Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Andriej Smirnow
‹Żyła sobie baba›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻyła sobie baba
Tytuł oryginalnyЖила-была одна баба
Dystrybutor 35mm
Data premiery15 marca 2013
ReżyseriaAndriej Smirnow
ZdjęciaNikołaj Iwasiw, Jurij Szajgardanow
Scenariusz
ObsadaDaria Jekamasowa, Nina Rusłanowa, Władysław Abaszyn, Roman Madianow, Wsiewołod Szyłowski, Jewdokia Germanowa, Maksim Awierin, Aleksiej Sieriebriakow, Aleksiej Aleksiejew, Ludmiła Łarionowa, Igor Kłass, Wiaczesław Krikunow, Juris Laucynsz, Boris Połunin, Jurij Szewczuk, Andriej Kurnosow, Joła Sańko, Jakow Szamszyn, Olga Łapszyna
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiRosja
Czas trwania156 min
Gatunekdramat, historyczny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: W rzeczywistości było jeszcze straszniej!
[Andriej Smirnow „Żyła sobie baba” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

East Side Story: W rzeczywistości było jeszcze straszniej!
[Andriej Smirnow „Żyła sobie baba” - recenzja]

Okrucieństwo goni na ekranie okrucieństwo; beznadzieja staje się powszechna, ludzie zaś, by przeżyć, zamieniają się w zwierzęta. Wyprani z emocji, podjudzani przez nieludzką ideologię, czyniącą z nich bezwolne marionetki, rzucają się sobie do gardeł. Taki film nie może kończyć się happy endem – pasowałoby to jak kwiatek do kożucha; z drugiej strony trudno byłoby pokazać na ekranie akt ludobójstwa tak potworny, że mógłby on posłużyć za puentę fabuły, przyćmiewając jednocześnie wszystko, co zaprezentowano wcześniej. Reżyser postanowił więc przenieść finał na zupełnie inną płaszczyznę, rezygnując na koniec z filmowego realizmu. Wykorzystał w tym celu starą legendę o mieście Kiteż, zwanym też niekiedy „rosyjską Atlantydą”, które pochłonięte zostało przez wody jeziora. To oczywiście symbol, który interpretować można na kilka na kilka sposobów. Jak również podkreślenie faktu, że jedynym, który ocalał z tej tragedii, był jurodiwy. W efekcie powstał film, którego „lektura” wywołuje ból i niezgodę na to, co przytrafia się nieszczęsnej Warwarze. Zastanawiając się jednak nad tym, czy twórca przypadkiem nie przesadził z nagromadzeniem dramatów spadających na głowę bohaterki, warto pamiętać o słowach wypowiedzianych przez rosyjskich historyków – w rzeczywistości było jeszcze straszniej… Główną rolę, tytułowej „baby”, Smirnow powierzył dwudziestosiedmioletniej absolwentce moskiewskiej Rosyjskiej Akademii Sztuk Teatralnych (RATI) Darii Jekamasowej, znanej między innymi z wojennego dramatu psychologicznego „Żyj i pamiętaj” (2008) Aleksandra Proszkina.
W rolach drugoplanowych pojawiła się grupa bardzo znanych, choć niekoniecznie tych z pierwszych stron gazet, artystów: Kriaczichę zagrała Nina Rusłanowa („Łzy płynęły”, „Ojciec”, „Dom Słońca”), Iwana (pierwszego męża Warwary) – Władysław Abaszyn („Nowa Ziemia”, „Dzień w Juriewie”), jej teścia Baranczika – Roman Madianow („12”, „Ojciec”, „Korolow”, „Dzikie pole”, „Pietia w drodze do Królestwa Niebieskiego”, „Pasażerka”, „Spaleni słońcem 2: Cytadela”), w Fiekłuszę – Jewdokia Germanowa („Bukiet bzu”), w jurodiwego – Łotysz Juris Laucynsz („Dzikie pole”, „Zaginiony bez wieści”), w dowódcę bolszewików – Boris Połunin („Pułapka na zabójcę”, „Spaleni słońcem 2: Oczekiwanie”), w dowódcę Zielonej Armii – Jurij Szewczuk (lider legendarnego rockowego zespołu DDT). W drugiej części filmu na główną postać, obok Warwary, wyrósł z kolei zakochany w kobiecie Lebieda, którego zagrał Aleksiej Sieriebriakow („Ładunek 200”, „Swoje dzieci”, „Przenicowany świat”, „PiraMMMida”). W popa, ojca Jeremieja, wcielił się natomiast siedemdziesięciotrzyletni Wsiewołod Szyłowski, absolwent szkoły aktorskiej przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym (MChAT), który dał się poznać, począwszy od lat 60. ubiegłego wieku, jako zdolny aktor oraz reżyser (filmowy i teatralny). Najważniejsze role zagrał w wyreżyserowanym przez siebie dramacie historycznym „Izbrannik sudby” (1987), w którym wcielił się w Napoleona Bonapartego, oraz w „Dewizówce” (1989) Piotra Todorowskiego.
W epizodach Smirnow obsadził między innymi, znanych już z „Esensji”, Wiaczesława Krikunowa („Zakładnik”, „Na końcu świata”), Jołę Sańko („V Centuria. W poszukiwaniu zaczarowanych skarbów”, „Wspiąć się na Księżyc”), Jakowa Szamszyna („Riorita”, „Papierowy żołnierz”, „Jesteśmy z przyszłości”, „Ja”, „Uderzenie wściekłości”) oraz Olgę Łapszynę („Ragin”, „Wszyscy umrą, lecz nie ja”, „Pani przystanek, madame!”, „Po omacku”, „Boris Godunow”, „Jelena”). Na uwagę zasługuje również udział – w roli szaleńca, który pojawia się na ekranie w sekwencji zamykającej film – chorego na zespół Downa, czterdziestopięcioletniego Siergieja Makarowa („Rusałka”, „Boris Godunow”), od dziesięciu lat aktora teatru dla osób z „ograniczonymi możliwościami”. Za kamerą Andriej Siergiejewicz postawił dwóch operatorów, równie wiekowych (prawie sześćdziesięcioletnich) i doświadczonych. Pochodzący z Irkucka Nikołaj Iwasiw dał się poznać jako współpracownik Jurija Moroza podczas pracy nad obyczajowymi „Prostytutkami” (2006), natomiast urodzony w Ufie Jurij Szajgardanow doskonalił rzemiosło między innymi pod okiem Piotra Todorowskiego na planie wojennej „Riority” (2008). W ścieżce dźwiękowej „Żyła sobie baba” wykorzystano przede wszystkim rosyjskie pieśni ludowe, dlatego też w miejscu, w którym zazwyczaj wpisuje się nazwisko kompozytora pozostaje jedynie puste pole.
koniec
« 1 2
25 grudnia 2011

