?! I żeby na dodatek w cały ten lukrowany obrazek tak idealnie wpisał się Dmitrij, profesjonalny agent, który w najważniejszej chwili kieruje się nie rozumem, lecz sercem? Naciągane to straszliwie. I w sumie nie wiadomo, po co? Bez happy endu bowiem „Zapis namiętności” prezentowałby się dużo ciekawiej i nade wszystko – bardziej realistycznie.
Główną rolę młodej i namiętnej Wity reżyser powierzył, urodzonej w 1983 roku, Jelenie Nikołajewej. Aktorka zadebiutowała na ekranie, mając dwadzieścia lat, w komedii romantycznej Raddy Nowikowej i Jurija Muzyki „Istorija wiesienniego prizywa”. Trzy lata później została absolwentką moskiewskiego Państwowego Instytutu Sztuk Teatralnych (GITIS), co otworzyło jej drogę do kolejnych występów – głównie jednak na małym ekranie. Dała się poznać przede wszystkim jako bohaterka licznych seriali: obyczajowo-historycznego „Domu na nabierieżnoj” (2007) Arkadija Gordona, melodramatycznego „Nie otriekajutsia liubia…” Jeleny Nikołajewej (zbieżność imienia i nazwiska jest przypadkowa), wojennego „Ja wiernus’” Jeleny Niemych oraz przygodowego „Zołoto Skifow” Siergieja Lialina i Władimira Nachabcewa (wszystkie z 2009 roku). Największym jej sukcesem pozostaje jednak świetna rola w dramacie społecznym Nikołajewej „Diewoczka” (2008), za którą aktorka otrzymała przed dwoma laty nagrodę specjalną na II Międzynarodowym Festiwalu Filmowym imienia Andrieja Tarkowskiego „Zwierciadło”. W jej kochanka Adama wcielił się natomiast wielki gwiazdor włoskiego filmu, czterdziestoletni już dzisiaj neapolitańczyk Fabio Fulco. Chociaż zadebiutował epizodem w głośnej tragikomicznej „Herbatce z Mussolinim” (1999) maestro Franco Zeffirellego, później umościł sobie wygodne gniazdko w telewizji i od dziesięciu lat grywa głównie w serialach obyczajowych i sensacyjnych. Na ekranie zaś znacznie częściej jedynie dobrze wygląda, niż zapiera dech w piersiach widzów swoim talentem. Na szczęście pojawia się w „Zapisie namiętności”, jako szef agencji detektywistycznej, jak zawsze znakomity Siergiej Garmasz („Nasi”, „72 metry”, „12”, „Rosyjska gra”, „18/14”, „Morfina”, „Bikiniarze”, „Przenicowany świat”, „Spaleni słońcem 2”, „Czarna Błyskawica”) i to przede wszystkim jego moralnie dwuznaczna kreacja ratuje obraz. Na pochwały zasłużyli również grająca Reginę Nina Usatowa („Pop”) oraz wcielający się w biznesmena Kosobuckiego Ukrainiec Anatolij Biełyj („Panowie oficerowie: Uratować imperatora”, „Paragraf 78”).
Warto jednak kilka słów poświęcić również aktorom drugiego planu, wśród których także nie brakuje uznanych artystów. W matkę Wity wcieliła się Swietłana Toma, która nieśmiertelność zapewniła sobie przed ponad trzema dekadami, grając główną rolę w legendarnym dramacie Mołdawianina Emila Lotianu „Tabor wędruje do nieba” (1976). Z kolei sąsiadkę Adama zagrała, obchodząca w tym roku osiemdziesiąte urodziny, Nina Griebieszkowa, pamiętna z kultowych komedii obyczajowych Leonida Gajdaja „Kaukaska branka, czyli Nowe przygody Szurika” (1967), „Brylantowa ręka” (1969) i „12 krzeseł” (1971) oraz tragikomedii Gieorgija Danieliji „Łzy płynęły” (1982). Nikołaja Maczulskiego, czyli filmowego Dmitrija, mogliśmy natomiast zobaczyć w dramacie Pawła Bardina o rosyjskich neonazistach „Rosja 88” oraz w „Pietii w drodze do Królestwa Niebieskiego” Nikołaja Dostala (oba sprzed roku). Za kamerą w roli operatora stanął nasz rodak, absolwent łódzkiej szkoły filmowej, od ponad dwudziestu lat na stałe pracujący w Stanach Zjednoczonych, a od niedawna okazjonalnie również w Rosji – Irek (Ireneusz) Chartowicz („Hitler kaputt!”), którego Lebiediew poznał w czasie swego pobytu w Hollywood. Ścieżka dźwiękowa wyszła spod pióra Dmitrija Rybnikowa (rocznik 1976), którego mieliśmy już okazję poznać jako kompozytora muzyki do animowanych „Urodzin Alicji” (2008) Siergieja Sieriogina.
koniec
« 1 2
4 lipca 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.