Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Stanisław Goworuchin
‹Pasażerka›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPasażerka
Tytuł oryginalnyПассажирка
ReżyseriaStanisław Goworuchin
ZdjęciaJurij Klimienko
Scenariusz
ObsadaAnna Gorszkowa, Aleksiej Koriakow, Nikita Jefremow, Irina Piegowa, Wiktor Suchorukow, Marat Baszarow, Roman Madianow, Siergiej Nikonienko, Piotr Zajczenko, Siergiej Batałow, Fiodor Dobronrawow, Andriej Jegorow, Iwan Agapow, Marina Orłowa, Stanisław Goworuchin, Nikołaj Sacharow
MuzykaAleksiej Rybnikow
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania95 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Jak długo kocha marynarz?
[Stanisław Goworuchin „Pasażerka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

East Side Story: Jak długo kocha marynarz?
[Stanisław Goworuchin „Pasażerka” - recenzja]

Czas na statku podczas rejsu płynie wyjątkowo wolno. Wiera Siergiejewna spędza go, spacerując po pokładzie, rozmyślając, czytając książki. Od czasu do czasu zapraszana jest na posiłki przez kapitana, który – niezauważalnie dla niej samej – zaczyna darzyć ją uczuciem. Kolejnym, który nie pozostaje obojętny na wdzięki kobiety, jest wyższy oficer Stiepan Dmitrijewicz. Widząc to, Władimir Aleksiejewicz przeżywa prawdziwe katusze; na dodatek staje się obiektem żartów swoich towarzyszy, w tym uważanego do tej pory przezeń za przyjaciela miczmana Woroncowa. W którymś momencie, po kolejnej kąśliwej uwadze, Cwietkow nie wytrzymuje i słownie obraża swego kompana; krótko potem, zamknięty w kabinie, pisze do niego list, zapewniając, że jeśli ten poczuł się urażony, gotów jest dać mu satysfakcję. Wydaje się, że już nic nie uchroni młodych oficerów przed pojedynkiem, w którym jeden z nich może stracić życie. Jak więc widać, niewinne z pozoru wydarzenie, jakim jest pojawienie się na okręcie pięknej kobiety, wywołuje – podobnie do efektu motyla – trudne do przewidzenia skutki, miłość zaś – jak w modelowym melodramacie – staje się przyczyną tragedii. Dzieło oparte na opowiadaniu Konstantina Staniukowicza powstało w ekspresowym tempie, we wrześniu i październiku 2007 roku. Budżet był, jak na rosyjską produkcję, całkiem spory – siedem milionów dolarów! – dzięki czemu zdjęcia można było kręcić na Teneryfie na Wyspach Kanaryjskich (w dwóch miastach Puerto de la Cruz oraz Orotava). Producenci uznali bowiem, że tam właśnie przetrwały zabudowania najdoskonalej oddające architekturę dziewiętnastowiecznego portu w… San Francisco.
Nikt nie potrafi tak, jak Rosjanie, ekranizować ich dziewiętnastowiecznej prozy. Wystarczy sobie przypomnieć amerykańskie, angielskie lub włoskie adaptacje „Zbrodni i kary”, „Braci Karamazow” czy „Wojny i pokoju”. Nawet jeśli na ich produkcję wyłożono znacznie większe środki, niż mogły sobie na to pozwolić władze radzieckiej, a później rosyjskiej kinematografii, najczęściej raziły one sztucznością wykreowanego na planie filmowym świata. W przypadku obrazów rosyjskich, zawsze można mieć pewność, że dbałość o szczegóły – kostiumy, scenografię, charakteryzację – będzie perfekcyjna. Nie inaczej jest z „Pasażerką”. Dzieło