Komentarze

28 XI 2015   23:12:00

obejrzałam przed chwilą ten film skazałam się świadomie na katowanie ,ale rzeczywistośc była straszniejsza wierzę rosyjskim historykom ...umarłabym z rozpaczy gdybym zyła w tamtych czasach w Rosji czy ti carskiej czy czerwonej !!

23 XI 2016   16:37:49

napisz czy jestes "gleboko"wierzaca w naszej POLSCE?
jesli tak,to czy film Smirnova dal CI TYLKO BOJAZN,
a moze i juz nie wspierasz biznesu,farsy i mafii z
przebierancami i oszustamy w szatach,i.t.d....dlugo
by pisac.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Bawełna czeka na wodę
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Im bardziej budowa Kanału Wachszskiego zbliża się ku szczęśliwemu zakończeniu, tym mocniej zaniepokojony jest tym faktem wysłany przez kapitalistów do Tadżykistanu szpieg. W ostatnim odcinku miniserialu Bensiona Kimiagarowa „Człowiek zmienia skórę” nie ma on już wyboru i musi pójść na całość. Nawet za cenę ewentualnej dekonspiracji. Wtedy pozostaje mu jeszcze ewentualnie ucieczka do sąsiedniego Afganistanu.

więcej »

Fallout: Odc. 6. Krypta krypcie nierówna
Marcin Mroziuk

6 V 2024

Chociaż Lucy i Maximus spotykają się z przyjaznym przyjęciem w Krypcie 4, to panujące tam zwyczaje mogą napawać niepokojem zarówno parę przybyszów, jak i widzów. Obawy te są jeszcze wzmacniane przez retrospekcje ukazujące działania podejmowane przez Vault-Tec przed wybuchem wojny i rodzące się w tym okresie wątpliwości Coopera Howarda.

więcej »

East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
Sebastian Chosiński

5 V 2024

Łotewski reżyser, wykształcony w Stanach Zjednoczonych, w poprzedniej dekadzie nakręcił w Ukrainie film na podstawie powieści żydowskiego prozaika z początku XX wieku, przerobionej następnie w latach 90. na sztukę teatralną przez rosyjskiego Żyda. Tak w skrócie można opisać historię powstania historycznego komediodramatu Vladimira Lerta „Pokój wam!”, który nawiązuje do legendarnych „Dziejów Tewjego Mleczarza” Szolema Alejchema.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Co nam w kinie gra: Żyła sobie baba
— Sebastian Chosiński

Z tego cyklu

Ciemne chmury nad Anatewką
— Sebastian Chosiński

Ucz się (nieistniejących) języków!
— Sebastian Chosiński

Czy można mieć nadzieję w Piekle?
— Sebastian Chosiński

Wielkie bohaterstwo małych ludzi
— Sebastian Chosiński

Gdy rzeczywistość zastępuje fikcję
— Sebastian Chosiński

Dwie siostry i pamięć o matce
— Sebastian Chosiński

W poszukiwaniu straconego życia
— Sebastian Chosiński

Azerski „bękart wojny”
— Sebastian Chosiński

Za nieswoją ojczyznę
— Sebastian Chosiński

Od miłości do nienawiści
— Sebastian Chosiński

Tegoż twórcy

Klasyka kina radzieckiego: Miłość ze śmiercią w oczach
— Sebastian Chosiński

Przegrani bohaterowie zwycięskiej wojny
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.