Goworuchina olśniewa od strony plastycznej; jest wysmakowane i nasycone barwami. Ale to, niestety, chyba jedyne jego plusy. Ciężaru emocjonalnego opowiadanej historii nie unieśli bowiem przede wszystkim odtwórcy głównych ról, aktorzy młodzi i niezbyt jeszcze doświadczeni. Patrząc na postać Cwietkowa, trudno uwierzyć w jego bezgraniczną miłość do pani Clark – w uczucie, które każe mu sprzeciwić się nie tylko męskiej przyjaźni, ale i żołnierskiej przysiędze. Zdecydowanie zbyt chłodna jest temperatura filmu, a i sam wątek romansu potraktowany został jakby po macoszemu. Bo jakże widz ma uwierzyć w porywy serca zdolne przenosić góry, skoro bohaterowie spotkali się zaledwie kilka razy – najpierw w biurze konsula, a następnie parokrotnie, ukradkiem, na pokładzie okrętu? Wątpliwości może też budzić własne zakończenie dopisane przez scenarzystów. Nie zmienia ono, co prawda, wymowy opowiadania Staniukowicza, ale chyba niepotrzebnie je melodramatyzuje. Obraz Stanisława Siergiejewicza bardzo długo czekał na premierę – do rosyjskich kin trafił 5 listopada 2009, a na DVD ukazał się dopiero pod koniec lutego bieżącego roku. Po „lekturze” „Pasażerki” opóźnienie to wydaje się całkowicie zrozumiałe…
Rolę tytułowej „pasażerki”, czyli Wiery Siergiejewny Clark, Stanisław Goworuchin powierzył dwudziestosiedmioletniej piękności rodem z Moskwy Annie Gorszkowej. Początkowo nie planowała ona kariery aktorskiej; na początku wieku rozpoczęła bowiem studia socjologiczne na Państwowym Uniwersytecie Administracyjnym, dopiero później przeniosła się do szkoły aktorskiej działającej przy kompanii „Amedia”. Od szesnastego roku życia była także modelką, którą można było podziwiać na wybiegach zarówno w Moskwie, jak i w Paryżu. Zadebiutowała niewielką rolą młodziutkiej terrorystki w „Jeźdźcu o imieniu Śmierć” (2003) Karena Szachnazarowa; popularność przyniosły jej jednak przede wszystkim seriale: obyczajowe „Biednaja Nastia” (2003-2004) i „Dwie sud’by 2-3” (2005, 2008) Władimira Krasnopolskiego i Walerija Uskowa oraz historyczny „Tiażołyj piesok” (20072-2008) Antona Barszczewskiego. Zauroczonego Wierą młodego oficera Władimira Aleksiejewicza Cwietkowa zagrał, pochodzący z syberyjskiego Omska, absolwent Moskiewskiego Akademickiego Teatru Artystycznego (MChAT), Aleksiej Koriakow. Była to dopiero jego druga rola filmowa; wcześniej pojawił się w kryminale Siergieja Rajewskiego „Siestrionka” (2007), później natomiast w obyczajowym serialu Siergieja Nikonienki „Annuszka” (2009). Pozostałe role reżyser powierzył aktorom dużo bardziej znanym, o których pisaliśmy już niejeden raz. W pokojówkę pani Clark Annę Jegorownę wcieliła się Irina Piegowa („Admirał” Andrieja Krawczuka, „Powrót muszkieterów” Gieorgija Jungwalda-Chilkiewicza), w kapitana klipera Piotra Nikitycza – Wiktor Suchorukow („Wyspa” Pawła Łungina, „Puszkin. Ostatni pojedynek” Natalii Bondarczuk, „Najlepsza pora roku” Swietłany Proskuriny), w marynarza Czyżykowa – Marat Baszarow („72 metry” i „Rok 1612” Władimira Chotinienki, „Nowa Ziemia” Aleksandra Mielnika, „Panowie oficerowie: Uratować imperatora” Olega Fomina, „Julka” Aleksandra Striżenowa), w oficera Jewgrafa Iwanowicza – Siergiej Batałow („Panowie oficerowie: Uratować imperatora”), w miczmana Woroncowa – Nikita Jefremow, w szlachciankę Ninę Markowną – Marina Orłowa („Bikiniarze” Walerija Todorowskiego), a w starszego szturmana Iwana Iwanowicza – Siergiej Nikonienko („Park Epoki Radzieckiej” Julija Gusmana). W niewielkich epizodach można natomiast podziwiać między innymi Piotra Zajczenkę („Ja” Igora Wołoszyna, „Taras Bulba” Władimira Bortki), Romana Madianowa („12” Nikity Michałkowa, „Ojciec” Iwana Sołowowa, „Korolow” Jurija Kary, „Dzikie pole” Michaiła Kałatoziszwilego, „Pietia w drodze do Królestwa Niebieskiego” Nikołaja Dostala) oraz Fiodora Dobronrawowa („Puszkin. Ostatni pojedynek”, „Taryfa noworoczna” Jewgienija Biedariewa).
Głównym autorem scenariusza był Siergiej Aszkenazy, pisarz i reżyser, urodzony w Odessie w 1949 roku, który po ukończeniu szkoły morskiej przeniósł się z rodzinnego miasta do grodu nad Newą, by tam z kolei zostać studentem Państwowego Leningradzkiego Instytutu Teatru, Muzyki i Kinematografii (LGITMiK). Goworuchina poznał doskonale, przez kilkanaście lat (1979-1992) pracując, podobnie jak autor „Pasażerki”, w odeskiej wytwórni filmowej. Jako samodzielny reżyser zadebiutował w 1982 roku melodramatem „Wriemia dla razmyszlienij”, później nakręcił jeszcze kilka obrazów, w tym – do spółki z Eldorem Urazbajewem – trzy części serialu obyczajowego „Żenskaja logika” (2002-2003), w którym jedną z głównych ról zagrał Stanisław Siergiejewicz. Za kamerą stanął, pochodzący z Dniepropietrowska, Jurij Klimienko (rocznik 1944) – wieloletni współpracownik Aleksieja Bałabanowa i Aleksieja Uczitiela („Zakładnik”). Znaną postacią w światku kinematograficznym jest również autor ścieżki dźwiękowej, czyli pięćdziesięciosześcioletni Aleksiej Rybnikow, absolwent Moskiewskiego Konserwatorium, w którym był uczniem samego Arama Chaczaturiana. Jego kompozycje można było wcześniej usłyszeć, między innymi w „Kryptonimie Gwiazda” (2002) Nikołaja Lebiediewa, „Roku 1612” Chotinienki oraz „Ojcu” Sołowowa (oba z 2007 roku). Jako że „Pasażerkę” Goworuchin zdecydowanie nie może zaliczyć do dzieł udanych, ważne jest, że już niebawem będzie miał znakomitą okazję, aby się zrehabilitować. Jeszcze w tym roku bowiem na ekranach kin w Rosji powinno pojawić się kolejnego jego dzieło – oparty na scenariuszu pisarki Kseni Stiepanyczowej melodramat „Sierdca czetyrioch”, w którym główną rolę męską zagrał… Michał Żebrowski.
koniec
« 1 2
18 kwietnia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Ucz się (nieistniejących) języków!
— Sebastian Chosiński

Czy można mieć nadzieję w Piekle?
— Sebastian Chosiński

Wielkie bohaterstwo małych ludzi
— Sebastian Chosiński

Gdy rzeczywistość zastępuje fikcję
— Sebastian Chosiński

Dwie siostry i pamięć o matce
— Sebastian Chosiński

W poszukiwaniu straconego życia
— Sebastian Chosiński

Azerski „bękart wojny”
— Sebastian Chosiński

Za nieswoją ojczyznę
— Sebastian Chosiński

Od miłości do nienawiści
— Sebastian Chosiński

By państwo rosło w siłę, a obywatele czuli się bezpieczniej
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.